Subskrybuj
Europejskie Puchary

Krychowiak otwiera wynik, Lokomotiv zgarnia 3 oczka!

2019-09-18

Kolejny wieczór z Ligą Mistrzów przynosi kolejne niespodziewane wyniki. Można było spodziewać się polskich akcentów w środowych meczach, bowiem piłkarze reprezentacji Polski odgrywają bardzo ważne role w swoich zespołach. Nie inaczej jest w Lokomotivie Moskwa gdzie miejsce w podstawowym składzie znajdują Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus.

„Krycha” otwiera wynik

Już w 16 minucie meczu w Leverkusen grający w moskiewskim Lokomotivie pomocnik reprezentacji Polski Grzegorz Krychowiak otwiera wynik strzelając gola na 1-0. Strzał oddany pewnie, z odpowiednią siłą i precyzją. Wrócił najlepszy „Krycha” z Sevilli.

Reprezentacyjna „ósemka” w klubie na „dziesiątce”

Na boisku w reprezentacji jesteśmy przyzwyczajeni do Grześka, który asekuruje pomocników i wspomaga obrońców w całym meczu grając bardzo defensywnie. W meczu z „Aptekarzami” Krychowiak był zawodnikiem ultra ofensywnym, na boisku zajmował miejsce tuż za napastnikiem, w niektórych fragmentach gry był wręcz najdalej wysuniętym zawodnikiem. Atakował, naciskał rywali, odbierał piłki, zdobywał przestrzeń do gry, utrzymywał się przy piłce. Widać, że w klubie jest jedną z wiodących postaci. Wróciła jego pewność siebie i dyspozycja. W tym sezonie jest to jego 5 trafienie w 11 meczach. Dość powiedzieć, że Krychowiak zaliczył sto procent udanych dryblingów (3) oraz wygrał znaczną część pojedynków (8 na 10).

Zmiany pozycji

Mecz z Leverkusen pokazał jak wiele do poprawy ma drużyna Yuriego Semina. Trzeba zaznaczyć, że wszystkie trzy bramki padły po indywidualnych błędach obrońców lub bramkarza. Mimo złego ustawienia przy bramce dla gospodarzy zespół z Moskwy dostosowywał się do rozwoju meczu. Nie można ominąć w tej analizie również naszego reprezentanta. Krychowiak grał początkowo jako podwieszony pod napastnika środkowy pomocnik i z tej pozycji zdobył bramkę. Wracał po piłkę do środka boiska i to pokazywało jak bardzo jest zaangażowany w grę swojego zespołu. W drugiej połowie zmienił pozycję i zajął lewą stronę boiska, gdzie równie mocno i intensywnie walczył o piłkę i utrzymywał się przy niej na skrzydle co w środku.

Wynik nie równa się grze

Posiadanie piłki w meczu było zdecydowanie po stronie gospodarzy. Stosunek 70% do 30% wydaje się oddawać dominację Bayeru jednak oglądając spotkanie można odnieść wrażenie, że Lokomotiv ustawiony był pod przeciwnika i pozwolił na takie spotkanie „Aptekarzom”. Warto odnotować również bardzo dobry występ Maćka Rybusa, który zagrał cały mecz, nie popełnił znaczących błędów, a w jego grze dostrzec można było, tak jak w przypadku Krychowiaka, pewność siebie i zdecydowanie służący mu powrót do gry.

Takich meczów oczekujemy, z takich występów Polaków się cieszymy i chcemy oglądać. Po pierwszej kolejce fazy grupowej czekamy na kolejne mecze w grupach. Szczególnie zwracając nasze oczy na reprezentantów biało-czerwonych.

Paweł Stańko