Subskrybuj
Reprezentacja

Łotwo było! Hat-trick Lewandowskiego

2019-10-10

Reprezentacja Polski pokonała Łotwę 3:0. Trzy bramki dla kadry prowadzonej przez Jerzego Brzęczka strzelił Robert Lewandowski. Jakie wnioski po meczu eliminacji mistrzostw Europy?

Selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek dokonał kilku zmian w składzie. W porównaniu do poprzedniego spotkania z Austrią trzech zawodników nie mogło wystąpić z powodu kontuzji – Łukasz Fabiański, Krystian Bielik i Dawid Kownacki, których zastąpili Wojciech Szczęsny, Mateusz Klich oraz pierwszy raz od podstawowej jedenastce Sebastian Szymański. Decyzją trenera na ławce rezerwowych usiadł Bartosz Bereszyński, jego miejsce zajął Maciej Rybus. Trener reprezentacji Polski Łotwy Slaviša Stojanovič, w bramce postawił na Andrisa Vaņinsa, zanotował setny występ w reprezentacji.

Zbytnia pewność i nerwówka gotowa

Przez pierwsze 5-6 minut Łotysze potrafili prostymi środkami podejść pod pole karne Szczęsnego. Drużyna Brzęczka nie była wystarczająco agresywna. Dopiero akcja przy pierwszej bramce pozwoliła na dłuższy czas odzyskać kontrolę na przebiegiem spotkania. Około 35 minuty znowu inicjatywę przejęła drużyna prowadzona przez Slaviše Stojanoviča. Nadmierne uspokojenie przy prowadzeniu 2:0 sprawiło, że gospodarze znowu mieli więcej miejsca do gry.

Przyśpieszenie kluczem do zwycięstwa

Wszystkie bramki dla kadry Polski poprzedziło przyśpieszenie akcji. Jeżeli reprezentacja Polski gra w jednostajnym tempie nie ma szans przy skomasowanej obronie. Kluczowym piłkarzem był Kamil Grosicki który po lewej stronie mijał kolejnych piłkarzy. Grosik mógł i powinien mieć przynajmniej dwie bramki, ale brak skuteczności sprawił, że kończy mecz tylko z dwoma asystami.

Szymańskiego dobry początek

Sebastian Szymański pierwszy raz wystąpił w podstawowym składzie seniorskiej reprezentacji Polski. Początek miał znakomity, bo asystował przy drugiej bramce. Przez resztę pierwszej połowy był niewidoczny. W drugiej połowie znowu przypomniał o sobie odbiorami, a także inicjowaniem ataków rywali. Gracz Dinama Moskwa nie jest zawodnikiem typu Grosickiego, który bazuje na szybkości. Przez lata występował jako środkowy pomocnik w Legii Warszawa co widać na boisku – woli organizować grę oraz polegać na swojej technice. W kilku sytuacjach też był bardzo pomocny w grze defensywnej, notując odbiory.

Problemy Rybusa

Jerzy Brzęczek w meczu ze znacznie gorszym rywalem zdecydował się na przetestowanie Macieja Rybusa. Zawodnik Lokomotivu Moskwa przez kontuzje dopiero 2 raz wystąpił w kadrze prowadzonej przez obecnego selekcjonera. Nie od dziś wiadomo, ze wychowanek Pelikana Łowicz znacznie lepiej czuje się w defensywie – jednak w kilku sytuacjach był niedokładny. W defensywie kilka razy dał się ograć rywalom. W 80 minucie został zmieniony przez Arkadiusza Recę, więc niewyklęczane, że to zawodnik SPAL 2013 wyjdzie w podstawowym składzie na Macedonię Północną.

Łotwa na zasłużonej pozycji

Nieprzypadkowo Łotwa zajmuje ostatnie miejsce w grupie. Bilans bramkowy przed meczem z Polską 1-21 pokazuje w jakim miejscu znajduje się drużyna prowadzona przez trenera Stojanoviča. Sporo niewymuszonych strat oraz znikoma ilość sytuacji bramkowych sprawiły, że zwycięstwo Polski nie podlegało dyskusji. Gospodarze mieli przyzwoite okresy gry, gdy drużyna Brzęczka odpuszczała pressing lub wkradała się dekoncentracja. Takich błędów musimy wystrzegać się w przyszłości, ponieważ może to zagrać przeciw nam w meczu na stadionie Narodowym z naładowaną pozytywną energią i siłą Macedonią Północną.

 

Łotwa - Polska 0:3 (0:2)

Bramki: Robert Lewandowski 9’, 13’, 76’

 
Łotwa: Andris Vaņins - Ritvars Rugins, Mārcis Ošs, Kaspars Dubra, Vitālijs Jagodinskis, Vitālijs Maksimenko - Mārtiņš Ķigurs (86’ Andrejs Cigaņiks), Oļegs Laizāns (72’ Kristers Tobers), Deniss Rakels (72’ Artūrs Karašausks), Jānis Ikaunieks - Vladislavs Gutkovskis.


Polska: Wojciech Szczęsny - Tomasz Kędziora, Kamil Glik, Jan Bednarek, Maciej Rybus (80’ Arkadiusz Reca) - Sebastian Szymański, Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich (60’ Krzysztof Piątek), Piotr Zieliński, Kamil Grosicki (77’ Przemysław Frankowski) - Robert Lewandowski.


Żółta kartka: Maksimenko.

Sędziował: Halis Özkahya (Izmir).

Widzów: 7107.

Bogdan Cisak