Subskrybuj
Sport

Nietykalność bramkarza w polu karnym - obalamy mity wokół sędziowania

2019-07-10

W świecie futbolu przyjęło się niegdyś, że bramkarz jest nietykalny w swoim polu karnym. Kilka lat temu postanowiono to zmienić i rozpoczęto z tym walkę. Zaczęto zwracać uwagę sędziom na dynamiczne wejścia bramkarzy w celu złapania piłki. Często tego typu sytuacje kończą się bezpardonowym wejściem w napastnika – czy to kolanem czy ciałem. Takie zderzenie może zakończyć się poważną i długotrwałą kontuzją.

Do ciekawej tego typu sytuacji doszło podczas meczu grupowego Mistrzostw Europy do lat 21. W 22 minucie spotkania Niemcy – Austria bramkarz reprezentacji Niemiec złapał piłkę i ‘skasował’ napastnika Austrii, uderzając go kolanem w twarz. Łotewski sędzia Andris Treimanis natychmiastowo odgwizdał przewinienie i podyktował rzut karny. Dodatkowo ukarał on bramkarza żółtą kartką za nierozważny faul.

Bramkarz fauluje napastnika

Arbiter podjął bardzo odważną, niepopularną, ale dobrą decyzję. Nie ma co ukrywać, że tego typu zdarzenia są trudne do oceny i zrozumienia dla widzów. Bramkarz łapie piłkę i wpada z impetem w rywala. Takie sytuacje należy interpretować jako przewinienie. Nie można chronić bramkarza, który robi krzywdę przeciwnikowi i naraża go na poważną kontuzję. W tej sytuacji Niemiec powinien jednak otrzymać czerwoną kartkę za poważny, rażący faul. Atak wykonany był w bardzo dynamiczny sposób.

Dlaczego w ogóle bramkarz wychodzi z tak ułożoną nogą? Kolano tutaj jest jak taran, który powala przeciwnika na murawę…

Bramkarz łapie piłkę, ale fauluje w tym samym momencie rywala.

Dyplomatyczny faul na bramkarzu

W gronie sędziowskim, zwłaszcza w niższych ligach, często podejmowane są tzw. dyplomatyczne decyzje - bezpieczne gwizdki. Często bywa tak, że bramkarz wyskakuje do piłki, wpada na rywala i sędzia odgwizduje faul na bramkarzu, np. za przeszkadzanie. Niestety są to najczęściej niesłusznie odgwizdane przewinienia.

Nie ma jednak co się dziwić. W praktyce wygląda to tak, że cała broniąca drużyna domaga się faulu na swoim bramkarzu. Gwizdek sędziego milczy, a w tej sytuacji pada bramka. Efekt? Do przewidzenia; awantura, dyskusje i wyzwiska. Niestety, ale takie decyzje są trudne do tzw. ‘sprzedania’ – są niezrozumiałe dla zawodników, trenerów i widzów.

To samo tyczy się sytuacji, gdy bramkarz łapie lub piąstkuje piłkę i wpada w tym momencie w rywala. Tego typu wyjścia charakteryzują się dużą dynamiką, a co za tym idzie – drastycznością i niebezpieczeństwem odniesienia kontuzji.

Pamiętajmy, że w Przepisach Gry nie ma żadnego zapisu o nietykalności bramkarza, który skacze do piłki i ją łapie/piąstkuje.

Cieszy, że na międzynarodowej arenie arbitrzy coraz częściej reagują na takie zdarzenia. Jeżeli taki przykład będzie szedł z wyższych lig – tak jak w przypadku wspomnianej sytuacji z Mistrzostw Europy – to znacznie łatwiej będzie egzekwować się takie faule w niższych ligach.

ŁUKASZ ROGOWSKI