Subskrybuj
Reprezentacja

"Pół składu do wymiany!". Santos zagrał po portugalsku, a tu trzeba inaczej...

2023-03-25

Prawda Kadry ORLEN czyli cykl na kanale Prawda Futbolu pod patronatem ORLEN, który pojawia się na YouTube. Skupiamy się na zawodnikach reprezentacji, trenerach i szkoleniu kadrowiczów.

Roman Kołtoń, Bożydar Iwanow (Polsat Sport) i Marcin Lepa (Polsat Sport). Polska noty w skali 1-10: Szczęsny 6 - Cash bez noty (9 Gumny 3), Bednarek 2, Kiwior 2, Karbownik 2 (46 Skóraś 5) - Bielik 3 (46 Świderski 5) - S. Szymański 3 (65 Zalewski 3), Linetty 4 (77 D. Szymański - na plus), Zieliński 4, Frankowski 5 - Lewandowski 3. Od początku drugiej połowy graliśmy w ustawieniu 1-4-4-2: Szczęsny - Gumny, Bednarek, Kiwior, Frankowski - S. Szymański, Linetty (jako szóstka), Zieliński, Skóraś - Lewandowski, Świderski. Twórca PF zaznacza: "Na początek eliminacji EURO 2008 reprezentacja pod wodzą Leo Beenhakkera przegrała z Finlandią 1:3 i to u siebie. Holender na kolejny mecz z Serbią dokonał 5-6 zmian. Nie ma innej drogi. Santos uczy się polskich piłkarzy, poznaje ich profil, mentalność, którą trzeba pewnie zmienić. Nie zdziwi mnie, jak dokona gruntownej zmiany już w poniedziałek".

Może taki skład: Szczęsny - Frankowski, Salamon, Bednarek, Puchacz (Zalewski) - Skóraś, Linetty, Zieliński, Kamiński - Lewandowski, Świderski. Marcin Lepa: "To byłoby za dużo zmian". Czy aby na pewno? Ciekawe, że Polacy nie zostali zaskoczeni wrzutem piłki z autu, który doprowadził do utraty gola już w pierwszej minucie. Podobno sztab Santosa mocno na to zwracał uwagę. Natomiast nie zwrócił uwagi na to, że Jaroslav Silhavy potrafi zestawić drużynę z czwórką obrońców, ale i z trójką. Ani razu nie przygotowywano Biało-Czerwonych do gry Czechów w ustawieniu 1-3-4-3. Byliśmy mocno pogubieni od pierwszej sekundy. Przestraszeni. Mnożyły się błędy techniczne, co pływało na grę całych formacji.

Ba, na płynność gry całej drużyny. To był jakiś koszmar. I tylko Wojciech Szczęsny spowodował, że nie przegrywaliśmy do przerwy 0:3... Druga połowa była może trochę lepsza. Czesi oddawali nam pole, ale... Nic z tego specjalnie nie wynikało. Szukali szansy w kontrach i jeden z takich kontrataków doprowadził do straty trzeciego gola. Tuż przed końcem nastąpiła korekta wyniku - po zagraniu Skórasia honorową bramkę strzelił Damian Szymański. Teraz potrzeba większa korekta, aby w poniedziałek ograć Albanię na Narodowym.

Zapraszamy do odtworzenia całego odcinka #prawdakadryORLEN tworzonego z grupą ORLEN:

Roman Kołtoń