Subskrybuj
Reprezentacja

"0:0 po bezbarwnej". Cenny punkt, Polacy bez błysku

2019-09-09

Reprezentacja Polski zremisowała bezbramkowo z Austrią 0:0. Drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka prowadzi w grupie, ale ma tylko dwa punkty przewagi nad Słowenią.

Zmiana personaliów, zmiana ustawienia 

Trener Jerzy Brzęczek przed meczem dokonał trzech zmian w porównaniu z przegranym spotkaniem z Słowenią. Po kontuzji wrócił Kamil Glik, szansę otrzymali też Krystian Bielik i Dawid Kownacki. Na ławce rezerwowych usiedli Mateusz Klich i Krzysztof Piątek, zaś niespodziewanie poza kadrą meczową znalazł się Michał Pazdan. Oprócz obrońcy MKE Ankaragücü SK na trybunach zasiedli Damian Kądzior i Arkadiusz Reca. Wbrew oczekiwaniom mediów i kibiców na lewej obronie zagrał Bartosz Bereszyński, który w Sampdorii gra na prawej stronie. Piotr Zieliński został przesunięty z skrzydła na pozycję środkowego pomocnika, którego głównym zadaniem jest kreowanie akcji ofensywnych. Skrzydłowymi byli Kownacki i Kamil Grosicki, zaś jedynym napastnikiem Robert Lewandowski.

Młodzi wchodzą do kadry

Bielik obok Grzegorza Krychowiaka był najlepszy na boisku w pierwszej połowie, nie bał się dryblingów. Wychowanek Górnika Konin jest pewny swoich umiejętności, co czasem prowadzi trenerów i kibiców do przyśpieszonego bicia serca. Problemem, który powtarza się w kolejnym meczu jest jednak brak wychodzenia do podania innych zawodników. Dlatego piłkarz Derby Country próbując wyprowadzać piłkę był często atakowany przez rywali. Można tez pochwalić debiutanta Sebastiana Szymańskiego, który był odpowiedzialny w defensywie, ale przede wszystkim dał kilka ciekawych piłek do przodu.

Kapitan młodzieżówki bez błysku

Na drugim biegunie był Dawid Kownacki. Zawodnik Fortuny Düsseldorf był kompletnie niewidoczny w pierwszej połowie, nie dawał akcentów w ofensywie. Dopiero w drugiej połowie po zgraniu głową Lewandowskiego uprzedził Stefan Posch. Jego zmiennik Jakub Błaszczykowski był o wiele  aktywniejszy w ofensywie. Niestety zagrał tylko 15 minut, bo przy jednej z akcji złapał kontuzję. Po meczu trener Brzęczek w wywiadzie dla Polsat Sport przyznał, ze kontuzja Kuby sprawiła, ze zamiast planowanego wejścia na boisko Krzysztofa Piątka musiał wejść Mateusz Klich. Dwie twarze pokazał Piotr Zieliński. W pierwszej połowie pokazał niewiele, w drugiej było zdecydowanie lepiej. Sporo niedokładności, starty, które mogły być zabójcze. Niemniej to kolejny mecz, w którym Zieliński nie jest liderem piłkarskim.

Kuleje gra bocznych obrońców

Bereszyński nie będzie lewym obrońcą z prawdziwego zdarzenia. Ma swoje ograniczenia związane z słabszą lewą nogę. Tylko dlatego, że obrona będąc w określonym składzie personalnym nie straciła gola, gra nie na swojej pozycji. Taki bilans zapewnia głównie obecność Kamila Glika. Jednak jeżeli chcemy mieć płynną grę w ofensywie, na lewej obronie musi grać zawodnik z lewą nogą.

Najlepszy na placu? Fabiański

Tytuł piłkarza meczu zdecydowanie wędruje do Łukasza Fabiańskiego. Bramkarz West Hamu United przynajmniej 4 razy uratował nas od utraty bramki. Jeżeli będzie zdrowy na pewno wystąpi w kolejnych meczach eliminacyjnych. Znamienne jednak, że tyle sytuacji wynikało, pomimo dobrej gry dwójki Krychowiak – Bielik ze słabej gry całej linii pomocy. Brak organizacji gry w ofensywie, wybijanie na uwolnienie piłki, obrona często na linii pola karnego. Tego meczu nie możemy zaliczyć do udanych.

To co nam wychodzi, to co znamy

Jednym z nielicznych pozytywnych akcentów były kontry. Kamil Grosicki pokazuje, że może wiele dać reprezentacji. Dośrodkowania ze stałych fragmentów gry, czy rajdy na skrzydle to elementy, które pozwalają zagrozić bramce przeciwnika. Można było pokusić się przynajmniej o jedną bramkę, ale nieskuteczność Roberta Lewandowskiego była zadziwiająca.

Wrzesień na minus

Reprezentacja Polski nadal prowadzi w grupie z 13 punktami na koncie. Jednak przewaga nad rywalami zmalała do 2 punktów, bo Słowenia pokonała 3:2 Izrael. Martwi mocno, że we wrześniu na sześć możliwych punktów, dopisujemy tylko jeden. Co gorsza nie widać postępu w grze, bo tylko stałe fragmenty gry oraz kontry to za mało, żeby myśleć o sukcesie w przypadku awansu na Mistrzostwa Europy

Polska - Austria 0:0

Polska: 22. Łukasz Fabiański - 21. Tomasz Kędziora, 15. Kamil Glik, 5. Jan Bednarek, 18. Bartosz Bereszyński - 20. Piotr Zieliński, 10. Grzegorz Krychowiak, 2. Krystian Bielik, 7. Dawid Kownacki (58, 16. Jakub Błaszczykowski; 77, 14. Mateusz Klich), 11. Kamil Grosicki (70, 19. Sebastian Szymański) - 9. Robert Lewandowski.

Austria: 13. Cican Stanković - 21. Stefan Lainer, 3. Aleksandar Dragović, 5. Stefan Posch, 2. Andreas Ulmer - 22. Valentino Lazaro (77, 6. Stefan Ilsanker), 14. Julian Baumgartlinger, 18. Konrad Laimer (89, 11. Michael Gregoritsch), 9. Marcel Sabitzer, 8. David Alaba - 7. Marko Arnautović.

Żółte kartki: Klich, Bielik - Arnautović, Sabitzer, Laimer.

Sędziował: Viktor Kassai (Węgry).

Bogdan Cisak