Wraca normalność w Anglii!!! Kibice w liczbie 8 tysięcy, pełni energii i radości stawili się na finale Carabao Cup rozgrywanym między drużynami Tottenhamu i Manchesteru City.

Jeszcze niedawno frekwencja w liczbie 8 tysięcy na topowym stadionie była by obiektem drwin i żartów ze strony mediów. Dziś owa liczba kibiców na trybunach zmiotła w pył samo wydarzenie jakim był finał pucharu Carabao.

To największa liczba widzów na jakąkolwiek aktywność na świeżym powietrzu w Wielkiej Brytanii od czasu wybuchu pandemii w marcu 2020 roku. Spurs, jak i Man City otrzymali dla swoich fanów po 2000 biletów, a pozostałe bilety zostały rozdane między lokalnymi mieszkańcami i nazywanymi bohaterami pracownikami NHS, czyli brytyjskiej służby zdrowia. Niestety nie wpuszczono żadnego kibica, który ma poniżej 18 lat, a także osób które mają problemy zdrowotne. Każdy chętny musiał dodatkowo przejść testy w wyznaczonym miejscu i okazać ich negatywny wynik. Oczekuje się, że w przyszłym miesiącu aż 21 tysięcy kibiców zostanie wpuszczonych na finał FA Cup pomiędzy Leicester i Chelsea 15 maja. Rozegrany zostanie również na słynnym Wembley.

Wracając do samego meczu - Manchester City pokonał Tottenham 1-0, a strzelcem jedynego gola był Aymeric Laporte. Dla drużyny z niebieskiej części Manchesteru to 4 trofeum w tym pucharze z rzędu.

BARTOSZ LISOWSKI