817 dni i starczy. Burzliwa przygoda Lettieriego z Koroną dobiega końca
2019-09-01
Gino Lettieri przez 817 dni był trenerem Korony Kielce. W sobotni poranek został decyzją zarządu klubu odsunięty od prowadzenie pierwszego zespołu. Dlaczego włoski szkoleniowiec nie będzie dalej prowadził kieleckiej drużyny?
52-letni Włoch został trenerem 5 lipca 2017 roku zastępując Macieja Bartoszka. Dla wielu kibiców i dziennikarzy zmiana trenera była zaskoczeniem, bo pod wodzą byłego trenera Chojniczanki Chojnice zajęli wysokie 5 miejsce w lidze. Sama nominacja wzbudzała emocję – z doniesień medialnych Lettieri był przedstawiany jako człowiek o wyjątkowo trudnym charakterze. Jednak w pierwszym sezonie udowodnił, że posiada ciekawy warsztat, zaś wyniki były co najmniej przyzwoite – półfinał Pucharu Polski oraz ósme miejsce w Lotto Ekstraklasie. W minionym sezonie tak dobrze nie było – złocisto-krwiści odpadli już w I rundzie Totolotek Pucharu Polski z III-ligową Wisłą Sandomierz, zaś w rozgrywkach ligowych zajęli 10 miejsce. W bieżących rozgrywkach tylko 1 wygrana, jeden remis i aż 5 porażek sprawiło, że włodarze klubu odsunęli trenera. Tymczasowo drużynę będzie prowadzić szkoleniowiec rezerw Sławomir Grzesik.
Trudny charakter
Obawy, że jego charakter może przeszkadzać w jego pracy potwierdziły się. Na konferencjach prasowych trudno było usłyszeć pochwałę, za to niemal cały czas krytykował swój zespół. Dodatkowo szukał winy niekoniecznie u siebie, ale w otoczeniu wokół siebie. Winni byli piłkarze, media czasem zarząd klubu bo zbyt późno dokonywał transferów, ale nigdy nie sam trener. Częściowo to wynikało z braku nauki języka Polskiego – kilka tygodni temu w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” udzielonemu Izabeli Koprowiak Jakub Żubrowski przyznał, że Lettieri nie uczy się naszego języka. Powodowało to nieporozumienia – w marcu doszło do awantury wewnątrz klubu, bo ówczesny II trener Korony Dawid Pietrzyk był też tłumaczem. Po meczu z Jagiellonią Białystok nieprecyzyjnie przetłumaczył wypowiedzi z pomeczowej konferencji prasowej, zaś biuro prasowe próbowało jak najlepiej przekazać co mówił pierwszy trener drużyny z ul. Ściegiennego. W efekcie po interwencji trenera dział medialny klubu na oficjalnej stronie przeprosił szkoleniowca, zaś kilka tygodni później między innymi przez tą sytuację pożegnał się z pracą wieloletni rzecznik prasowy Korony Paweł Jańczyk.
Niezrozumiałe decyzje taktyczne
Trzeba oddać trenerowi Lettieriemu, że nie miał łatwych warunków w klubie. Co rundę niemal połowę drużyny odchodziło z klubu. Na dodatek nowi zawodnicy pojawiali się tuż przed rozpoczęciem rozgrywek. W tym roku jednak było inaczej – transfery były stosunkowo wcześnie dopinane co dawało szansę, że nowi zawodnicy wpasują się do zespołu. Jednak tak nie było - a dodatkowo jeszcze upierał się przy niektórych nazwiskach, choćby Daniel Dziwniel, który jest w słabej formie. Obecny kryzys jednak zaczął się już wiosną, gdy Korona wygrała tylko 4 spotkania w lidze. Kibice i dziennikarze wówczas dziwili się, że trener stawia na mocno ograniczonego technicznie Olivera Petraka kosztem Żubrowskiego. W pewnym momencie kibice krzyczeli podczas meczów Auf wiedersehen czyli po niemiecku do widzenia. Podczas ostatniego meczu zawisła płachta z napisem „Lettieri out” która pozostała po spotkaniu na stadionie przy Ściegiennego.
Jedną z charakterystycznych cech Lettieriego było natychmiastowe reagowanie na grę drużyny. Potrafił w pierwszej połowie zmienić lidera zespołu jeżeli nie wypełniał założeń taktycznych na boisku. Od jakiegoś czasu jednak nie było reakcji z ławki, a momentami wydało, że trener jest pogodzony z słabą grą drużyny. Być może brakuje ludzi, którzy zmusili by go do zastanowienia. Przed sezonem z klubu odeszli dotychczasowi asystenci Pietrzyk i Miroslav Jablonsky, a w ich miejsce zatrudniono dwóch trenerów z Gruzji - Wachtanga Igoraszwiliego i Mikheila Sajaia. Z klubu dochodzą sygnały, że kompetencje dwójki szkoleniowców nie są oceniane wysoko, zaś na ostatniej konferencji prasowej Lettieri ich bronił.
Brak rozwoju zawodników
Za kadencji Lettieriego można powiedzieć, że tylko dwóch zawodników rozwinęło się. Jakub Żubrowski był w czołówce środkowych pomocników ligi – nominowany do odkrycia roku w plebiscycie Piłki Nożnej był też w kręgu zainteresowań trenera Adama Nawałki. Bartosz Rymaniak z zawodnika który popełniał notorycznie błędy, stał się jednym z najlepszych prawych obrońców w Ekstraklasie. Odejście 29-letniego obrońcy do Piasta Gliwice było potężnym osłabieniem nie tylko w kwestii sportowej. Wychowanek Kanii Gostyń był jednym z kapitanów drużyny oraz liderem, który trzymał szatnię. Pozostali zawodnicy najczęściej sprowadzani z Bałkanów lub z niższych lig w Niemczech byli zawodnikami co najwyżej przeciętnymi. W tej chwili oprócz Żubrowskiego trudno wskazać piłkarza, który by się wyróżniał bądź na którym można by było zarobić godne pieniądze.
Brak wykreowania młodzieżowców
Trener Lettieri od początku był negatywnie nastawiony do pomysłu z grą młodzieżowca. Mając zapewnione utrzymanie bardzo oszczędnie korzystał z młodych zawodników w poprzednim sezonie. Szansę dostało tylko trzech zawodników urodzonych w 1998 roku lub młodszych – bramkarz Paweł Sokół oraz pomocnicy Oskar Sewerzyński i Daniel Szelągowski. Materiał jednak jest bo juniorzy Korony w poprzednim sezonie zdecydowanie wygrali Centralną Ligę Juniorów. Dodatkowo do klubu dołączyli powracający z wypożyczenia Grzegorz Szymusik i Mateusz Spychała z Stali Mielec. Niestety Lettieri upierał się, żeby stawiać tylko na jednego młodzieżowca – Sokoła. 19–letni wychowanek Rzemieślnika Pilzno ma talent skoro dostrzegli go kiedyś trenerzy Manchesteru City, którego zawodnikiem był przez dwa lata. Problem w tym, że jak na razie nie pomaga drużynie, zaś przynajmniej przy dwóch bramkach dla rywali można mieć do niego pretensje. W ostatnim spotkaniu szansę dostał jeszcze Spychała, który pokazał że wiele może dać drużynie. Wielu zawodników z mistrzowskiej drużyny gra jednak w III ligowych rezerwach, które całkiem nieźle sobie radzą. Prowadzona drużyna przez trenera Grzesika jest na 6 miejscu, zaś w minioną sobotę pokonała lidera rozgrywek Siarkę Tarnobrzeg 2:1.
Co dalej z Letterim? Kto za niego?
52–letni szkoleniowiec ma kontrakt do końca sezonu 2019/2020. Być może po części ze względu na oszczędności Lettieri zostanie w klubie. W mediach kieleckich między innymi cksport,pl spekuluje się, że być może zostanie utworzone stanowisko dyrektora sportowego, które ma objąć Włoch. Podczas meczu z Jagiellonią na trybunach był widziany były asystent Adama Nawałki - Bogdan Zając w towarzystwie byłego analityka Korony i reprezentacji Polski Gerarda Juszczaka co uruchomiło mnóstwo spekulacji. Przez kilka dni zajęcia prowadzić będzie Grzesik.
Korzystając z naszej strony internetowej powierzasz nam informacje o urządzeniu, za pomocą którego przeglądasz jej treść. Polityka prywatności wyjaśnia jakie dane są zbierane i w jakim celu są wykorzystywane. Prosimy o zrozumiałe zapoznanie się z niniejszym dokumentem opracowanym z uwzględnieniem wymogów obowiązującego od 25 maja 2018 r. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako „RODO”)
Dane osobowe zbierane są w ramach korzystania z usług, ze stron internetowych oraz zapisywanych w plikach cookies na Twoim urządzeniu końcowym. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w celu:
wyświetlania reklam dopasowanych to Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody - zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO,
dostosowania treści strony internetowej do Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody- zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO
gromadzenia danych statystycznych, które pozwolą zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy korzystają ze strony internetowej oraz pozwoli ulepszyć jej zawartość i reklamy do Twoich potrzeb bądź zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO (naszym prawnie uzasadnionym interesem jest prowadzenie badań w celu ulepszenia oferowanych usług)
Twoje dane osobowe są przetwarzane w sposób zautomatyzowany w tym również w formie profilowania. Konsekwencją takiego przetwarzania będzie prowadzenie działań marketingowych oraz handlowych dopasowanych do Twoich zainteresowań i potrzeb.
Dane osobowe możemy ujawnić informacje pracownikom i oraz osobom trzecim świadczącym usługi na naszą rzecz, które to podmioty mogą uzyskiwać, wykorzystywać, przekazywać, gromadzić lub w inny sposób przetwarzać te informacje w celach związanych ze świadczeniem Usług, w celu świadczenia innych usług wsparcia administracyjnego.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania zgody. W przypadku zbierania danych dla celów dokonywania analiz i badań statystycznych do czasu zgłoszenia skutecznego sprzeciwu.
Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. W celu skorzystania z powyższych praw należy skontaktować się z Administratorem.
Masz prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych odbywa się z naruszeniem prawa.
Podanie danych osobowych jest dobrowolne aczkolwiek niezbędne do świadczenia usług na Twoją rzecz. Brak podania danych uniemożliwi nam świadczenie usług.
Administratorem danych jest przedsiębiorca działający pod firmą ALLSET Marcin Talik z siedzibą w Żywcu pod adresem os. 700-lecia 33/29, 34-300 Żywiec, nr NIP: 5532536324, nr REGON: 367196496, e-mail: [email protected].
Standardowo przeglądarki stron internetowych domyślnie dopuszczają przechowywanie informacji w formie plików cookies w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz jednak w każdym czasie dokonać zmiany tych ustawień. Niedokonanie zmian oznacza, że w/w informacje mogą być zamieszczane i przechowywane w jego urządzeniu końcowym, a tym samym że będziemy przechowywać informacje w Twoim urządzeniu końcowym i mieć dostęp do tych informacji.
W ustawieniach przeglądarki internetowej możliwa jest zmiana ustawień zarządzania plikami cookies w taki sposób, aby blokować ich automatyczną obsługę lub informować o każdorazowym ich przesłaniu na urządzenie końcowe. Informacje o sposobie zarządzania plikami cookies znajduje się w ustawieniach przeglądarki.
Korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one domyślnie zapisywane w pamięci urządzenia.
W związku z powyższym prosimy o zaznaczenie pola: „zgadzam się”, w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych (w tym analizowanie oraz profilowanie w celach marketingowych) przez Administratora wskazanego na w stępie.
Niniejsza polityka prywatności obowiązuje od 1 sierpnia 2018 r.