Subskrybuj
Sport

Agent piłkarski, jako dyrektor sportowy - czy to moralne?

2020-08-10

Dyrektor Sportowy w europejskich klubach to postać bardzo ważna. Dba o transfery, ukierunkowuje model rozwoju klubu, sprawdza i wyszukuje zawodników. Do tego musi mieć szerokie znajomości, mieć dużą wiedzę i obycie. Jak to wygląda w Polsce? Ciekawym przykładem od lat jest Miedź Legnica. 

Na stanowisko Dyrektora Sportowego wybierane są różne, mniej, lub bardziej barwne postacie. Trenerzy, skauci, piłkarze, czy agenci piłkarscy. Obecność na tym stanowisku tych ostatnich budzi kontrowersje i nakazuje nam dokładniej przyjrzeć się sprawie. 

Swego czasu w Miedzi Legnica grali zasłużeni i znani ligowcy - Mariusz Mowlik, oraz Adrian Woźniczka. Szczególnie ciekawym przypadkiem był Pan Mowlik, jako grający Dyrektor Sportowy. Człowiek z boiska, dopracowujący kontrakty, prowizje dla agentów i zawodników. Dziś obaj są właścicielami Agencji Piłkarskiej, a w ich "stajni" są grający w tamtym czasie w Miedzi tacy zawodnicy jak Tomasz Midzierski, Jakub Chrzanowski, czy Adrian Cierpka. W sieci powiązań pojawia się jeszcze nazwisko Mateusza Fedyny, który także grał w tym czasie w drużynie ze stadionu przy ulicy Orła Białego, a dziś pracuje dla agencji. W klubie mówiło się, że agencja piłkarzy - dyrektorów działała jeszcze w trakcie ich pracy dla Pana Dadełło, ale temat zakończył się wraz z ich odejściem. Niestety sieć powiązań i ruchy transferowe jasno wskazywały kto skorzystał na takim niecodziennym układzie, o którym kibice klubu niejednokrotnie źle się wypowiadali. Sami musimy sobie zadać pytanie, czy taki układ był dobry i rozwojowy dla klubu, czy rozwojowy dla powstającej agencji. 

Od tego czasu minęło kilka lat, a dziś dyrektorem sportowym "Miedzianki" jest Pan Marek Ubych. Człowiek, który sprowadził do Legnicy kilku bardzo ciekawych zawodników, ale dalej pojawia się kilka ciekawostek. Pan Marek według informacji w Ceidg (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej) od dnia 2015-06-22 do dziś jest właścicielem agencji piłkarskiej o nazwie: Sports Agency 21 Marek Ubych. Oczywiście w wypowiedziach dla mediów sprawa jest dementowana, ale działalność w CEIDG ma status aktywny do dnia dzisiejszego.

Ciekawostką jest to, że upodobanie klubu z Legnicy do agentów piłkarskich jest tak duże, że w opublikowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej raporcie dotyczącym wynagrodzeń dla agentów piłkarskich, wypłaconych przez kluby występujące w Fortuna 1 Lidze za okres od 1 kwietnia 2019 do 31 marca 2020, Miedź okazała się liderem wypłacając 463 546, 85 zł prowizji. Aby pokazać skalę dodam, że wszystkie kluby Fortuna 1 ligi wydały łącznie 2 273 631,25 zł. 

Takich budzących wątpliwości układów w polskich klubach jest kilka, ale to zdecydowanie przykład najbardziej klarowny. Zadajmy sobie pytanie, czy takie powiązania są czyste z moralnego punktu widzenia, czy dyrektorom zależy aby sprowadzać do klubu najciekawszych, perspektywicznych i cennych piłkarzy, czy tych z których "zaprzyjaźnione" agencje mogą mieć korzyści. Do tematu i przykładów w innych klubach niebawem wrócimy. 

Bartosz Lisowski