Subskrybuj
Ekstraklasa

Bramkarz czy gra obronna – gdzie tkwi fenomen defensywy Pogoni?

2021-02-02

Pogoń Szczecin pokonała Raków Częstochowa w hicie 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy i przy wpadce Legii Warszawa w Bielsku Białej, została liderem tabeli. Podopiecznych Kosty Runjaicia cechuje przede wszystkim szczelna defensywa – w połowie sezonu stracili oni raptem osiem bramek!

Mistrzowska defensywa?

Mecze wygrywa się ofensywą, a mistrzostwo defensywą – tak brzmi stara piłkarska maksyma. Czy sprawdza się ona w Ekstraklasie? Polska liga często wyłamuje się z przyjętych norm i tym razem jest podobnie. Biorąc pod uwagę cztery ostatnie sezony, mistrz tylko raz miał najlepszą defensywę:

(kolejno: sezon, najlepsza defensywa, mistrz)

  • 2019/2020 – Piast Gliwice 32 (Legia 35)
  • 2018/2019 – Piast Gliwice 33 - mistrz
  • 2017/2018 – Lech Poznań 34 (Legia 35)
  • 2016/2017 – Lech Poznań 29 (Legia 31)

Różnice były jednak znikome, więc nie możemy powiedzieć, aby to właśnie gra obronna miała decydujący wpływ na układ tabeli. Sezon 2020/21 układa się zupełnie inaczej. Najlepsze defensywy obecnych rozgrywek:

1. Pogoń Szczecin – 8 straconych bramek

2. Śląsk Wrocław - 15

Górnik Zabrze - 15

3. Legia Warszawa - 16

Raków Częstochowa - 16

Pogoń zdecydowanie wyłamuje się ze średniej co najmniej jednego straconego gola na mecz.  Jeśli utrzyma swoją dyspozycje defensywną na koniec sezonu może mieć imponujący dorobek. Czy da to coś więcej niż miejsce w czołówce? Ekstraklasa jest nieprzewidywalna, więc nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno na ich korzyść działa fakt krótszego sezonu i tylko 30. kolejek.

Bohater między słupkami

Bezapelacyjnie najlepszym graczem Portowców jest ich bramkarz – Dante Stipica. To również najlepszy golkiper całej Ekstraklasy. Również zasługą Chorwata jest to, że podopieczni Kosty Runjaicia mogą pochwalić się tak imponującym bilansem, który zdystansował resztę ligi. Natomiast jeśli bardziej zagłębimy się w liczby – ta dysproporcja zdecydowanie maleje.

Według portalu Ekstrastats, do 14. kolejki (mecz z Rakowem nie jest uwzględniony), rywale Pogoni wykręcili współczynnik xG na poziomie 13,36 - przy 8. straconych bramkach. Wynik bardzo dobry, ale wcale nie najlepszy. Lepsze okazały się ekipy Górnika Zabrze – 13,23 oraz Rakowa Częstochowa - 12,34. Pierwszy duży plus dla Stipicy.

Rywale grający przeciwko obecnemu liderowi Ekstraklasy oddają średnio 12,07 strzałów na mecz. To dopiero szósty wynik ligowy. Lepsze są ekipy Piasta, Wisły Płock, Rakowa, Górnika oraz, najlepsza pod tym względem, Legia. Trochę lepiej wygląda sytuacja ze strzałami celnymi, ale to nadal „tylko” czwarte miejsce. Dzięki temu stosunek oddawanych uderzeń drużyny przeciwnej Portowców do zdobytych bramek to raptem 4,73% - najlepszy w lidze. Kolejny duży plus po stronie Stipicy.

84% strzałów rywali obronił w tym sezonie Chorwat. Jak można się domyślić, lider tej klasyfikacji, nie uwzględniając golkiperów, którzy tylko raz pojawili się między słupkami. 29-latek prowadzi z dużą przewagą, gdyż następni w tej klasyfikacji – Karol Niemczycki i Dominik Hładun osiągnęli wynik na poziomie 77% i 75%.

Dante Stipica to wybitny fachowiec na nasze warunki. Być może najlepszy w ostatnich latach w Ekstraklasie. Zapewne, gdyby nie on, nie mówilibyśmy dzisiaj o wybitnej defensywie lidera Ekstraklasy, do której walnie się przyczynił. Mimo wszystko nie możemy jednak stwierdzić, że jest to tylko jego zasługa, bo byłoby to zbyt duże nadużycie i ujma dla dobrej (przynajmniej w strefie defensywnej) pracy Kosty Runjaicia. Holistycznie Pogoń również w bardziej szczegółowych liczbach prezentuje się nieźle, lecz psują one efekt „wow”, patrząc na suchy bilans bramkowy.

FILIP MODRZEJEWSKI