Subskrybuj
Ligi Zagraniczne

Co dalej z mistrzostwem Liverpoolu? Co z Premier League?

2020-03-14

Jak donosi Sky Sports – Premier League w najbliższy czwartek przeprowadzi drugie rozmowy na temat kryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Eksperci uważają, że jest 75 % szans na to, że sezon się nie zakończy.

Przypomnijmy, że mecze zostały zawieszone do 3 kwietnia.

Prezes Brighton & Hove Albion F.C, Paul Barber przekazał mediom, że dla klubów Premier League priorytetem jest dopilnowanie aby rozgrywki zostały dokończone. Chodzi szczególnie o finanse klubów i branż ściśle z nimi związanych. Mimo takiego stanowiska podkreśla też, że zdrowie i życie jest najważniejsze i jego ochrona będzie traktowana priorytetowo.

Barber powiedział też: „ Na liście do omówienia jest prawdopodobnie około 200–300 rzeczy, nad którymi pracujemy, aby przygotować się na każdą ewentualność”.

Wywiadu udzielił też Wayne Rooney, który bardzo poirytowany mówił, że dla działaczy najważniejsze są finanse, a powinno być zdrowie zawodników i ich rodzin. - „Jeśli życie ludzi jest zagrożone, jest to najważniejsze - niezależnie od tego, czy zdobędziesz tytuł mistrzowski, czy próbujesz dostać się do Pucharów, czy też zostaniesz zdegradowany lub awansujesz. (...) Ale dlaczego czekaliśmy do piątku? Dlaczego Mikel Arteta zachorował, dla dobra angielskiej piłki ? Dla graczy, personelu i ich rodzin był to niepokojący tydzień - można było poczuć brak zrozumienia rządu oraz z FA i Premier League. (...) Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski, ponieważ następna decyzja jest równie ważna: kiedy znów zaczniemy grać? Zaskakujące było to, że gdy trzech graczy z Leicester, miało objawy, planowaliśmy kontynuować gry. Potem w czwartek wieczorem okazało się, że Arteta ma wirusa i nagle Premier League ogłosiło spotkanie awaryjne następnego dnia rano. Jaka była różnica? Czy to, że Arteta jest bardziej znany ? To było typowe dla zachowań w piłce nożnej. To, że Leicester nie jest wystarczająco dużą drużyną, aby wywołać chaos, jest w porządku, kontynuujemy. Następnie, gdy tylko jeden z większych klubów - Arsenal - zostanie dotknięty, podejmujemy decyzję."


W podobnym tonie mówił Pepe Reina, który apelował aby działać stanowczo i konkretnie, aby ograniczyć rozprzestrzenianie wirusa. - "Oczywiście dużym problemem w tym kraju jest to, że szkoły są nadal otwarte. (...) Szaleństwem było by grać dalej, wszyscy musimy wziąć tą sprawę bardzo poważnie. Inne kraje podjęły już radykalne środki, a my musimy pójść tą samą drogą. Anglia nie może zamykać oczu. Życie i zdrowie nas wszystkich jest ważniejsze niż jakikolwiek sport. Priorytety w życiu muszą być bardzo jasno określone, a piłka nożna to tylko gra i rozrywka dla ludzi"

Na pytania dziennikarzy Echo Liverpool odpowiedział również były dyrektor zarządzający Liverpoolu, Christian Purslow. Był on na nadzwyczajnym spotkaniu w piątek i przyznał, że kluby pozostają w niewiedzy i nikt nie wie, czy sezon zostanie zakończony.

Wynikiem rozmów szczególnie zainteresowany jest Liverpool FC, który od 30 lat czeka na tytuł mistrzowski, a posiada 25 punktów przewagi nad drugim Manchesterem City. Do celu brakuje im już tylko 2 wygranych.

W klubie z Anfield Road podjęto wiele środków ostrożności. Przez kilka tygodni goście odwiedzający ośrodek treningowy w Melwood będą musieli wypełniać formularze dotyczące miejsca ich ostatniego pobytu i stanu zdrowia. Dodatkowe środki dezynfekujące do rąk zostały umieszczone w toaletach wokół stadionu.

Sir Kenny Daglish jest przeciwyny odebraniu drużynie LFC dorobku z tego sezonu - „Zdecydowanie nie może się zdarzyć, aby kampania 2019-20 została uznana za nieważną. To byłoby niesprawiedliwe, a każda osoba mająca futbol w sercu przyzna, że byłoby to całkowicie niesprawiedliwe. (...) Czy w Szkocji byłoby uczciwie powiedzieć liderom Premiership, drużynie Celticu, że ich wysiłki w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy w ciągu 30 meczów są bez znaczenia? To samo dotyczy Dundee United w pucharze. Czy ktoś naprawdę uważałby, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby pozbawienie Liverpoolu szansy na zdobycie tytułu po fantastycznym sukcesie w 29 meczach ligowych i zdobyciu 25-punktowej przewagi nad Manchester City ?"

Według doniesień medialnych nie jest realne, aby zawodnicy którzy są trzymani w izolacji byli gotowi do gry na 4 kwietnia, a to może spowodować unieważnienie całego sezonu. Był by to ogromy i niespotykany cios w genialnie grającą drużynę Jurgena Kloppa.

Atmosferę wokół sytuacji podsyciła ankieta Sun Sport w której 75 procent czytelników zażądało przyznania tytułu The Reds.

Sytuacja jest bardzo dynamiczna, a informacje i przekazy są często sprzeczne i zmieniają się z każdym dniem. Dlatego więc bądźcie z nami na bieżąco.

Bartosz Lisowski