W sobotnim meczu PKO Bank Polski Ekstraklasy, gdzie naprzeciwko siebie stanęły drużyny Jagiellonii Białystok i Rakowa Częstochowa, miała miejsce ciekawa i kontrowersyjna sytuacja. Zawodnik zespołu gości dośrodkowywał piłkę w pole karne, która trafiła rękę obrońcy.

Po szybkiej analizie systemu VAR nie podjęto decyzji o odgwizdaniu rzutu karnego. Czy ta decyzja była słuszna?

W tej sytuacji ręka nie powiększyła w nienaturalny sposób obrysu ciała zawodnika. Zgodzę się, że łokieć zawodnika poszerza minimalnie obrys ciała, jednak nie jest to nienaturalne - a to aktualnie jest kluczowe w przepisach gry. Wyobraźmy sobie sytuację, gdyby ta ręka była wyprostowana. Wtedy nie byłoby możliwości odgwizdania przewinienia, gdyż byłaby to w 100% naturalna pozycja. W obu tych przypadkach łokieć znajduje się na takiej samej wysokości, przy ciele zawodnika. W związku z tym nie możemy mówić, że ta pozycja jest nienaturalna.

Pozostaje tylko przeanalizowanie czy zagranie piłki ręką było wykonane w sposób rozmyślny. Aby to stwierdzić, należy odpowiedzieć sobie na pytanie czy wystąpił tutaj ruch reki do piłki. Osobiście na podstawie obejrzanych powtórek nie jestem w stanie w 100% tego rozstrzygnąć. Nie jest to z pewnością oczywista sytuacja, która podlegała by zmianie decyzji sędziego przez VAR.

Łukasz Rogowski