Wiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego sędzia podyktował rzut karny dla Benefiki Lizbona za zagranie piłki ręką, skoro defensor Lecha podpierał swoje ciało ręką. Zapraszamy do analizy!

W przepisach gry znajdziemy zapis: "Nie jest przewinieniem sytuacja, gdy piłka dotyka ręki/ramienia zawodnika, który upada, a jego ręka/ramię znajduje się między ciałem, a podłożem w celu amortyzacji upadku i nie jest wyciągnięta/e w bok lub nie znajduje się pionowo względem ciała." Z tego zapisu możemy myśleć, że ręka ta nie powinna być odgwizdana. Tutaj jednak kłaniają się interpretacje, które od lat dzielą kibiców, zawodników i samych sędziów.

W tego typu sytuacjach, kluczowe dla oceny jest to, czy zawodnik walczył o piłkę, czy jego intencją było blokowanie piłki.

Na powyższej stopklatce widzimy, że defensor Lecha opiera swoje ciało na ręce, w którą został trafiony. Nie traktujemy tego, jako rękę podpierającą, gdyż obrońca nie walczy o piłkę. Stopklatka ta pokazuje, że piłka jest pod ręką gracza, który dopiero wykonuje wślizg.

Obrońca rzucił się na ziemię tylko po to, aby zablokować strzał, a nie powalczyć o piłkę. Defensor Lecha w tej sytuacji wziął na siebie ryzyko, które się nie opłaciło. Jeżeli gracz nie walczy o piłkę, a robi tego typu wślizg to nie ważne jest ułożenie jego rąk, bowiem każdy kontakt piłki z ręką będzie skutkował przewinieniem.

Podsumowując, kluczowy jest tutaj brak walki o piłkę, a jedynie chęć zablokowania strzału/dośrodkowania. To właśnie zadecydowało, że sędzia podjął taką, a nie inną decyzję.

Łukasz Rogowski