Subskrybuj
Reprezentacja

Eksperymentów szał, Paulo Sousa musi trafić w skład!

2021-06-09

Takiej skali eksperymentów ze strony Paulo Sousy nikt się nie spodziewał. Ani w marcu, ani w czerwcu. Pytanie o zdrowie kilku piłkarzy. Pytanie też o pomysł Portugalczyka. Będę bronił tezy, że Sousa ma pomysł, ale 14 czerwca – w ramach tego pomysłu – musi trafić ze składem.

A o trafienie ze składem nie będzie łatwo. Niewątpliwie życie Sousie utrudniają urazy. Problem przeciążeniowy kolana ma Mateusz Klich, problem mięśniowy Jan Bednarek, zmęczenie dopadło Kamila Piątkowskiego, czy Bartosza Bereszyńskiego. Wcześniej z kadry wypadli Krystian Bielik, Jacek Góralski, Arkadiusz Reca, Krzysztof Piątek, a w ostatni wtorek Arkadiusz Milik. Jednak skala eksperymentów ze strony Paulo Sousy przeszła wszelkie wyobrażenie. Trener Biało- Czerwonych w meczach z Rosją, czy Islandią nie zgrywał drużyny. Szukał opcji, w oparciu o ustawienie 1-3-4-2-1, tyle, że warto odnotować, że to ustawienie zmieniało się też – w fazie defensywnej – w 1-4-4- 2, ba a po czterech zmianach przeszedł na wariant 1-4-3-3, ze skrzydłowymi...

Co mecz, to inna obrona! Czy defensywa ma grać wyżej, czy na zero?

Prześledźmy zresztą, jak zmieniały się nazwiska w pięciu meczach kadencji Sousy tylko w jednej formacji:

Obrona z Węgrami: Bereszyński, Helik (58 Glik), Bednarek.

Obrona z Andorą: Bereszyński (60 Dawidowicz), Piątkowski, Glik.

Obrona z Anglią: Helik (na jego miejsce od początku drugiej połowy Bereszyński, który wcześniej gra na wahadle), Glik, Bednarek

Obrona z Rosją: Kędziora, Helik, Piątkowski.

Obrona z Islandią: Kędziora, Glik, Dawidowicz.

Kiedy wydawało się w marcu, że układ – Bereszyński prawy środkowy obrońca, a Jóźwiak na prawym wahadle się sprawdził, to w meczach z Rosją i Islandią tego nie powtórzyliśmy. Jóźwiak w obu spotkaniach pojawił się zresztą tylko jako zmiennik. Bereszyński zagrał tylko jako zmiennik z Rosją. Paulo Sousa dalej zgłasza wątpliwości, co do Glika. Na konferencji przed meczem z Islandią powiedział: „Przy całym szacunku do jego roli w kadrze, musi grać odważniej – wyżej podciągać obronę. Dotychczas defensywa Polski grała zbyt nisko”. Na pewno gra wyżej jest potrzebna, ale stabilizacja również. Gmoch mówi: „W imię tej stabilizacji grałbym Glikiem”. Trener Antoni Piechniczek dodaje: „Glik od pierwszego dnia pracy Sousy znalazł się na drugim planie. Na pewno krzywa jego kariery klubowej idzie w dół, ale... Nie skreślałbym Glika w obliczu wyzwania, jakie czeka nas na EURO”. W pięciu meczach kadencji Sousy straciliśmy aż 8 bramek. Na zero zagraliśmy tylko z Andorą. To wielki problem. Siła kadry Adama Nawałki w finałach EURO 2016 brała się z gry obronnej – w pięciu meczach turnieju straciliśmy tylko dwa gole...

Warto odnotować, że po pierwszych czterech zmianach Biało-Czerwonych w Poznaniu, na murawie przeciwko Islandii graliśmy w systemie 1-4-3-3. Działo się to od 65 minuty. Oto zestawienie personalne Polaków w tym momencie: Szczęsny – Kędziora, Glik, Dawidowicz, Puchacz (80 Rybus) – Kozłowski, Linetty, Moder – Płacheta, Lewandowski (81 Świderski), Jóźwiak. Nota bene w końcówce meczu absolutnie najlepszym Polakiem był 17-letni Kacper Kozłowski. Pomocnik Pogoni najpierw był trochę chaotyczny. Rzucał piłki zbyt odważnie – na stratę. Jednak ostatnie minuty to show tego nastolatka. Szukał prostopadłych piłek, groźnie strzelał głową, dryblował. Pięknie ograł na skrzydle rywala, aby dośrodkować do Karola Świderskiego, który trafił na 2:2. Taka dyspozycja Kozłowskiego pozwala myśleć, że stanie się najmłodszym uczestnikiem EURO – i to wcale nie jako członek kadry, a jako zawodnik, który wystąpi w turnieju.

Gmoch: „Ktoś musi wygrywać pojedynki”. Stąd szansa Jóźwiaka i Puchacza!

Nawet przyjmując założenie, że Sousa chce wystawiać na lewym wahadle lewonożnego zawodnika, to szanse na grę Macieja Rybusa przeciwko Słowacji są minimalne. Wrócił do pełnego treningu, ale z Islandią był w stanie zagrać tylko 10 minut. Wychodzi na to, że Tymoteusz Puchacz będzie lewym wahadłowym. Gdybym obecnie miał typować skład na 14 czerwca, to postawiłbym na następujące nazwiska: Szczęsny – Piątkowski, Glik, Bednarek – Bereszyński, Krychowiak, Moder, Puchacz – Jóźwiak, Zieliński – Lewandowski. Wcześniej – po marcowym meczach – byłem przekonany, że „żelaznym założeniem”, jeśli chodzi o kadrę

Sousy jest wystawianie dwóch napastników. Ba, często na murawie było nawet trzech! Jednak wobec kontuzji Piątka i Milka lepiej będzie zagęścić środek pola. Legendarny trener Jacek Gmoch przekonuje: „Musi być życia dla Roberta Lewandowskiego. Potrzebujemy piłkarzy, który będą napędzali akcje, wygrywali pojedynki – jeden na jednego. Tacy piłkarze, jak Kamil Jóźwiak”. Dodałbym – tacy piłkarze, jak Tymoteusz Puchacz. I dużo więcej pod grą musi być Piotr Zieliński. Islandii strzelił gola, ale grał kiepsko – jakby przebywał myślami gdzieś daleko. Poziom koncentracji i zaangażowania tego 27- letniego zawodnika musi być kompletnie inny, jeśli mamy coś zdziałać w finałach EURO...

Roman Kołtoń, Artur Wichniarek i Bożydar Iwanow (Polsat Sport) – w ramach „Prawda Futbolu” - z notami po Polska - Islandia (2:2):

________________________________________

Tekst ukazał się również na portalu polsatsport.pl

Roman Kołtoń