Początek roku zawsze wiąże się z zimowym okienkiem transferowym. To również okres, w którym gracze, z wygasającymi latem umowami, mogą negocjować kontrakty z potencjalnymi nowymi pracodawcami – gwarantuje to Prawo Bossmana. Jak na ewentualną stratę zawodników przygotowują się kluby Ekstraklasy? Ilu zawodników może już rozmawiać z innymi klubami?
Permanentna budowa
Liczba zawodników z pierwszego zespołu, którym latem kończą się kontrakty w poszczególnych klubach (wraz z wypożyczeniami):
Podbeskidzie Bielsko-Biała – 19
Wisła Płock – 16
Piast Gliwice – 15
Stal Mielec – 15
Legia Warszawa – 14
Warta Poznań – 13
Górnik Zabrze – 12
Wisła Kraków – 11
Jagiellonia Białystok – 11
Pogoń Szczecin – 10
Śląsk Wrocław – 9
Zagłębie Lubin – 8
Cracovia – 8
Raków Częstochowa – 7
Lech Poznań – 7
Lechia Gdańsk – 6
W ekipach z czołówki tej klasyfikacji jest to ponad lub prawie 50% kadry! Porażający bilans, pokazujący po raz kolejny krótkowzroczność polskich działaczy oraz plan tylko na najbliższy sezon. Należy postawić pytania – o konstrukcje kadry, o role dyrektorów sportowych, jeśli taka funkcja w klubie jest, o myślenie kilka kroków naprzód, o jakiekolwiek fundamenty funkcjonowania…
Potencjalna strata liderów
W tak licznych grupach muszą znaleźć się liderzy poszczególnych drużyn. I prawie w każdej tak jest...
Podbeskidzie - liderzy Sierpina i Biliński.
Piast – już w poprzednim roku stracił swojego lidera z powodu końca umowy – Czerwiński czy Badia. Wypożyczenie wygasa również Jakubowi Świerczokowi.
Legia – Lewczuk, Vesovic, Wszołek czy Gvilia. A pewne jest już odejście Karbownika.
Wisła Płock – Uryga, Zbozień.
Górnik – Chudy, Janza, Prochazka.
Jagiellonia – Runje, Pospisil, Makuszewski.
Pogoń – Drygas, Kostas Triantafyllopoulos.
Śląsk – Stiglec, Puerto.
Zagłębie – Hładun, Guldan, Drazic.
Lechia – Flavio.
W najkorzystniejszej sytuacji są Lech Poznań, Cracovia oraz Raków Częstochowa, choć i w ekipie wicelidera możemy znaleźć postać Petra Schwarza, który w poprzednim sezonie był fundamentalną postacią zespołu Marka Papszuna. W obecnych rozgrywkach jego rola uległa osłabieniu, ale i tak potrafił dorzucić cztery trafienia oraz dwie asysty.
Natomiast Kolejorz w podobnym momencie do reszty Ekstraklasy był półtora roku temu, gdy z Poznaniem żegnało się kilkunastu zawodników. Była to okazja na przeprowadzenie rewolucji i odmłodzenie składu. Być może część zespołów pójdzie tym samym śladem?
