Subskrybuj
Wywiady

Emil Kot nowym dyrektorem skautingu w Wiśle Płock - Rozmowa

2020-12-02

Zapraszamy na rozmowę z Emilem Kotem, którego Tomasz Marzec zatrudnił w roli dyrektora ds. skautingu Wisły Płock. Jest to efekt zmian, które nastąpiły w ostatnim czasie nastąpiły w klubie z Płocka, a cel jest jeden - zmiana na lepsze. 

W Płocku trzęsienie ziemi i jednym z ratowników zostaje Emil Kot. Jak trafiłeś do Płocka, jak długo trwały rozmowy?

Nie no, nie przesadzajmy. Nie jestem ratownikiem czy też zbawcą Wisły Płock. Po prostu dołączyłem do grupy ludzi, którzy chcą zmienić obraz piłki w Płocku. Cieszę się, że zostałem włączony w ten projekt. Rozmowy nie trwały długo. Prezes Marzec bardzo chciał, żebym dołączył do ich zespołu od grudnia. Ja również chciałem spróbować swoich sił w klubie z poziomu centralnego. Odbyliśmy jedną dłuższą rozmowę za pomocą aplikacji ''Zoom'' i doszliśmy do porozumienia.

Na co dzień mieszkasz w Anglii, przenosisz się w związku z nowym stanowiskiem do Polski, czy będzie to praca zdalna?

Nie przenoszę się do kraju. Zostaję blisko mojej rodziny. Będę głównie pracował zdalnie a do Polski będę latał przynajmniej raz w miesiącu. Połączenie jest całkiem niezłe więc dystans nie jest problemem. Poza tym nasza siatka będzie też pracowała na terenie Anglii. Mamy już kilka osób, które będą dla nas śledzić poczynania w niższych ligach, w których moim zdaniem jest mnóstwo utalentowanej młodzieży, która z różnych powodów nie przedostała się do profesjonalnej piłki w UK. Tak więc głównie będę koordynował pracę ludzi z UK to jak to miało miejsce przez ostatnie 5 lat przy okazji projektu ''Ty też masz szansę!". Ja osobiście nie widzę w tym problemu. Zresztą prezes Marzec również.

Skauting to Twoje życie, masz na pewno szeroką bazę kontaktów i siatkę zaufanych ludzi. Czy chcecie się skupiać na wyszukiwaniu zawodników z niższych lig, czy zasięg będzie nieograniczony?

Moje życie to FUTBOL przede wszystkim. Skauting od dawien dawna traktuję jako hobby. Nie możemy zapominać, że od 5 lat pracuję również jako trener w drużynach seniorskich i w tym kierunku również się rozwijam. Oczywiście przez ostatnie kilka lat siatka kontaktów się mocno powiększyła. Skorzystamy z tego na pewno wszyscy. Przede wszystkim aktualnie skupimy się na zawodnikach z niższych lig w Polsce. Przyszłościowo? Nie widzę granic. Chcę, żeby siatka Wisły miała zasięg europejski. Jest to do zrobienia. Praca, praca i jeszcze raz praca. Już teraz w ostatnich dość intensywnych 7 dniach zaprosiliśmy kilku utalentowanych zawodników na testy do Płocka. Jestem w ciągłym kontakcie z trenerem Markiem Brzozowskim. Działamy, działamy, działamy. Mam nadzieję, że kilku chłopców poleconych przez naszą siatkę dołączy do Wisły już w tym okienku.

Czy masz jakiś autorski pomysł na szukanie młodzieżowców? Dziś mamy młodych Michalskiego, czy Kocyłę, a im dalej w las, wygląda to coraz trudniej? Będą to tylko młodzi zawodnicy, czy też uznane, ligowe marki?

Głównie skupimy się na poszukiwaniu zawodników z roczników 2001 - 2005. To jest nasz priorytet. W drugiej drużynie mamy kilku chłopaków, którzy mogą się jeszcze rozwinąć i wskoczyć do jedynki. Nie zapominajmy też o Krystianie Ogrodowskim, który jest wypożyczony do Stomilu Olsztyn i gra tam ostatnio bardzo dobrze. Swoją drogą Krystian brał udział w VII edycji TTMSZ więc jego rozwój cieszy mnie podwójnie. Bardzo mocno trzymam kciuki za tego chłopaka.

Co dalej z Twoimi innymi zadaniami? Projekt "Ty też masz szansę". prowadzenie drużyny Balham FC, wykłady Football Courses, czy dalszy rozwój trenerski wymaga czasu, którego teraz będzie znacznie mniej. Jak planujesz to wszystko pogodzić?

Zauważyłem, że ludzie, którzy stoją z boku bardziej przejmują się moją ilością obowiązków niż ja sam. Gdybym nie miał na to czasu to bym po prostu się za to nie brał. Projekt TTMSZ dalej będzie organizowany, dalej będę trenerem w Balham FC oraz dalej będziemy organizować z Pawłem Wojtasiem kursy skautingowe ''Football Courses''. Na wszystko się znajdzie czas. Kwestia organizacji dnia pracy. Myślę, że przez ostatnie 5 lat świetnie sobie z tym radzę.

Jakie są cele Emila Kota na kończący się i najbliższy rok?

Dostać się na UEFA A w walijskim związku piłki nożnej. Złożyłem już aplikację, czekam na pozytywne rozpatrzenie. Dodatkowo awans z Balham FC do 8 ligi oraz zbudowanie prężnie działającej siatki skautingowej w Wiśle Płock. Mniejszych celów jest więcej, ale skupmy się tutaj na tych trzech wyżej wymienionych.

foto:https://www.wisla-plock.pl/

BARTOSZ LISOWSKI