Subskrybuj
Europejskie Puchary

Europejskie puchary czas start! Jaką role odegrają Polacy?

2019-09-17

Ponad czternaście lat czekamy na triumf Polaka w najważniejszych europejskich rozgrywkach, czyli Ligi Mistrzów. Ostatni raz w 2005 roku dokonał tego Jerzy Dudek w pamiętnym finale w Stambule. Czy historia zatoczy koło? W tej edycji finał ponownie zostanie rozegrany na Stadionie Olimpijskim w Stambule. Dzisiaj startuje Champions League, która jest obsesją największych na świecie.

Szanse Polaków

Spośród naszych rodaków największe szanse ma oczywiście Robert Lewandowski. Bayern, mimo swojej marki, atakuje trochę z drugiego szeregu, gdyż w pierwszym wymienia się Barcelonę, Real, Manchester City czy obrońców tytułu Liverpool. Kapitan reprezentacji Polski miał już okazję wystąpić w finale Ligi Mistrzów w barwach Borussii Dortmund, lecz wespół z Jakubem Błaszczykowskim i Łukaszem Piszczkiem uległ Bayernowi Monachium. Od tego czasu Champions League zostało zdominowane przez hiszpańskie kluby, aż do zeszłego sezonu, w którym triumfował Liverpool. W końcowy triumf mierzy również Juventus Wojciecha Szczęsnego. Bianconerich przed tym sezonem objął Maurizio Sarri, który mimo jednorocznej pracy z Chelsea, zdążył wygrać Ligę Europy. Dla Włocha było to pierwsze trofeum w trenerskiej karierze. W zeszłym roku mistrzowie Włoch zatrzymali się w ćwierćfinale na Ajaxie Amsterdam, ale Cristiano Ronaldo do Turynu trafił, aby ponownie wnieść to prestiżowe trofeum.

Drużyny Polaków „czarnymi końmi”

Trzydzieści dwa zespoły, ponad ośmiuset zgłoszonych zawodników i tylko dziewięciu Polaków. W tej liczbie znajdują się również Jakub Piotrowski i Damian Kądzior, którzy ogrywają minimalną rolę w swoich klubach. Ważnymi postaciami w rosyjskim Lokomotivie Moskwa są Grzegorz Krychowiak oraz Maciej Rybus, którzy będą mieli szansę rywalizować z m.in. Juventusem i Atletico. Godnych rywali ma również Borussia Dortmund Łukasza Piszczka, który mimo upływu lat, wciąż jest ważną postacią BVB. Ekipa z Signa Iduna Park wymieniana jest w gronie potencjalnych „czarnych koni”. Kto wie, może żółto-czarni pod batutą Lucienia Favre’a zachwycą Europę niczym Ajax Amsterdam? Jako potencjalną niespodziankę można upatrywać również SSC Napoli, w którym coraz większą rolę pełni Piotr Zieliński. Arkadiusz Milik również powinien utrzymać miejsce w podstawowym składzie, mimo transferu Fernando Llorente.

"Rodzynki" w Lidze Europy

Trzech piłkarzy w dwóch klubach. Tak wygląda bilans zawodników z polskim paszportem w Lidze Europy. Honoru biało-czerwonych barw bronić będą Tomasz Kędziora z Dynama Kijów oraz duet z bułgarskiego Ludogorca – Jakub Świerczok i Jacek Góralski. Na szczęście cała trójka to podstawowi gracze w swoich klubach. Łatwiejsze zadanie będzie miał „Kendi”, którego Dynamo jest faworytem grupy B. W tej fazie rozgrywek zmierzy się z Kopenhagą FC, Malmo oraz Lugano. Brak awansu będzie dużym rozczarowaniem. Trudniejsze zadanie czeka Góralskiego i Świerczoka, którzy o wyjście z grupy rywalizować będą z CSKA Moskwa, Espanyolem oraz węgierskim Ferencvaros. Czy uda się któremu z nich powtórzyć Grzegorz Krychowiak aż trzykrotnie zdobywał Ligę Europy. W tym sezonie raczej nie zanosi się na kolejny „polski” triumf.

 

FILIP MODRZEJEWSKI