Legendarny trener, Fabio Capello, w wywiadzie dla "La Gazzetty dello Sport" zaproponował, by letnie okienko transferowe zostało przedłużone do grudnia. Koronawirus paraliżuje cały świat, a biorąc pod uwagę problemy finansowe, w jakie wpadną poszczególne kluby, miałoby to zapewnić im więcej spokoju.

"Okienko powinno zostać przedłużone do grudnia. To najrozsądniejsze rozwiązanie. Kluby powinny dostać więcej czasu i spokoju w tych czasach. Warto byłoby podnieść dyskusję na ten temat".

Czy jeśli taki pomysł rzeczywiście byłby realnie rozpatrywany, to jak zapatrywałyby się na niego polskie kluby? Już dziś wiemy, że dziesięć klubów Ekstraklasy może mieć spore problemy z tytułu wygasających z końcem czerwca kontraktów. Najwięcej, bo aż 16 zawodników z umową podpisaną do czerwca 2020 roku ma Korona Kielce. Ledwie trzech mniej - Arka Gdynia. Jeśli chodzi o Śląsk Wrocław to jest takich dziewięciu piłkarzy, po sześciu w Górniku Zabrze i Piaście Gliwice. Pięć nazwisk odnajdziemy w Łódzkim Klubie Sportowym, a po cztery w Rakowie, Pogoni, Cracovii, czy Jagiellonii.

Zbigniew Boniek zapowiedział, że jeśli do maja sytuacja się nie zmieni, a sezonu nie uda dograć się do czerwca, to wówczas zostaną podjęte odpowiednie kroki "administracyjne". Jak na taki pomysł zapatrywałaby się jednak UEFA? Czy powstałoby odgórne ustalenie obowiązujące w każdej lidze zrzeszonej pod auspicjami Europejskiej Unii Piłkarskiej?

Za kilka dni minie miesiąc odkąd Ekstraklasa nie gra w piłkę. Sytuacja z pandemią nie rysuje się w optymistycznych barwach i niewykluczone, że już za kolejne 30 dni trzeba będzie podjąć odpowiednie kroki.

Filip Macuda