Subskrybuj
Sport

Futuryzm w piłce nożnej, ekstraklasa przyszłości.

2020-03-21

Ostatnie miesiące pokazały nam jak kruchy jest nasz system, jak wiele w nim luk i spraw do uregulowania. Z każdym dniem poznajemy słabe punkty systemu, który nami zarządza. Koronawirus, wśród znanych nam wirusów jest tylko przysłowiowym „katarkiem”, a potrafił sparaliżować nas w wielu przypadkach praktycznie całkowicie. Ludzie są izolowani, biznesy zamykane, a ruch jest ograniczony. Musimy być na przyszłość przygotowani na dużo groźniejsze wirusy i zagrożenia, aby później nie tracić wielu lat na powrót do zdobywanych mozolnie osiągnięć.

Jak z sytuacją poradziły sobie kluby sportowe ?

Nie poradziły sobie wcale. Chaos, wewnętrzne spory, iluzoryczne rozwiązania i zabezpieczenia, grać, nie grać, grać z kibicami, grać bez kibiców, ile charakterów, tyle decyzji i rozwiązań.

Dziś przyjrzymy się mocno przyszłościowym, futurystycznym i na ten moment teoretycznym rozwiązaniom, które mogą ratować kluby w kryzysach i czasach utraty stabilności.

Technologie w służbie futbolu

Piłkarze, którzy będą w całkowitej izolacji mogą dalej rozgrywać mecze bez kibiców. Władze mówią, że organizacja spotkań bez fanów mija się z celem i jest całkowicie nieopłacalna.

Sytuacje mogą uratować oprogramowania domowe dla każdego kibica. Można by je wykorzystywać nie tylko w momentach wyjątkowych, ale też na co dzień.

Wyobraźmy sobie, że Jan Kowalski, w czasie kwarantanny zasiada w fotelu, włącza telewizor, kupuje wirtualny bilet, odpala aplikacje swojego klubu i może obejrzeć mecz, sam wybrać kamery które mu najlepiej odpowiadają, przy wykorzystaniu gogli IT chodzić po boisku i obserwować wszystko z perspektywy zawodnika, odtwarzać wiele powtórek i cieszyć się z możliwości wspierania swojej drużyny. Na bieżąco może sprawdzić szerokie statystyki drużyny i każdego zawodnika. Mecz można oglądać w grupie ze znajomymi po przez hologramowe konferencje.

Fan może w aplikacji wspierać swój klub, przelewać datki, zamawiać i przymierzać online sprzęt i gadżety klubowe, odpowiadać na ankiety analityków, przesyłać filmy i raporty skautingowe, zadawać pytania piłkarzom, uczestniczyć w konferencjach prasowych czy podglądać wybrane zajęcia treningowe. Kibice mogli by pomagać w transferach, zbierać fundusze na zawodników, każdy aktywnie mógł by uczestniczyć w życiu klubu.

Zarząd zyska fundusze oraz wiele danych, które po pierwszych filtracjach i moderacji mogą być nieocenione w rozwoju klubu. Im większa rzesza kibiców na świecie tym więcej funduszy i cennych danych, ogromna sieć skautingowa i informacyjna. Oprogramowanie mając wiele danych będzie mogło stworzyć symulacje składów i każdego meczu na podstawie danych, a dla trenera praca z zawodnikami stanie się rodem z football managera. 

Za specjalną opłatą można by wykupić miejsce z głośnikiem na stadionie, i prowadzić z domu regularny doping, a sztuczna inteligencja moderowała by wulgaryzmy, czy rozmowy niezwiązane z założeniami i zasadami dopingu.

Zamiast wybuchów i płomienia rac, system by generował niesamowite efekty hologramowe i laserowe, zgodne z planami zespołów kibiców. Oprawy były by zatwierdzane przez wielu członków klubów, co pozwoliło by uniknąć sytuacji, gdzie obraża się lub prezentuje na stadionach niestosowne treści. Zastosowania te mogły by funkcjonować dalej z kibicami na stadionach.

Opracowany system miał by też wiele zalet i korzyści dla sztabu szkoleniowego. Kibic w wyznaczonym czasie przed meczem może ustawić optymalny według niego skład, może dodać swoją analizę aktualnych i poprzednich gier, a sztuczna inteligencja wygeneruje na podstawie tysięcy głosów i danych sugestię i dane dla trenera. Program liczył by i notował bardzo dokładne statystyki, przy opracowaniu odpowiednich aplikacji w których zawodnicy notowali by każdego dnia wiele swoich danych życiowych, takich jak jedzenie, aktywność, humor, urazy itd.. IT generowała by co powinien jeść, jak suplementować organizm, jak ma trenować, ile wykonać sprintów, ile strzałów, ile wyskoków oraz wiele innych. Wyobraźmy sobie korzyści z braku kontuzji obciążeniowych u zawodników, zatruć pokarmowych, czy chorób spowodowanych osłabieniem organizmu. Ile razy zawodnik musi mieć długą przerwę bo zerwał mięsień, gdyż był przeciążony, a bez codziennej i dokładnej diagnostyki nikt nie jest w stanie tego stwierdzić. System na podstawie wyliczonego każdego ruchu, diety i wszystkich w/w danych, może podczas czwartego sprintu meczu poprosić zawodnika aby udał się np. na ćwiczenia wzmacniające inne części ciała lub uzupełnić suplementację.  System będzie sugerował managerowi nad czym zespół powinien pracować, które błędy eliminować, dodatkowo każdy zawodnik i członek sztabu mógł by się w każdej chwili zalogować na platformę i w domowym zaciszu analizować dane i się edukować.

Powyższe rozwiązania to nie science fiction, tylko niedaleka przyszłość. Oczywiście generuje to wiele innych problemów, zmniejszenie aktywności wśród ludzi, większe uzależnienie od technologii, ale ewolucja jest stała i nieunikniona. Kluby uniezależniły by się od wszystkich czynników zewnętrznych i nie było by nic, może po za naturalnymi kataklizmami, co może zahamować funkcjonowanie i rozwój.

Pierwsze kluby w na świecie w większej lub mniejszej ciszy wprowadzają podobne technologie analizujące tysiące danych z życia każdego ich zawodnika i realnie przekłada się to na wielomilionowe oszczędności. Kamizelki GPS, o których jeszcze niedawno nie mieliśmy nawet wyobrażenia to już codzienność nawet w akademiach dziecięcych, a zaopatrzyć może się w nią każdy śmiertelnik. Badania krwi pokazują wiele czynników np. natlenienie krwi, wiek biologiczny, oraz inne analizowane przez sztab. Kluby i akademie korzystają z systemów klubowych, które na podstawie konspektów generują wykresy i podsumowania tego nad czym pracował zespół, są analizy zmęczenia, statystyki meczowe oraz wiele innych.

Tak – to się już dzieje, a czasy gdzie zawodnicy biegali po „wałach” z oponami na plecach są już daleko za nami.

Przyszłość zapowiada się fascynująco.

BARTOSZ LISOWSKI