Mówi się, że nowy trener w klubie daje efekt "nowej miotły", a wszyscy grają lepiej dlatego, że chcą zaskarbić sobie sympatię nowego trenera. Dziś przyjrzymy się poprawie gry w ostatnich kolejkach ligowych drużyny Białej Gwiazdy. Czy to zasługa "miotły"? czy gegenpressingu stosowanego przez nowego trenera? Przeanalizujemy sytuacje wspólnie.
Artur Skowronek zapisał się w historii Wisły Kraków złotymi nićmi. Uratował klub przed spadkiem do 1 ligi. Można się spierać na ten temat na wiele sposobów, ale fakty jest jeden - Wisła pozostała w ekstraklasie. Niestety nowy sezon to pasmo komplikacji i czasu niekomfortowej pracy w klubach. Kwarantanny, izolacje, treningi online - to wszystko stało się codziennością. Niestety na tle tej nowej sytuacji wyniki trenera Skowronka okazały się słabe, a w grze brakowało pomysłu i przede wszystkim sił na ostatnie minuty spotkań.
Ostatnie 2 kolejki:
10 kolejka
21.11.2020 - Warta Poznań 2-1 Wisła Kraków
11 kolejka
28.11.2020 - Wisła Kraków 1-2 Zagłębie Lubin
Władze klubu postanowiły zatrudnić nowego trenera, a wybór padł na Petera Hyballe. Niemiecki trener pracował w takich klubach jak Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen, NEC Nijmegen, czy ostatnio NAC Breda. Od derbowego meczu z Cracovią można było zauważyć u zawodników więcej zaangażowania i walkę o każdy metr boiska. Szybko okazało się, że nowy szkoleniowiec klubu z Reymonta jest zwolennikiem Gegenpressingu i to jego zastosowanie przynosi tak szybkie efekty.
Czym jest Gegenpressing?
Gegenpressing, po niemiecku 'counter pressing', to filozofia taktyczna, która została spopularyzowana przez zespoły prowadzone przez Jurgena Kloppa - Borussię Dortmund i Liverpool FC. Istotą tej filozofii jest nie tylko to, że drużyny naciskają na swoich przeciwników, ale także to, że robią to ze szczególnym skupieniem i zaangażowaniem, gdy piłka znajduje się jeszcze na terytorium przeciwnika. Efektem ma być przeciwdziałanie kontratakowi. Wymaga to od formacji ofensywnych dużo biegania, ponieważ muszą poruszać się taki sposób, aby szybko zamknąć obrońców przeciwnika na własnej połowie, oraz aby wymusić błąd, gdy podejmowana jest próba wybicia, lub wyprowadzenia piłki od tyłu.
Jurgen Klopp: „Gegenpressing pozwala odzyskać piłkę bliżej bramki. To tylko jedno podanie od naprawdę dobrej okazji. Żaden rozgrywający na świecie nie może być tak dobry, jak dobra sytuacja w gegenpressie i dlatego jest to tak ważne”.
Gegenpressing stał się popularnym stylem gry, a zespoły szczególnie w Niemczech i Anglii ciągle go udoskonalają.
Peter Hyballa jest pierwszym trenerem w Polsce, który tak otwarcie i odważnie mówi o swoim planie na drużynę, a efekty są widoczne gołym okiem. Wisła w trzech ostatnich kolejkach zdobyła 4 punkty z biorąc pod uwagę ostatni sezon, znacznie wyżej notowanymi rywalami.
12 kolejka (04.12.2020)
13 kolejka (12.12.2020)
14 kolejka (19.12.2020)
Jak mają się do tego statystyki biegowe?
SKOWRONEK:
21.11.2020 - Warta Poznań 2-1 Wisła Kraków
DYSTANS - 110,78 km
SPRINTY ( powyżej 25,2 km/h ) - 89
SZYBKI BIEG ( 19,8-25,2 ) - 465
SPRINTY DYSTANS - 1,42 km
SZYBKI BIEG DYSTANS - 6,58 km
28.11.2020 - Wisła Kraków 1-2 Zagłębie Lubin
DYSTANS - 114,81 km
SPRINTY ( powyżej 25,2 km/h ) - 85
SZYBKI BIEG ( 19,8-25,2 ) - 535
SPRINTY DYSTANS - 1,55 km
SZYBKI BIEG DYSTANS - 7,50 km
HYBALLA:
DYSTANS - 111,76 km
SPRINTY ( powyżej 25,2 km/h ) - 104
SZYBKI BIEG ( 19,8-25,2 ) - 527
SPRINTY DYSTANS - 1,98 km
SZYBKI BIEG DYSTANS - 7,64 km
12.12.2020 - Wisła Kraków 1-2 Legia Warszawa
DYSTANS - 116,86 km
SPRINTY ( powyżej 25,2 km/h ) - 122
SZYBKI BIEG ( 19,8-25,2 ) - 697
SPRINTY DYSTANS - 2,29 km
SZYBKI BIEG DYSTANS - 10,27 km
19.12.2020 - Lech Poznań 0-1 Wisła Kraków
DYSTANS - 118,08 km
SPRINTY ( powyżej 25,2 km/h ) - 123
SZYBKI BIEG ( 19,8-25,2 ) - 663
SPRINTY DYSTANS - 2,39 km
SZYBKI BIEG DYSTANS - 9,55 km
W dwóch ostatnich meczach piłkarze pod wodzą trenera:
Hyballi przebiegli: 234,94 km i wykonali 245 sprintów.
Okazuje się (pomijając mecz derbowy, przed którym nowy trener nie miał czasu wykonać pełnego mikrocyklu), że w krótkim czasie można z zawodników wykrzesać znaczną poprawę fizyczną, co przełożyło się na 9,35 km więcej przebiegniętych (dla zobrazowania to odległość ze stadionu im. Henryka Reymana na lotnisko w Balicach) i 71 więcej sprintów. Znacznie wzrosły też wykresy "szybkiego biegu", oraz dystans i ilości sprintów, a progres jest widoczny gołym okiem. Śmiało można przyznać, że efekt pracy trenera w tak krótkim czasie robi wrażenie.
Nasuwa się pytanie, czy zawodnicy po przepracowaniu okresu zimowego wytrzymają fizycznie i mentalnie dane obciążenia? Wszystko zależy od mądrości sztabu szkoleniowego, który aktualnie przechodzi znaczną przebudowę. Na efekty przyjdzie nam jeszcze troszkę poczekać, bo ekstraklasa wraca na stadion przy ulicy Reymonta dopiero 31 Stycznia.
