Subskrybuj
Ekstraklasa

Gikiewicz o Juranoviciu: "To piłkarz dwa razy słabszy od Vesovicia"

2020-07-29

źródło zdjęcia: konto twitterowe @LegiaWarszawa

Po kontuzji Marko Vesovicia, Legia poszukiwała prawego defensora. Ostatecznie następcą Czarnogórca będzie inny piłkarz rodem z Bałkanów - 24-letni Josip Juranović.

Juranović od pięciu sezonów jest podstawowym piłkarzem Hajduka Split, w którego barwach wystąpił ponad 160 razy. Transfer 2-krotnego reprezentanta Chorwacji będzie kosztować stołeczny klub około 300 tys. euro plus dziesięć procent od następnego transferu. Transfer chorwackiego piłkarza ocenia jego rodak, grający w Jagiellonii Białystok Ivan Runje:

"Nie widziałem w tym sezonie wielu meczów Hajduka, ale pamiętam, że rok i dwa lata temu był jednym z najlepszych piłkarzy w lidze chorwackiej. Dostał powołanie do reprezentacji Chorwacji. To piłkarz, który bardzo często podłącza się do akcji ofensywnych. Ten sezon był dla niego dość trudny. Według niektórych nie pokazał swoich pełnych możliwości, tego czego ludzie od niego oczekiwali. Według mnie Vesović jest o klasę lepszym piłkarzem, ale myślę że Juranović może pomóc Legii. Zobaczymy, co pokaże w najbliższym sezonie."

Entuzjazmu co do tego transferu nie podziela także Łukasz Gikiewicz, który specjalnie dla "Prawdy Futbolu" komentuje ruch Legii:

"Z tego co się dowiedziałem, to Legia zapłaci za niego 300, a nie 700 tys. W prasie musiało to być podane w taki sposób, żeby nie denerwować kibiców. To kapitan Hajduka, który całe życie tam grał. Druga sprawa jest taka, że ktoś musiał go na szybko polecić. Ostatni sezon miał tragiczny, grał totalną żenadę, tak jak i cały Hajduk. Na pewno fakt, że był powołany do kadry Chorwacji robi wrażenie. Cena tego transferu jest promocyjna. Jest to piłkarz dwa razy słabszy taktycznie i fizycznie od Vesovicia. Profilem jest może podobny do Vesovicia, ale to nie jest ta półka. Śledzę ligę chorwacką, zawiódł w poprzednim sezonie tak jak i cały Hajduk. Ściągnęli trenera Tudora, który też nie pomógł. Juranović ma potencjał, ale nie można go porównywać do Vesovicia.

Były napastnik Levskiego Sofia dodaje:

"Gdyby nie kontuzja Vesovicia, Legia nawet nie zainteresowałaby się tym zawodnikiem. To transfer typowo okazyjny. Cena, reprezentant - być może sprawdzi się w Ekstraklasie, ale to nie jest ta półka piłkarza. Sytuacja została wykorzystana. Tak, miał dobre sezony dwa, trzy lata temu, ale poprzedni sezon miał tragiczny. Nie wystawiam laurki. Chłopak ma potencjał, ale zobaczymy jak poradzi sobie w Ekstraklasie."

Juranović będzie szóstym Chorwatem, który zagra z "eLką" na piersi. Warszawscy kibice z pewnością chcieliby, by 24-latek poszedł w ślady Ivicy Vrdoljaka, czy Domagoja Antolicia, a więc rodaków, którzy w Warszawie święcili - bądź jak w przypadku tego drugiego - święcą triumfy. Mniej udane epizody w Legii zaliczyli Eduardo i Marijan Antolović, zaś Sandro Kulenović został sprzedany przez stołeczny klub do Dinama Zagrzeb za ponad 1,5 mln euro.

Zawodnik wystąpił w ostatnim meczu, który rozegrała reprezentacja Chorwacji. 19 listopada ubiegłego roku pojawił się z ławki rezerwowych w towarzyskim meczu z Gruzją zmieniając w przerwie spotkania Karlo Bartolca. 

 

Filip Macuda