Subskrybuj
Ekstraklasa

Innowacja może ratować kluby ekstraklasy

2020-03-14

Większość polskich klubów, w związku z zawieszeniem rozgrywek drży o swoje finanse i zobowiązania. Całkowicie inaczej ma się sytuacja w Krakowie, gdzie tamtejsza Wisła przy wykorzystaniu najnowszych rozwiązań i technologii pokazuje, że nie warto siedzieć z założonymi rękami.

Ponad rok temu, Wisła Kraków dotknęła dna, blisko 80 milionów długu, zarząd Pani Sarapaty, który działał na niekorzyść klubu, można by powiedzieć, że sytuacja była bez wyjścia, a krakowski klub miał zniknąć z mapy polskiego futbolu. Wtedy do akcji wkroczył Rafał Wisłocki i Jarosław Królewski, a swoje wsparcie zaoferowali Jakub Błaszczykowski i Tomasz Jażdżyński. Bardzo cenne było też prawnicze wsparcie byłego prezesa Legii Warszawa Bogusława Leśnodorskiego.

Od tego czasu klub pokazuje jak należy walczyć i wyznacza nowe trendy. Zbiórka „50 tys. dla Wisły Kraków” okazała się tylko rozgrzewką. Pomogli lokalni przedsiębiorcy oraz cała społeczność kibiców. Klub zyskał nowe życie, a ekipa ratunkowa w nowym składzie dalej z każdym dniem pokazuje nowoczesne, biznesowe podejście do klubu. Piotr Obidziński, który zastąpił na stanowisku Rafała Wisłockiego, twardą ręką pilnuje każdego wydatku, aby uszczelnić i stale zwiększać finanse klubu. Największym echem w Europie odbiła się rekordowa akcja crowdfundingowa, podczas której w nieco ponad 24 godziny zebrano 4 miliony złotych. Na tę kwotę zrzuciło się nieco ponad 9 tysięcy kibiców. Daje o 5% akcji klubu w rękach kibiców. Podobne rozwiązania wcześniej stosował Real Oviedo czy Eibar.

Dziś sytuacja nie tylko Wisły, ale też wszystkich polskich klubów staje się kryzysowa. Zaburzone zostają wszystkie możliwości finansowania, prawa telewizyjne, wpływy sponsorskie, wpływy biletowe, czy zyski z dnia meczowego, a zobowiązania wobec piłkarzy i wielu podmiotów są aktualne. W całym tym zamieszaniu, kolejny raz do akcji wkracza drużyna z Reymonta i Jarosław Królewski, który ogłasza kolejną edycje emisji akcji Wisły Kraków S.A. Cel to 4 miliony 280 tysięcy złotych, które znacznie pomogą funkcjonować w tym ciężkim czasie. Sprzedaż jest realizowana w nowej formie: zakup akcji Klubu jest formą lokaty kapitału, gdyż w przypadku osiągnięcia trwałej rentowności przez Klub planowane jest w okresie 3 lat, lecz nie dłuższym niż 5 lat od momentu publicznej emisji rozpoczęcie dobrowolnego (na życzenie Akcjonariusza) wykupu akcji przez Spółkę z zyskiem dla Inwestora wynoszącym WIBOR 1R + 2%.

Takich rozwiązań nie stosował jeszcze żaden polski klub, ale pokazuje to, że nie wolno bać się nowych technologii. Piłka na świecie rozwija się bardzo szybko, pod każdym względem i aby nawiązać jakikolwiek pościg musimy wyprzedzać innych o krok lub dwa.


Bartosz Lisowski