Subskrybuj
Ekstraklasa

Jakie nastroje w Fortuna 1 lidze?

2020-03-27

Prawda Futbolu przygotowała dla Was mały research po wybranych klubach Fortuna 1 ligi. 

MIEDŹ LEGNICA

Dawid Goliński, trener przygotowania motorycznego mówi, że jest spokojny o przygotowanie zawodników:

"Każdy piłkarz dostał specjalnie przygotowany plan treningowy na najbliższe dwa tygodnie. Zawodnicy wykonują głównie pracę tlenową i siłową. Treningi realizują w formie indywidualnej w domu bądź w formie biegowej. Podtrzymujemy formę fizyczną zawodników tak, aby te deficyty po powrocie do normalnych treningów były jak najmniejsze(...). Każdy piłkarz dostał na czas treningów indywidualnych sprzęt, który pomaga mu w realizacji domowej rozpiski. Generalnie zawodnicy realizują podobny program treningowy, zarówno jeśli chodzi o treningi tlenowe, jak i siłowe. Są one jednak personalizowane pod względem intensywności pracy. Przejście z pracy zespołowej, pracy z piłką, pracy w grupie do pracy stricte indywidualnej, jest przede wszystkim dużym wyzwaniem mentalnym dla każdego zawodnika. Ale też dla trenerów, którzy muszą w jakiś sposób wpływać na zawodników, żeby podtrzymać intensywność pracy na odpowiednim poziomie. To jest największy problem, ale nie zapominajmy, że jesteśmy profesjonalistami i każdy rzetelnie i sumiennie podchodzi do swoich obowiązków. Z piłkarzami komunikujemy się telefonicznie, czy też rozmawiając poprzez wideokonferencje. Mamy także utworzoną grupę na WhatsApp’ie. Co do sztabu, to kontakt wygląda bardzo podobnie (...)."

W Legnicy wywiadu udzielił też Paweł Zieliński: 

"Chcielibyśmy dokończyć sezon. Oczywiście wiem, że sytuacja z koronawirusem to nie przelewki, ale jestem raczej spokojnym człowiekiem i na chłodno do tego wszystkiego podchodzę (…). W wolnym czasie gram w Uno, czytam książki, oglądam telewizję, a gdy pogoda dopisze jeździmy z narzeczoną na rowerach do Kunic i z powrotem - około 7,5km (przyp.red.). Na pewno chcielibyśmy, aby ten sezon został dokończony, bo przed jego rozpoczęciem jasno postawiliśmy sobie cel i chcemy go zrealizować."

Zapytany o brata, Piotra Zielińskiego mówi:

"Jesteśmy w stałym kontakcie, dzwonimy do siebie, wysyłamy wiadomości. Czy się martwię? Wiadomo, że trochę tak, bo jest to mój brat, ale wobec niego zostały podjęte takie środki ostrożności, że raczej nic mu nie grozi. Sytuacja piłkarzy we Włoszech jest identyczna jak w Polsce. Zawodnicy trenują indywidualnie w swoich domach według rozpisek przygotowanych przez sztaby szkoleniowe. Po pierwsze [Piotr] podkreśla, żeby nie bagatelizować zagrożenia związanego z koronawirusem, a po drugie to jeśli szybko zaczniemy słuchać ekspertów i zostaniemy w domach, to sytuacja z Włoch nie powinna się powtórzyć."

GKS BEŁCHATÓW

Raport z działań w klubie zdał szkoleniowiec GKS Bełchatów – Artur Derbin:

"Pierwszy tydzień od zawieszenia ligi to była realizacja indywidualnych rozpisek, natomiast jako sztab liczyliśmy, że będziemy wkrótce spotykać się w podgrupach, by pracować z wykorzystaniem piłek. Doszły jednak dodatkowe obostrzenia, więc do 11 kwietnia zawodnicy będą nadal pracować w odosobnieniu i przyglądać się sytuacji w kraju jak i na Świecie czekając na lepsze wieści. Zawodnicy wykonują zgodnie z zaleceniami w domach ćwiczenia funkcjonalne, natomiast na zewnątrz odbywa się trening biegowy. Oczywiście w pojedynkę poza skupiskami ludzkimi (…). Potrzebowalibyśmy tygodnia pracy po tym okresie zastoju plus kolejnego mikrocyklu „startowego”, czyli w tym przypadku datą powrotu do zajęć byłby poniedziałek 20 kwietnia. Trudno oczywiście prognozować, jednak mam nadzieję, patrząc na ostatnie decyzje administracyjne, że to, co najgorsze, będzie już za nami i uda nam się rozpocząć pracę, bo jest wiara, że ten sezon zostanie dokończony (…). 

Muszę być pokorny wobec tej wyjątkowej sytuacji i cierpliwy, a że życie ostatnio obudziło także we mnie duże pokłady cierpliwości, to nie robi to większego wrażenia. Sytuacja wokół oczywiście niepokoi, ale z tego „meczu” musimy wyjść zwycięsko. Obyśmy wrócili jak najszybciej do normalnego funkcjonowania, a ten obecny czas spożytkowali na przewartościowanie się samemu, wykorzystali tak, by społeczeństwo po wyciągnięciu wniosków wyszło z tej sytuacji silniejsze. Na teraz jest ważne, byśmy dbali o naszych seniorów, ale także o siebie, o nasz układ odpornościowy. Zachęcam do spożywania warzyw i owoców w surowej postaci oraz chociażby kiszonek, które zawierają dużo witaminy C. Stosujmy się do zaleceń, bo gra idzie o dużą stawkę (…). W pierwszej fazie odciąłem się zupełnie od piłki, trzeba to było sobie wszystko poukładać w głowie, ale teraz wróciłem do zagadnień taktycznych, oglądam inne drużyny pod kątem wykorzystania naszego potencjału. Do tego dochodzi lektura. Za mną chociażby Marcelo Bielsa czy Tomasz Łapiński. No i realizuję rozpiskę treningową jak nasi zawodnicy."

WARTA POZNAŃ 

Wypowiada się trener Piotr Tworek:

"Po ogłoszeniu decyzji o wstrzymaniu rozgrywek i wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego zawiesiliśmy treningi i rozjechaliśmy się do domów. Co nie oznacza jednak, że przestaliśmy pracować. Trenujemy, ale w inny sposób, niż w normalnym czasie, w sezonie. Niestety, brakuje w tych treningach najważniejszego elementu, jakim jest gra w piłkę. Ze zrozumiałych względów ten tryb pracy pozbawiony jest też rywalizacji grupowej, a przecież futbol jest grą zespołową (…).

– Piłkarze wykonują pracę, która ma podtrzymać cechy siłowe, wytrzymałościowe oraz szybkościowe, wypracowane w okresie przygotowawczym i podczas normalnych treningów. Ćwiczą przy pomocy dostępnych przyrządów, gum Power band, czy wykorzystując ciężar własnego ciała. Staramy się jak najwierniej odwzorować to, co zespół robiłby podczas treningów na boisku, w klubie. Im bliżej weekendu, czyli terminu meczu, obciążenia maleją. Najmocniejszy jest trening w sobotę, bo zawodnicy mają do wykonania największą liczbę sprintów, przyspieszeń i pracują najbardziej intensywnie. Wytyczne, które od nas dostają, mają odpowiadać parametrom meczu. Są jakby symulacją zachowań w trakcie zawodów piłkarskich (…). Opieramy się na profesjonalnym systemie do analizy pracy organizmu podczas wysiłku. Raporty trafiają na platformę w Internecie, do której dostęp mamy nie tylko my, trenerzy, ale też każdy z graczy. Chłopaki mają więc okazję podpatrywać nawzajem swoje wyniki. Jest to jakiś element rywalizacji, której bardzo nam brakuje w tym czasie. Zawodnicy wypełniają też ankietę, w której opisują swoje samopoczucie. We wtorek mieli też obowiązkowe ważenie. Musieli wysłać informację z aktualną wagą. My, trenerzy, wszystkie te dane, raporty omawiamy i analizujemy (…).

Codziennie mam telekonferencję ze swoimi asystentami. Omawiamy pracę, która została wykonana poprzedniego dnia i planujemy kolejne treningi. Dużo rozmawiamy, omawiamy różne problemy, które pojawiają się w tych nietypowych warunkach treningowych. Zawodnicy są w różnych miejscach, niektórzy trenują w parkach, inni w uliczkach. Dobieramy ćwiczenia tak, żeby mogli je bez problemu wykonać w swoim otoczeniu. Oczywiście mają unikać skupisk ludzi, bo dbanie o zdrowie jest w tym wszystkim najważniejsza. Czasu nie marnuje też nasz trener-analityk, który oprócz wspólnej pracy w sztabie, przygotowuje również analizę gry naszych następnych przeciwników. Gdy już wrócimy do gry, te opracowania będą gotowe do wykorzystania. Poza tym, rozmawiam też osobiście z każdym zawodnikiem, bo uważam, że taki kontakt jest bardzo ważny (…).

Okoliczności i forma treningów odbiegają od kanonów pracy trenerskiej, ale nie tylko naszej. Czasy są takie, że w innych dyscyplinach sportu jest to samo i np. przygotowania lekkoatletów do igrzysk też są postawione na głowie. Futbol to jednak inna historia: to dyscyplina zespołowa, opiera się na rywalizacji, kontakcie fizycznym, operowaniu piłką. W naszych ćwiczeniach kontakt z piłką jest symboliczny. Zbieramy doświadczenie, którego nie sposób nauczyć się na kursach czy z książek. Bazujemy na samodyscyplinie zawodników, jeśli chodzi o jakość i intensywność treningów, które wykonują indywidualnie. Wierzymy w to, że dzięki planom treningowym spadek cech motorycznych będzie minimalny. Na pewno pogorszy się tzw. czucie piłki, ucierpią wypracowane automatyzmy w zachowaniu się formacji, elementy techniki użytkowej  na boisku, to „granie na pamięć”, przewidywanie wydarzeń  boiskowych itd. Potrzeba 2-3 tygodni, żeby wrócili do optymalnej dyspozycji. Teraz zawodnicy trenują w parkach, laskach, a po powrocie do zajęć będą musieli sobie przypomnieć, jak się biega i gra na murawie boiska. Dojdzie do tego odświeżenie schematów taktycznych, sposobów rozgrywania stałych fragmentów gry itd. Przed takim wyzwaniem staną sztaby i zawodnicy także w innych klubach. Będziemy musieli sobie jakoś poradzić."

ZAGŁĘBIE SOSONOWIEC

Opowiada Kacper Łopata – zawodnik Zagłębia Sosnowiec wypożyczony z angielskiego Brighton & Hove Albion:

"Jestem teraz u dziewczyny w Szczawnicy, z jej rodziną. Podążam za rozpiską, robię swoje, jeśli chodzi o zadania treningowe. Ale nie siedzę tylko w domu, chociaż w tych trudnych czasach to bardzo ważne. Wybieram się także w góry, by pobiegać. W Szczawnicy, o czym większość z nas wie, są bardzo ładne tereny. Tak więc nie narzekam, ale głównie przebywam w domu (…). Każdy z nas jest w tej samej sytuacji i trudno mi powiedzieć, co się będzie działo w kolejnym tygodniu. Możemy robić tylko to, co mamy rozpisane przez sztab trenerski. Piłka nożna to nasz styl życia, ale teraz coś nam się urwało To minie, prędzej czy później, ale teraz musimy po prostu być cierpliwi. Nie ma innej drogi. Uważam, że lepiej poczekać, zobaczyć, jak ogólna sytuacja w kraju i na świecie się rozwinie, niż ogłaszać już teraz zakończenie sezonu. Po ewentualnym wznowieniu rozgrywek możemy grać co 3 dni, nawet co 2 dni. Ja chcę grać, nie chcę już teraz kończyć sezonu. Jestem przekonany, że większość piłkarzy, by chciała dalej grać, nie kończyć rozgrywek. Piłka nożna jest piękna, dzięki niej można zasmakować w zwycięstwach, ale też przeżyć gorycz porażek. Tęsknię bardzo za szatnią Zagłębia, trenerami, chłopakami z drużyny. Chciałbym jak najszybciej wrócić do normalnych treningów i meczów o punkty, by pomóc Zagłębiu w zwycięstwach."

Sytuacja w większości klubów w Polsce jest identyczna. Praca w domu, dbałość o zdrowie i higienę. Zawodnicy, członkowie sztabu i kibice nie mogą się doczekać, kiedy futbol wróci na boiska piłkarskie. 

BARTOSZ LISOWSKI