Subskrybuj
Sport

Miesiąc bez kibiców dla Polaków w Serie A

2020-03-05

Koronawirus daje się we znaki nie tylko w życiowej codzienności, ale i w rzeczywistości futbolu. Czy grozi nam odwołanie mistrzostw Europy? Jak wygląda sytuacja w Europie w obliczu pierwszego tak poważnego zagrożenia?

Sezon piłkarski wkracza w decydującą fazę. Europejskie ligi wkrótce będą kończyć swoje rozgrywki, a piłkarze sposobić się do kolejnych Mistrzostw Europy. Jeszcze miesiąc temu, kiedy na Starym Kontynencie pojawiły się pierwsze przypadki koronawirusa nikt nie myślał, że choroba będzie postępować w tak zatrważającym tempie. Najbardziej dotkniętym krajem stały się Włochy, a tamtejszy rząd podjął decyzję, że wszystkie wydarzenia sportowe co najmniej do 3 kwietnia będą się odbywały bez udziału publiczności. Tylko w tym tygodniu odwołane zostały rewanżowe mecze 1/2 finału Coppa Italia, a w ubiegły weekend rozegrano zaledwie cztery mecze 26. kolejki Serie A. W kolejce cały czas czekają także spotkania, które nie odbyły się w 25. serii gier. 

Sytuacja była o tyle dziwna, że rozgrywki Serie B, czyli bezpośredniego zaplecza włoskiej ekstraklasy normalnie rozgrywały swoje spotkania. Jeśli Włosi będą chcieli wyrobić się z rozegraniem wszystkich brakujących spotkań do końca sezonu, to terminarz zostanie bardzo napięty. Trudno wszakże wyobrazić sobie, by liga nie odrobiła pominiętych spotkań. 

Warto przypomnieć, że sytuacją dotknięci się stali także polscy zawodnicy, a Wojciecha Szczęsnego czeka rewanż bez kibiców przeciwko Lyonowi.

Choć sytuacja w Hiszpanii nie jest jeszcze tak dramatyczna, jak na Półwyspie Apenińskim, to podjęto decyzję, że zarówno domowe starcie Valencii z Atalantą, które rozegrane zostanie 10 marca zostanie rozegrane przy pustych trybunach. Bez udziału publiczności - dwa dni później - na boisko wybiegną piłkarze Getafe i Interu Mediolan. 

W Szwajcarii władze ligi zadecydowała, że Swiss Super League zostanie zawieszona co najmniej do 23 marca. Rodzi się jednak pytanie, co ze spotkaniem Ligi Europy pomiędzy Bazyleą, a Eintrachtem Frankfurt, które zapowiedziano na 19 marca. Czy w takim wypadku możliwe jest przeniesienie rywalizacji na neutralny grunt?

Koronawirus paraliżuje także inne sporty. Odwoływanie spotkań rugby, a także mecze bez publiczności w koszykarskiej Eurolidze również stają się faktem. W roku, w którym zaplanowano dwie wielkie imprezy - EURO 2020 - i najważniejszy event czterolecia - Igrzyska Olimpijskie - strach jest tym bardziej spotęgowany. 

Europejski czempionat rozegrany zostanie w dwunastu miastach, więc ryzyko jest tym większe im większy będzie tranzyt kibiców pomiędzy państwami gospodarzami. UEFA zdaje się zachowywać spokój i przynajmniej na razie nie słychać komunikatów o odwołaniu turnieju. Niewykluczone jednak, że marcowe mecze międzypaństwowe zostaną rozegrane bez udziału kibiców.

"Przygotowujemy się do spotkań marcowych. Sprzedaż biletów jest normalnie prowadzona, ale monitorujemy sytuację" - mówił na kanale Prawda Futbolu, sekretarz PZPN Maciej Sawicki. 

W marcu poznamy komplet drużyn, które uczestniczyć będą (?) w czerwcowym EURO. Gdyby turniej został odwołany, byłby to pierwszy taki przypadek w historii. Od 1960 roku mistrzostwa zawsze odbywały się w cyklu czteroletnim.

Filip Macuda