Subskrybuj
Ligi Zagraniczne

Milik już po debiucie! Czego może spodziewać się w Marsylii?

2021-01-24

Arkadiusz Milik już kilkadziesiąt godzin po podpisaniu kontraktu zadebiutował w Olympique Marsylia. 26-latek zaliczył bezbarwny występ, podobnie jak cała drużyna, która uległa AS Monaco 1:3. Na co może liczyć reprezentant Polski w nowej ekipie? Jak OM wypadają w ofensywnych statystykach?

Ligowa przeciętność

Milik po jednym treningu z drużyną dostał aż pół godziny gry, co świadczy o pewnej bezradności Andre Villasa-Boasa, szkoleniowca ekipy z Velodrome, ale także o sporych nadziejach, które są pokładane w Polaku w całym klubie. Natomiast stołek pod Portugalczykiem robi się coraz gorętszy. Marsylia przegrała cztery ostatnie mecze (w tym Superpuchar Francji z PSG), a sama atmosfera na linia zespół - trener - klub potrzebuje natychmiastowego oczyszczenia. Sytuacja w drużynie dziewięciokrotnego mistrza Francji jest nienajlepsza, ale zajmują oni obecnie szóstą pozycję w ligowej tabeli, więc dalej są w realnej grze o Ligę Europy, a nawet Champions League.

Czego Arkadiusz Milik może spodziewać się po swoich partnerach z linii pomocy? Na pewno nie gradu sytuacji. Według fbref.com gracze Olympique Marsylia w 20 meczach wykreowali współczynnik xG na poziomie 26,2 – daje im to dziesiątą lokatę, równy środek tabeli. Podobnie wygląda klasyfikacja liczby zdobytych bramek. Mają ich na koncie 27, co również świadczy o przeciętnej skuteczności.

Piłkarze Marsylii wygenerowali raptem 144 kluczowe podania (15. miejsce L1). Spowodowane jest to zaledwie 190 oddanymi strzałami (18. miejsce L1). Mniej uderzeń na bramkę rywala oddają tylko ekipy Reims i Dijon. Milik nie może spodziewać się również gradu podań w pole karne. OM mają ich na koncie 107 (15. miejsce w L1). Podobnie słabo wygląda statystyka dośrodkowań – 27 (19. miejsce w L1). Wszystko to powoduje, iż nowa ekipa 26-latka zanotowała raptem 344 kontakty z piłką w polu karnym rywali! 17 miejsce w Ligue 1. Dla porównania – PSG 697, Lyon 653, Monaco, 577, czyli drużyny, w kontakt z którymi OM powinno mierzyć.

Oczywiście suche liczby, nawet te najbardziej szczegółowe, nie oddadzą całego problemu drużyny Villasa-Boasa. Milik jest sporym progresem personalnym w porównaniu do Dario Benedetto, dotychczasowego snajpera OM. Bilans Argentyńczyka to 4 gole i 3 asysty, jak na podstawowego napastnika czołowego klubu w kraju i uczestnika Ligi Mistrzów, to słaby wynik. Być może to właśnie słabość na pozycji numer „9” powodowała gorsze „liczby miękkie” (wszystkie według fbref.com) Marsylli, a Milik będzie odpowiednim lekarstwem?

Wiara w indywidualności

Potencjał OM jest bowiem zdecydowanie większy. Paradoksalnie, najlepszym asystentem Ligue 1 jest Florian Thauvin (7 asyst), czyli najjaśniejszy punkt biało-niebieskich. 27-letni Francuz jest również najlepszym strzelcem drużyny z dorobkiem 6. trafień. To właśnie on oraz Dimitri Payet, autor 3. goli i 3. asyst, to największe nadzieje Arkadiusza Milika w Marsylii. Mając takich graczy za swoimi plecami, 26-latek, jest w stanie zdobyć nawet dwucyfrową liczbę bramek.

Reprezentant Polski przychodzi na Velodrome w trudnym momencie. Atmosfera w klubie jest bardzo słaba, a w dodatku posada trenera wisi na włosku. Gra zespołu opiera się na indywidualnych umiejętnościach piłkarzy, które są spore i to jest pozytyw, na razie jedyny, dla Arka, który z regularną grą nie powinien mieć problemów, a to jest kluczowe w kontekście jego ostatnich perturbacji oraz zbliżających się Mistrzostw Europy. Polak z pewnością będzie potrzebował czasu, aby wrócić do dyspozycji piłkarskiej i fizycznej, ale miejmy nadzieje, że w Marsylii odnajdzie swoje miejsce na ziemi.

FILIP MODRZEJEWSKI