Mistrz się wzmacnia, a Lokomotywa stoi! Co z transferami Lecha?
2020-08-03Mimo iż od zakończenia sezonu 2019/2020 minęły raptem dwa tygodnie, kluby PKO BP Ekstraklasy pomału wracają do treningów, bowiem nowe rozgrywki zainaugurowane zostaną już 21 sierpnia meczem Zagłębia Lubin z Lechem Poznań. Kolejorz wzmocnił się już trzema zawodnikami – Alanem Czerwińskim, Mikaelem Ishakiem i Filipem Bednarkiem. Cała trójka trafiła do Poznania na zasadzie wolnego transferu. Zniecierpliwieni kibice pytają - co dalej?
Zabity entuzjazm
Fani Kolejorza z zazdrością spoglądają na ruchy transferowe Legii Warszawa. Z kadry nie ubył jeszcze nikt znaczący, a na Łazienkowską 3 trafili już sprawdzeni w polskich realiach Filip Mladenović i Rafa Lopes, a także Josip Juranović oraz Artur Boruc. Aleksandar Vuković już przed pierwszym treningiem ma skompletowaną kadrę prawie w stu procentach. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko skrzydłowego. Legia wydaje się być gotowa na bój o europejskie puchary.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w Lechu Poznań. Po entuzjastycznej i obiecującej końcówce sezonu, w której Kolejorz wyszarpał wicemistrzostwo, nastroje oraz wszelki optymizm zgasły po wiadomości o zmianach w sztabie szkoleniowym. Z Lechem pożegnał się Dariusz Skrzypczak (został nowym pierwszym trenerem Stali Mielec) oraz Karol Bartkowiak, którego zdegradowano do roli asystenta w drużynie rezerw, choć w „lechowej” nowomowie ma być łącznikiem między pierwszym, a drugim zespołem.
Ta decyzja mocno zachwiała, już i tak nikłym oraz znikomym zaufaniem do zarządu, gdyż dotychczasowi drudzy trenerzy, według informacji docierających z zespołu, spisywali się bardzo dobrze, a piłkarze zachwalali sobie wzajemną współpracę. W dodatku byli ludźmi związanymi od dawna z Lechem. Nowi asystenci Dariusza Żurawia od początku będą na cenzurowanym. Słuszne zdenerwowanie kibice pogłębia fakt, że wciąż nie są oni znani (a przynajmniej ich zatrudnienie nie zostało sfinalizowane), mimo że piłkarze Kolejorza dzisiaj wrócili do klubu z urlopów, a od jutra zaczynają treningi! Nie da się ukryć, że takie zachowanie zarządu poznaniaków jest bardzo mało profesjonalne i obrazuje brak planu oraz panujący bałagan w gabinetach władz. Pisząc o władzach należy podkreślić, że nie mamy już na myśli tylko Piotra Rutkowskiego i Karola Klimczaka, ale także Tomasza Rząsę, którego pozycja i zdanie znacznie urosło w ostatnich miesiącach.
Dziurawa kadra
Podobnie chaotycznie wyglądają ruchy na rynku transferowym. Niepewna jest również sytuacja kadrowa. Do pierwszego spotkania Kolejorza pozostały niecałe dwa tygodnie – 15 sierpnia Lech zmierzy się z Odrą Opole w Totolotek Pucharze Polski, a kadra jest w powijakach. Wszyscy pogodzili się już z odejściem Kamil Jóźwiaka. Wygląda na to, że Bułgarską opuści również Tymoteusz Puchacz, o czym informowaliśmy już wcześniej. Lecz Lech postanowił czekać na rozwój sytuacji. Myślenie w gabinetach prezesów jest jasne – najpierw musimy kogoś sprzedać, aby ruszyć na zakupy. Skoro Kolejorz czeka na jeszcze lepsze oferty za swoich graczy, czeka też z zakupami. Jest to niebezpiecznie i mało poważne podejście z uwagi na to, że poznaniacy są na końcu "łańcucha pokarmowego". Karol Klimczak w rozmowie z Pawłem Wilkowiczem w "Sekcji Piłkarskiej" sam potwierdził, że dopiero po sprzedaży Kamila Jóźwiaka ruszą po nowego skrzydłowego, scoutingową „jedynkę”. Irracjonalne jest myślenie, że jakościowi piłkarze, bo chyba takich oczekują kibice i władze, będą tylko czekać na ofertę z Lecha Poznań.
Obecnie w Lechu na skrzydłach jest dość biednie. Biorąc pod uwagę, że na walizkach siedzi Kamil Jóźwiak, jakość gwarantuje tylko Jakub Kamiński. Ciekawą, lecz wciąż rezerwową opcją, wydaje się Michał Skóraś. Z wypożyczenia wrócił Tymoteusz Klupś, ale ostatni rok został przez niego zmarnowany. Poza tym ciągle gnębią go urazy i jego najbliższa przyszłość w Kolejorzu jest zagrożona. Niewiadomą jest również Joao Amaral. Nieznane są zamiary Dariusza Żurawia, ale wielce prawdopodobne, że dziury na tej pozycji, przynajmniej na początku, będą musieli łatać nominalni boczni obrońcy – Tymoteusz Puchacz, którego też zaraz może nie być, i Alan Czerwiński.
Podobne obawy można mieć ze środkiem pola. Lech, chcąc liczyć się w walce o cokolwiek potrzebuje co najmniej jednego jakościowego wzmocnienia w każdej formacji, również w pomocy. Już poprzedni sezon zobrazował, że Kolejorz musi wzmocnić głębie składu. Wydawało się, że krótka przerwa między rozgrywkami zmusi działaczy do szybkich ruchów. Prezes Lecha Karol Klimczak przekonywał, że wydłużone do października okno transferowe zadziała na korzyść Lecha, gdyż będzie on mógł dłużej przetrzymać swoich graczy. Być może pomogą oni nawet w walce w europejskich pucharach. Lecz z drugiej strony nikt nie będzie czekać za ofertą klubu z Poznania do września. Kolejorz nie ma szans w bezpośredniej rywalizacji finansowej, gdyż znaczną część zarobionych funduszy ze sprzedaży zawodników przeznaczy na powstające centrum naukowo-badawcze, więc musi działać błyskawicznie. Z naszych informacji wynika, że Kolejorz obecnie rozgląda się za stoperem i napastnikiem. W dalszej kolejności za środkowym pomocnikiem. W razie odejścia Jóźwiaka i Puchacza do klubu mają trafić również zastępcy na ich pozycję. Biorąc pod uwagę klubową kasę, skuteczność transferów oraz fakt terminu w jakim mogą zostać one przeprowadzone, trudno być optymistą.
Należy zadać pytanie – gdzie w tym wszystkim racjonalne myślenie? Gdzie w tym wszystkim czas na aklimatyzacje i wkomponowanie się do zespołu nowego gracza? Pieniądze ze sprzedaży wychowanków nie pojawią się na klubowym koncie z dnia na dzień. Za nowych graczy również płaci się ratami. Kolejny raz same władze Kolejorza są spiritus movens dyskusji o ambicjach klubowych. Tym razem jest to ocena działań, nie słów.
Korzystając z naszej strony internetowej powierzasz nam informacje o urządzeniu, za pomocą którego przeglądasz jej treść. Polityka prywatności wyjaśnia jakie dane są zbierane i w jakim celu są wykorzystywane. Prosimy o zrozumiałe zapoznanie się z niniejszym dokumentem opracowanym z uwzględnieniem wymogów obowiązującego od 25 maja 2018 r. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako „RODO”)
Dane osobowe zbierane są w ramach korzystania z usług, ze stron internetowych oraz zapisywanych w plikach cookies na Twoim urządzeniu końcowym. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w celu:
wyświetlania reklam dopasowanych to Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody - zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO,
dostosowania treści strony internetowej do Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody- zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO
gromadzenia danych statystycznych, które pozwolą zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy korzystają ze strony internetowej oraz pozwoli ulepszyć jej zawartość i reklamy do Twoich potrzeb bądź zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO (naszym prawnie uzasadnionym interesem jest prowadzenie badań w celu ulepszenia oferowanych usług)
Twoje dane osobowe są przetwarzane w sposób zautomatyzowany w tym również w formie profilowania. Konsekwencją takiego przetwarzania będzie prowadzenie działań marketingowych oraz handlowych dopasowanych do Twoich zainteresowań i potrzeb.
Dane osobowe możemy ujawnić informacje pracownikom i oraz osobom trzecim świadczącym usługi na naszą rzecz, które to podmioty mogą uzyskiwać, wykorzystywać, przekazywać, gromadzić lub w inny sposób przetwarzać te informacje w celach związanych ze świadczeniem Usług, w celu świadczenia innych usług wsparcia administracyjnego.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania zgody. W przypadku zbierania danych dla celów dokonywania analiz i badań statystycznych do czasu zgłoszenia skutecznego sprzeciwu.
Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. W celu skorzystania z powyższych praw należy skontaktować się z Administratorem.
Masz prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych odbywa się z naruszeniem prawa.
Podanie danych osobowych jest dobrowolne aczkolwiek niezbędne do świadczenia usług na Twoją rzecz. Brak podania danych uniemożliwi nam świadczenie usług.
Administratorem danych jest przedsiębiorca działający pod firmą ALLSET Marcin Talik z siedzibą w Żywcu pod adresem os. 700-lecia 33/29, 34-300 Żywiec, nr NIP: 5532536324, nr REGON: 367196496, e-mail: [email protected].
Standardowo przeglądarki stron internetowych domyślnie dopuszczają przechowywanie informacji w formie plików cookies w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz jednak w każdym czasie dokonać zmiany tych ustawień. Niedokonanie zmian oznacza, że w/w informacje mogą być zamieszczane i przechowywane w jego urządzeniu końcowym, a tym samym że będziemy przechowywać informacje w Twoim urządzeniu końcowym i mieć dostęp do tych informacji.
W ustawieniach przeglądarki internetowej możliwa jest zmiana ustawień zarządzania plikami cookies w taki sposób, aby blokować ich automatyczną obsługę lub informować o każdorazowym ich przesłaniu na urządzenie końcowe. Informacje o sposobie zarządzania plikami cookies znajduje się w ustawieniach przeglądarki.
Korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one domyślnie zapisywane w pamięci urządzenia.
W związku z powyższym prosimy o zaznaczenie pola: „zgadzam się”, w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych (w tym analizowanie oraz profilowanie w celach marketingowych) przez Administratora wskazanego na w stępie.
Niniejsza polityka prywatności obowiązuje od 1 sierpnia 2018 r.