Subskrybuj
Europejskie Puchary

Napoli triumfuje w ofensywnej bitwie! Bezbarwny Zieliński

2019-10-23

Blisko trzy lata na wyjazdowe zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Mistrzów czekała ekipa SSC Napoli. Do dzisiaj. Ekipa Carlo Ancelottiego pokonała 3:2 Red Bull Salzburg. Dzięki tym trzem punktom zespół spod Wezuwiusza umocnił się na pozycji lidera, gdyż było to dla nich już drugie zwycięstwo w grupie E. Spotkanie było niezwykle interesujące z uwagi na intensywność gry oraz liczbę sytuacji pod obiema bramkami. Przez cały mecz wynik był sprawą otwartą i pełną pulę równie dobrze mogli zgarnąć gospodarze.

Bezbarwny Zieliński, Milik na ławce

Pełne spotkanie rozegrał Piotr Zieliński. Trzeba uczciwie przyznać, że nie był to najlepszy mecz reprezentanta Polski, który grał jako lewy pomocnik w systemie 1-4-4-2. Polak zaliczył bezbarwny występ i trudno cokolwiek więcej o nim powiedzieć. Dużym rozczarowaniem jest fakt, że z ławki nie podniósł się Arkadiusz Milik. Polski napastnik w ligowy weekend zdobył dwie bramki i część włoskich mediów widziało Aro w podstawowej jedenastce. Niestety nie pojawił się na murawie nawet na minutę. 

Król Dries Mertens

Bezapelacyjnym bohaterem tego spotkania był Dries Mertens, który strzelił dwie bramki oraz zaliczył asystę przy decydującym golu Lorenzo Insigne. To Belg ustawiony na pozycji jednego z dwóch napastników, był najjaśniejszą postacią w ofensywie Napoli, a pierwszego gola mógł zdobyć już w pierwszej minucie spotkania. Cały mecz był bardzo żywy. Obie drużyny poszły na wymianę ciosów, co było na rękę gospodarzom, którzy stworzyli sobie sporo sytuacji, ale świetnie w bramce gości spisywał się Alex Meret, który kilkukrotnie ratował swoją ekipę. Można powiedzieć, że obie drużyny miały w tym meczu swoje momenty, ale lepiej wykorzystali je goście, którzy potrafili swój dobry okres gry potwierdzić bramką. Red Bull Salzburg to drużyna bardzo nieprzewidywalna, co pokazał chociażby mecz na Anfield. Ich bilans bramkowy po tym meczu wynosi 11:9, co tylko pokazuje jaki futbol preferują. Ich mecze ogląda się przyjemnie, ale widać, że jest to ekipa młoda i nieopierzona, gdyż nad wyraz często zapominają o defensywie. Zdecydowanie brakuje im spokoju i ogłady w kluczowych momentach meczu. Ważne podkreślenia są kolejne dwa trafienia Erlinga Brauta Haalanda, który z sześcioma gola jest liderem klasyfikacji strzelców Champions League. Jedną bramkę mniej ma Robert Lewandowski.

 

Red Bull Salzburg 2:3 SSC Napoli (1:1)

17' Dries Mertens

40' Erling Braut Haaland (rzut karny)

64' Dries Mertens

72' Erling Braut Haaland

73' Lorenzo Insigne

Red Bull Salzburg: Stanković (Miguel) - Kristensen, Ramalho, Wober, Ulmer - Junuzović, Mwepu (Koita) - Daka (Ashimeru), Minamino, Hwang - Haaland

SSC Napoli: Meret - Malcuit, Koulibaly, Luperto, Di Lorenzo - Callejon (Elmas), Allan, Fabian Ruiz, Zieliński - Mertens (Llorente), Lozano (Insigne)

 

FILIP MODRZEJEWSKI