Subskrybuj
Wywiady

O fizjoterapii - Agata Nowicka

2020-11-04

Zdrowie sportowca to rzecz najcenniejsza, a więc warto o nie jak najlepiej dbać. Jednym ze sposobów są regularne wizyty u fizjoterapeuty. I tu pojawia się nasza rozmowa z Agatą Nowicką.

Jak to się stało, że zostałaś fizjoterapeutą? Jakie były Twoje pierwsze kroki w zawodzie?

Zawód ten tak naprawdę nigdy nie był w moich planach. Jako nastolatka interesowałam się wieloma rzeczami: sportem, podróżami, architekturą. Z usług fizjoterapeuty i osteopaty korzystałam przez wiele lat dojeżdżając do gabinetu 90 km (dziękuję rodzicom za cierpliwość i poświęcanie swojego czasu). Fizjoterapia nie była wtedy tak popularna i dostępna. Obserwując pracę terapeutów zauważyłam jak duży mają wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu, przede wszystkim na pracę narządów wewnętrznych. Zaczęłam zgłębiać informacje dotyczące funkcjonowania organizmu i tak zakiełkowała myśl o pracy w zawodzie. Ostatecznie o zdawaniu na studia zadecydowałam pod koniec klasy maturalnej, wiec trochę późno, zwłaszcza że biologia nie była moim przedmiotem przodującym. Fizjoterapia stała się połączeniem moich zainteresowań medycznych i sportowych.

Studia Fizjoterapii były ogromną próbą charakteru. Uważam, że jeżeli nie czuje się powołania do tego zawodu lepiej spróbować swoich sił w innych dziedzinach. Przygoda ze sportem zawodowym rozpoczęła się dzień po obronie dyplomu magisterskiego, kiedy w zastępstwie udało się pojechać na zgrupowanie kadry narodowej szermierek (Paulina, dziękuję za możliwość uczestniczenia w tym zgrupowaniu i za zaufanie). Później poszło już z górki: praca w Polskim Związku Rugby, a w chwili obecnej Polskim Związku Lekkiej Atletyki. W tym wszystkim było bardzo dużo przypadku i szczęścia.

Z kim obecnie współpracujesz? I jakich sportowców, z którymi współpracowałaś najlepiej wspominasz?

W chwili obecnej współpracuje z blokiem sprintu (lekkoatletyka).

Bardzo duży sentyment mam do rugby, gdzie tak naprawdę stawiałam swoje pierwsze kroki. Ze względu na specyfikę sportu była to szybka szkoła traumatologii i pracy pod presją czasu. Sport ten ukształtował mój charakter i nauczył walki do samego końca. W zeszłym roku miałam przyjemność pracować z Karolem Bieleckim. Bardzo szanuje go jako sportowca, ale przede wszystkim jako człowieka. Jak to powiedział kiedyś jeden z lekkoatletów: „Sportowcem jest się przez 5 minut, człowiekiem przez całe życie”. Myśle, że w tym cytacie jest ukryte całe sedno pracy w sporcie.


Czy fizjoterapeuta to osoba która leczy kontuzje? Czy raczej warto uczęszczać do "fizjo" profilaktycznie?

Fizjoterapeuta to osoba, która przede wszystkim edukuje pacjentów i sportowców. Kontuzja jest nieodłącznym elementem aktywności fizycznej. Może być związana z nagłym urazem, bądź kumulowaniem mikrourazów. Zawsze jest w tym ciąg przyczynowo-skutkowy. W sporcie zawodowym najpoważniejsze kontuzje pojawiają się zazwyczaj w okresie startowym, po mocno przepracowanym okresie przygotowawczym. Często niestety eliminują z udziału w zawodach. Sport jest bezlitosny. Dlatego tak dużą wagę kładę na profilaktykę, aby podczas zawodów móc wykorzystać pełen potencjał i pracę, którą wykonywało się przez okres przygotowań.

Z jakimi urazami najczęściej trafiają do Ciebie sportowcy, oraz jak im zapobiegać?

Wszystko zależy od specyfiki sportu. W Poznaniu współpracuję z zawodnikami rugby, także w tej grupie jest bardzo szeroki wachlarz kontuzji: od popularnych skręceń stawów skokowych po poważniejsze urazy, takie jak uszkodzenie więzadła krzyżowego, czy więzadła barkowo-obojczykowego. W lekkoatletyce, szczególnie w bloku sprintu jedną z popularniejszych kontuzji jest uszkodzenie mięśni grupy kulszowo-goleniowej. Jest to uraz, z którym walczy wielu zawodników. Jak im zapobiegać? Przede wszystkim profilaktyka i prewencja urazów. Od zeszłego roku wprowadziliśmy protokół ćwiczeń, który skupia się na poprawie funkcji mięśni najbardziej narażonych na uszkodzenie w tej dyscyplinie. Z czystym sumieniem mogę przyznać, że praca przynosi efekty.

Czy masz na koncie jakieś spektakularne "postawienie kogoś na nogi"?

Spektakularne jest każde postawienie na nogi zawodnika tak, aby mógł wziąć udział w zawodach i osiągnąć zamierzony wynik. Jest to praca głównie pod presją czasu jednak dająca największą satysfakcję.

Co jest Twoim największym sukcesem okołosportowym?

Mistrzostwa Świata Sztafet w Yokochamie (IAAF World Relays). Mimo, że nie udało się spełnić wszystkich założeń sportowych, a wyniki były dalekie od oczekiwań - uczestnictwo w zawodach było chyba największym do tej pory osiągnięciem. Kraj i kultura Japonii wywarła na mnie ogromne wrażenie. Mam dobre wspomnienia i sentyment do tego miejsca, a na pewno niedosyt - chętnie wróciłabym prywatnie, aby pozwiedzać kraj kwitnącej wiśni.


Jakie masz plany i cele na przyszłość?

Kiedyś moim wielkim marzeniem był udział w Igrzyskach Olimpijskich. Myślę, że jest to marzenie każdego fizjoterapeuty sportowego. Z przyziemnych rzeczy chciałabym, aby terapia, którą wykonuję w gabinecie była jeszcze bardziej celowana, co pomoże pacjentom szybciej i sprawniej wrócić do zdrowia.

"Słowo na Niedziele" dla wszystkich sportowców od Pani "Fizjo":

Jak pisał Paulo Coelho: „Świat należy do tych, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia”. Bądźcie pokorni i współpracujcie ze swoimi fizjoterapeutami.


BARTOSZ LISOWSKI