Subskrybuj
Ekstraklasa

Odczarować Nikozję! Lech przed III rundą eliminacji LE

2020-09-21

Lech Poznań udał się na Cypr, aby w środowy wieczór zagrać spotkanie o IV rundę eliminacji Ligi Europy. Rywalem podopiecznych Dariusza Żurawia będzie Apollon Limassol, a starcie odbędzie się w Nikozji. Stolica Cypr niezbyt dobrze kojarzy się polskim klubom. Co Kolejorz musi zrobić, aby odczarować złą passę i czego może spodziewać się po rywalach?

Apollon do trzeciej rundy eliminacji awansował, pokonując ekipę OFI Crete 1:0 w wyjazdowym meczu. Spotkanie to stało na dość niskim poziomie sportowym, lecz przeważyło doświadczenia i, mimo wszystko, wyższa klasa sportowa Cypryjczyków. Jedynego gola zdobył Attila Szalai po podaniu Bagaliy'ego Dabo. To właśnie Francuz z senegalskimi korzeniami wydaje się być największą gwiazdą ekipy Sofronisa Avgoustia, do której trafił latem z Netfchi Baku. 32 latek w tym sezonie zdążył już zaliczył 5 trafień i 3 asysty w zaledwie sześciu spotkaniach, popisując się m.in. hat-trickiem w meczu I rundy przeciwko gruzińskiemu Saburtalo. W miniony weekend aż dwukrotnie otwierał drogę do bramki kolegom, dzięki czemu Apollon wyciągnął mecz ze stanu 0:1 na 3:1.

Cypryjczycy poprzedni sezon zakończyli na czwartym miejscu z dorobkiem 38 punktów (22 kolejki). W obecnych rozgrywkach wystartowali bardzo dobrze, gdyż po czterech seriach gier zgromadzili 10 punktów - trzy zwycięstwa i jeden remis. Można więc śmiało stwierdzić, że są w niezłej formie. Sofronis Avgousti w ostatnim meczu ligowym postanowił oszczędzić kilku graczy, a i tak udało się pokonać znany polskim kibicom Anorthosis Famagustę. Apollon zwykł grać trójką z tyłu, lecz gra w systemie 1-4-2-3-1 również nie jest im obca. Mocno w oczy rzuca się doświadczenie ekipy z Limassol. Większość graczy przekroczyła lub dobija do 30 lat. Doświadczenie z całą pewnością będzie stało po stronie "gospodarzy".

Historia starć polsko-cypryjskich nie jest dla nas łaskawa. Na 13 ostatnich pojedynków wygraliśmy pięć. Tyle samo razy triumfowali rywale, a trzykrotnie był remis. Jednak zdecydowanie bardziej negatywnie wygląda bilans na gorącej, cypryjskiej ziemi. Tym bardziej w Nikozji. To tam z marzeniami o Lidze Mistrzów pożegnała się Wisła Kraków przegrywając z APOELEM 3:1. W 2015 roku, w stolicy Cypru, z Ligi Europy wyeliminowana została również Jagiellonia Białystok. Tym razem przez Omonię w stosunku 1:0. 

Z uwagi na ranking, doświadczenie w pucharach czy grę na "swoim" terenie faworytem wydaje się być Apollon, lecz podobnie sprawę analizowaliśmy przed spotkaniem Lecha z Hammarby. Jeśli podopieczni Dariusza Żurawia zagrają na Cyprze, tak jak drugie 45 minut w Szwecji, nie będziemy musieli się niczym martwić. Lecz Kolejorz jest drużyną chimeryczną, co potwierdził niedzielny mecz derbowy z Wartą Poznań. Pytanie jak lechici wytrzymają kondycyjnie? Mają w nogach mecz ligowy oraz fakt dostosowania się do klimatu panującego nad brzegiem Morza Śródziemnego. W ciągu dnia temperatura sięga tam aż 37 stopni. W godzinach wieczornych będzie oscylowała w okolicach 29-30 stopni. Można powiedzieć, że w tej edycji eliminacji Ligi Europy Kolejorz zrobił już "swoje". Pokonał rywali, przeszedł rundy, w których był rozstawiony, lecz żeby poprawić nasz ranking, trzeba zrobić coś "extra". Losowanie najbliższej, jak i ewentualnej kolejnej, rundy pozwoliły obiecująco patrzeć w przyszłość. Tym bardziej, że Lecha sportowo stać na to, aby pokonać Cypryjczyków...

FILIP MODRZEJEWSKI