Poszukiwanie piłkarza, którego nie ma!
2020-11-08Jakub Wawrzyniak, 49-krotny reprezentant Polski, zwykł mawiać że grając w reprezentacji zastępował piłkarza, którego nie ma. Rzeczywiście lewi obrońcy to towar deficytowy w dzisiejszym futbolu. Dziś, nieoczekiwanie Jerzy Brzęczek ma do dyspozycji kilka alternatyw na tę pozycję. Tylko nie wiedzieć czemu, nie chce z nich korzystać.
Słowa wyżej wspomnianego Wawrzyniaka rzeczywiście miały w ostatnich latach uzasadnienie. "Wawrzyn" - znany z dystansu do siebie - podkreślał, że "zastępuje piłkarza, który nie istnieje". Problemy z lewą defensywą to temat w kadrze stary jak świat. Zresztą wystarczy popatrzeć na najnowszą historię występów Polaków na wielkich turniejach.
Mistrzostwa Świata w Niemczech to czas, w którym lewą flankę defensywy obsadzał Michał Żewłakow. Następnie - historyczne dla nas EURO2008 - rozpoczynamy Pawłem Golańskim - prawym obrońcą ustawionym po przeciwległej stronie obrony. To temat, który powróci w następnych latach. Na Austriaków wychodzimy z Żewłakowem, a w Klagenfurcie przeciwko Chorwatom EURO kończy wspominany Jakub Wawrzyniak.
Na Mundial do RPA nie jedziemy, ale z racji organizowania Mistrzostw Europy w 2012 roku występujemy w turnieju. Po raz pierwszy od dawna nie gramy znanego z wcześniejszych lat schematu: "mecz otwarcia - mecz o wszystko - mecz o honor". Zostajemy jednak brutalnie wyproszeni z własnego przyjęcia już na etapie fazy grupowej. Komplet 270 minut rozgrywa na lewej obronie Sebastian Boenisch. Piłkarz z odzysku, który był autorskim pomysłem Franciszka Smudy i miał rozwiązać problem z tą stroną defensywy na lata. Nie rozwiązał. Po EURO rozegrał tylko pięć meczów w narodowych barwach, a Waldemar Fornalik po marcowym zgrupowaniu w 2013 roku zrezygnował z niego bez większego żalu.
Scenariusz z 2010 roku powtarza się cztery lata później. Na futbolowym karnawale w Brazylii także nas nie ma. EURO2016 to najlepszy - jak do tej pory - polski turniej. Dochodzimy do ćwierćfinału, zaś o awansie do wielkiej czwórki rozstrzygają karne. Przed turniejem uraz barku eliminuje z udziału w mistrzostwach Macieja Rybusa, czyli pewniaka do gry w pierwszej jedenastce. Adam Nawałka wobec kontuzji "Rybki" nie stawia jednak na nominalnego lewego obrońcę, czyli Jakuba Wawrzyniaka, a na własną koncepcję. Jednym z odkryć reprezentacji podczas EURO staje się Artur Jędrzejczyk w roli lewego obrońcy. Nie brakuje nawet głosów, że pochodzący z Dębicy obrońca to polski Benedikt Höwedes.
W 2018 roku wracamy na mundial. W meczach z Senegalem, Kolumbią i Japonią na boisko wybiegają kolejno: dwukrotnie Rybus i w ostatnim spotkaniu Jędrzejczyk.
Powyższe przypadki potwierdzają tezę, że stabilizacja na lewej stronie defensywy w reprezentacji Polski to temat obcy. Jerzy Brzęczek prowadząc kadrę w dotychczasowych 21 meczach od pierwszej minuty posyłał w bój aż czterech różnych piłkarzy na pozycji lewego obrońcy. Najczęściej, dziewięć razy wystawiając prawo nożnego Bartosza Bereszyńskiego. Ośmiokrotnie spotkania na lewej stronie defensywy rozpoczynał Arkadiusz Reca, dwukrotnie Maciej Rybus, zaś po razie Artur Jędrzejczyk i Michał Karbownik.
Przed listopadowym zgrupowaniem warto przeanalizować sytuację jaka panuje na tej newralgicznej do tej pory pozycji. W gronie powołanych - rozważanych w roli lewego defensora znaleźli się Reca, Bereszyński, Karbownik i Rybus. Sporo kontrowersji wywołał brak premierowego powołania dla Tymoteusza Puchacza. Warto przeanalizować dotychczasowe występy powyższej piątki w bieżącym sezonie.
Bartosz Bereszyński (28, Sampdoria)
Piłkarz z naturalną prawą nogą, jednak przez selekcjonera konsekwentnie ustawiany po lewej stronie defensywy. Wystąpił w piętnastu meczach za kadencji Jerzego Brzęczka, ale tylko pięciokrotnie na swojej nominalnej pozycji. W każdym z dziesięciu spotkań w roli lewego obrońcy było widać u niego brak dostosowania do realiów panujących na tej stronie boiska. Boiskowych przyzwyczajeń nie da się oszukać. Bereszyński zawsze szuka zejścia do prawej nogi, przez co nie może w pełni objawiać swoich ofensywnych inklinacji.
Pewny plac w Sampdorii, ale na prawej stronie obrony.
Arkadiusz Reca (25, Crotone)
Wypożyczenie do Crotone, to najlepsze co mogło przydarzyć się 25-letniemu wychowankowi Chojniczanki. Odkąd został wypożyczony do zespołu ze Stadio Enzo Scida jego pozycja rośnie. W zespole beniaminka jest jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników, a asysty w meczach z Juventusem i Cagliari tylko potwierdzają dobrą dyspozycję. Brzęczek konsekwentnie budował Recę nawet wówczas, gdy ten nie grał w Atalancie. Kiedy jest w rytmie meczowym, imponuje przygotowaniem fizycznym. Motorycznie to czołówka włoskich boisk, a naturalna lewa noga powinna dawać mu przewagę w korespondencyjnej rywalizacji z Bereszyńskim.
Maciej Rybus (31, Lokomotiw Moskwa)
Najbardziej doświadczony z rozważanych piłkarzy. Z październikowego zgrupowania wyeliminował go koronawirus. Rybusa póki co oszczędzały kontuzje, co w ostatnich latach nie było oczywistością. Dotychczasowa kadencja Jerzego Brzęczka nie jest udanym czasem dla Rybusa. Pochodzący z Łowicza obrońca przez problemy ze zdrowiem stracił cztery pierwsze mecze selekcjonera, ale i dwa spotkania eliminacyjne (z Izraelem i Słowenią). Po meczu z Macedonią, w którym zagrał 20 minut w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że "trudno mu mówić o pomyśle selekcjonera, bo jest u niego pierwszy raz na zgrupowaniu". Słowa te odebrano jako mocno niefortunne i twierdzono, że mogły wpłynąć na postrzeganie zawodnika przez Brzęczka.
Analizując jego przydatność do gry na lewej obrony wydaje się, że powinien walczyć z Recą o podstawowy skład. Bardzo dobry w grze ofensywnej, ale nie tracący przy tym głowy pod własną bramką. Ma już swoje lata i powoli zbliża się do końca reprezentacyjnej kariery, ale na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Michał Karbownik (19, Legia Warszawa)
Powołany już we wrześniu, zadebiutował w październiku. Karbownik rozegrał trzy mecze w narodowych barwach i za każdym razem grał na innej pozycji. W debiucie z Finlandią wybiegł na boisko w roli lewego obrońcy, zaś z Włochami i Bośnią wchodził z ławki w roli lewo i prawo skrzydłowego. O jego uniwersalności wiadomo nie od dziś. Trudno stwierdzić gdzie na ten moment widziałby go Jerzy Brzęczek. Faktem jest, że po transferze do Legii Filipa Mladenovicia, pozycja Karbownika uległa zmianie. Nowy nabytek Brighton, który pozostał w zespole mistrza Polski na zasadzie wypożyczenia, jeśli grywa to na prawej stronie defensywy lub w środku pola.
Tymoteusz Puchacz (21, Lech Poznań)
Po odejściu Wołodymyra Kostewycza niekwestionowany numer jeden na pozycji lewego obrońcy w barwach "Kolejorza". Nie ustrzega się błędów w defensywie, ale potencjałem ofensywnym dorównuje Recy. Profilem taktycznym przypomina zresztą zawodnika Crotone. Wybiegany, znakomicie przygotowany motorycznie, nigdy nie odpuszczający. Puchacz to typ piłkarza, który mówiąc kolokwialnie nie pęka przed nikim. Brak powołania dla byłego zawodnika GKS-u Katowice można traktować w kategoriach niespodzianki.
Wnioski nasuwają się same. Rosnące notowania Arkadiusza Recy i stabilna, dobra forma Macieja Rybusa powinny zepchnąć Bartosza Bereszyński z pole position w walce o podstawowy skład reprezentacji. Zawodnik Sampdorii, który przegrał rywalizację na swojej nominalnej pozycji z Tomaszem Kędziorą, w klubie prezentuje się co najwyżej solidnie. Jak będzie wyglądało listopadowe zgrupowanie?
Katowicach niemal na pewno zabraknie Michała Karbownika, a Maciej Rybus przed tygodniem naciągnął więzadło w kolanie. Obrońca Lokomotiwu po konsultacji z lekarzem kadry Jackiem Jaroszewskim na zgrupowaniu się jednak pojawił.
Kontuzje i pandemia nie ułatwiają pracy Jerzemu Brzęczkowi. Być może w listopadowych meczach swoją wielką szansę na wygranie rywalizacji wykorzysta Arkadiusz Reca? Wszakże dramat jednego, to szczęście drugiego.
Korzystając z naszej strony internetowej powierzasz nam informacje o urządzeniu, za pomocą którego przeglądasz jej treść. Polityka prywatności wyjaśnia jakie dane są zbierane i w jakim celu są wykorzystywane. Prosimy o zrozumiałe zapoznanie się z niniejszym dokumentem opracowanym z uwzględnieniem wymogów obowiązującego od 25 maja 2018 r. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako „RODO”)
Dane osobowe zbierane są w ramach korzystania z usług, ze stron internetowych oraz zapisywanych w plikach cookies na Twoim urządzeniu końcowym. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w celu:
wyświetlania reklam dopasowanych to Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody - zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO,
dostosowania treści strony internetowej do Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody- zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO
gromadzenia danych statystycznych, które pozwolą zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy korzystają ze strony internetowej oraz pozwoli ulepszyć jej zawartość i reklamy do Twoich potrzeb bądź zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO (naszym prawnie uzasadnionym interesem jest prowadzenie badań w celu ulepszenia oferowanych usług)
Twoje dane osobowe są przetwarzane w sposób zautomatyzowany w tym również w formie profilowania. Konsekwencją takiego przetwarzania będzie prowadzenie działań marketingowych oraz handlowych dopasowanych do Twoich zainteresowań i potrzeb.
Dane osobowe możemy ujawnić informacje pracownikom i oraz osobom trzecim świadczącym usługi na naszą rzecz, które to podmioty mogą uzyskiwać, wykorzystywać, przekazywać, gromadzić lub w inny sposób przetwarzać te informacje w celach związanych ze świadczeniem Usług, w celu świadczenia innych usług wsparcia administracyjnego.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania zgody. W przypadku zbierania danych dla celów dokonywania analiz i badań statystycznych do czasu zgłoszenia skutecznego sprzeciwu.
Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. W celu skorzystania z powyższych praw należy skontaktować się z Administratorem.
Masz prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych odbywa się z naruszeniem prawa.
Podanie danych osobowych jest dobrowolne aczkolwiek niezbędne do świadczenia usług na Twoją rzecz. Brak podania danych uniemożliwi nam świadczenie usług.
Administratorem danych jest przedsiębiorca działający pod firmą ALLSET Marcin Talik z siedzibą w Żywcu pod adresem os. 700-lecia 33/29, 34-300 Żywiec, nr NIP: 5532536324, nr REGON: 367196496, e-mail: [email protected].
Standardowo przeglądarki stron internetowych domyślnie dopuszczają przechowywanie informacji w formie plików cookies w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz jednak w każdym czasie dokonać zmiany tych ustawień. Niedokonanie zmian oznacza, że w/w informacje mogą być zamieszczane i przechowywane w jego urządzeniu końcowym, a tym samym że będziemy przechowywać informacje w Twoim urządzeniu końcowym i mieć dostęp do tych informacji.
W ustawieniach przeglądarki internetowej możliwa jest zmiana ustawień zarządzania plikami cookies w taki sposób, aby blokować ich automatyczną obsługę lub informować o każdorazowym ich przesłaniu na urządzenie końcowe. Informacje o sposobie zarządzania plikami cookies znajduje się w ustawieniach przeglądarki.
Korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one domyślnie zapisywane w pamięci urządzenia.
W związku z powyższym prosimy o zaznaczenie pola: „zgadzam się”, w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych (w tym analizowanie oraz profilowanie w celach marketingowych) przez Administratora wskazanego na w stępie.
Niniejsza polityka prywatności obowiązuje od 1 sierpnia 2018 r.