Subskrybuj
Ekstraklasa

Prawda Ekstraklasy - wraca liga

2020-02-06

Po czterdziestu ośmiu dniach wraca PKO BP Ekstraklasa. Choć okienko transferowe będzie trwać przez kilka początkowych kolejek, to warto pochylić się nad dotychczasowym bilansem ruchów na rynku. Szesnaście klubów, szesnaście nadziei na to, że runda wiosenna przyniesie lepsze dni, niż poprzednie pół roku. 

Legia Warszawa

  • wydatki: 130 tys. euro
  • przychody: 11 mln euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Radosław Majecki: 5 mln euro, Michał Karbownik (4 mln), Valeriane Gvilia i Paweł Wszołek (po 2 mln)

Trudno nie rozpocząć od innego zespołu, niż lidera Ekstraklasy. Brak występów w europejskich pucharach sprawił, że prędzej, czy później musiał nastąpić exodus piłkarzy ze stołecznego klubu. Udana runda w wykonaniu Jarosława Niezgody sprawiła, że determinacją w pozyskaniu lidera strzelców naszej ligi wykazała się drużyna Portland Timbers występująca w MLS. Amerykanie zapłacili blisko 3,6 mln euro, co w historii transferów z Legii plasuje Niezgodę na szóstym miejscu. To jednak nie na sprzedaży 25-letniego napastnika Warszawianie zrobili najlepszy interes. 7 mln euro, czyli kwota, którą Monaco wpłaci na konto wicemistrzów Polski za transfer Radosława Majeckiego, to rekord polskiej Ekstraklasy. Dodatkowo utalentowany bramkarz został wypożyczony do końca sezonu, więc Legia ma czas na znalezienie następcy dla blisko 21-letniego golkipera. Przy Łazienkowskiej nie zobaczymy już także Portugalczyka Cafu, który będzie bronić barw Olympiakosu. Grecy za usługi 26-latka zapłacili 400 tys. euro. Oprócz tego Ł3 na zasadzie wypożyczenia opuścili Nagy i Hołownia. Mimo blisko 11 mln euro, które zasiliły konto warszawskiego klubu, do Warszawy nie trafili zawodnicy, którzy kosztowali krocie. 

Transfery Mateusza Cholewiaka (29 lat, 60 tys. euro) i Piotra Pyrdoła (20, 70 tys. euro) to raczej uzupełnienia kadry, bowiem trudno przypuszczać, by obaj od razu wskoczyli do pierwszej jedenastki drużyny prowadzonej przez Aleksandara Vukovicia. Czyżby Legia szykowała większe ruchy na schyłkową fazę okienka, czy też Dariusz Mioduski uznał, że zarobione pieniądze należy zainwestować w inny sposób? Niewykluczone, że po sezonie do kasy klubowej wpłyną kolejne miliony. Wszakże - przynajmniej na tę rundę - w Legii pozostał Michał Karbownik, który według fachowego portalu Transfermarkt jest już trzecim najwyżej wycenianym piłkarzem Ekstraklasy. 

Cracovia

  • wydatki: 350 tys. euro
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: David Jablonsky (1,25 mln), Pelle van Amersfoort (1 mln), Sergiu Hanca i Rafa Lopes (obaj po 750 tys.)

Wicelider po 21. kolejkach, przynajmniej na razie będzie liderem jeśli chodzi o liczbę obcokrajowców w Ekstraklasie. Chodź z klubu - na zasadzie wypożyczenia do Korony Kielce - odszedł Bojan Cecarić, to do krakowskiego klubu przybyło trzech kolejnych stranierich. Aż 300 tys. euro - to kwota, która została przelana na konto rumuńskiego FC Poli Iasi, za transfer 1-krotnego reprezentanta Kosowa Floriana Loshaja mającego stanowić ważne ogniwo "Pasów". Loshaj (23 lata) to wciąż piłkarz z perspektywą na transfer do silniejszej ligi i jeśli w Krakowie pokaże swoje umiejętności, to niewykluczone, że Cracovia będzie mogła w przyszłości zarobić na jego odejściu do lepszego klubu. Drugim gotówkowym transferem klubu prof. Janusza Filipiaka jest pozyskanie 22-letniego Brazylijczyka Thiago. Ofensywny pomocnik trafia na Stadion przy ul. Kałuży za 50 tys. euro, a polski futbol nie jest mu obcy, bowiem jego poprzednim pracodawcą była Sandecja Nowy Sącz. Ciekawym posunięciem może być najnowszy transfer Pasów, czyli pozyskanie na zasadzie wypożyczenia Ivana Fiolicia. 23-letni pomocnik ostatnie pół roku spędził w lidze cypryjskiej, ale nominalnie jest piłkarzem KRC Genk. 

Cracovia zimą wydawała, ale do kasy klubowej nie wpłynęły pieniądze ze sprzedaży zawodników. Poza wyżej wymienionym Cecariciem klub - także na zasadzie wypożyczenia - opuścił Filip Piszczek, który zasilił szeregi występującego we włoskiej Serie B Trapani. Wartym odnotowania jest również odejście 19-letniego Matheusa Santosa, który występował w drugiej drużynie "Pasów", a w obecnym sezonie Centralnej Ligi Juniorów - mimo rozegrania zaledwie 188 minut zdobył pięć bramek. Brazylijczyk wrócił do swojego kraju trafiając do klubu Monte Azul.  

Pogoń Szczecin:

  • wydatki: 450 tys. euro
  • przychody: 4,2 mln euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Zvonimir Kozulj (1 mln euro), Benedikt Zech, Dante Stipica (obaj po 800 tys.)

Za podopiecznymi Kosty Runjaicia udana jesień, która została domknięta miejscem na najniższym stopniu podium ligowej tabeli. Czy jednak "Portowcom" uda się powtórzyć rezultaty z pierwszej części sezonu, skoro klub zlokalizowany przy ulicy Karłowicza 28 stracił swojego najlepszego snajpera? Odejście Adama Buksy było nieuniknione, toteż 4,2 mln euro, które za transfer napastnika zapłacił New England Revolution nie wzbudziło zdziwienia w prezesie klubu Jarosławie Mroczku. Nie trudno odgadnąć, że to najwyższy transfer w historii klubu, a dziewiąty w dziejach całej ligi. Oprócz 23-latka Pogoń opuścił o cztery lata starszy Hiszpan Iker Guarrotxena, który przez dwa lata gry w Szczecinie nie podbił Ekstraklasy. 27-latek odszedł do występującego w greckiej Superlidze zespołu Volos. Wymownym jest, że przy transferze byłego piłkarza Mirandes widnieją dwa słowa: bez odstępnego. 

Jedynym piłkarzem, którego zimą pozyskała Pogoń jest - wydaje się - nie byle kto. Paweł Cibicki, za którego "Portowcy" zapłacili Leeds United 450 tys. euro to były reprezentant szwedzkiej młodzieżówki, a także uczestnik Ligi Mistrzów, w której zresztą zaliczył asystę (sezon 13/14 i mecz przeciwko Olympiakosowi). Ostatnio kariera 26-latka znalazła się jednak na zakręcie. Cibicki nie przekonał do siebie byłego trenera Crystal Palace Alana Pardew i nie nagrał się na wypożyczeniu w ADO Den Haag. Leeds także nie wierzyło w odbudowę napastnika, więc w Szczecinie Cibicki będzie próbował wrócić ze swoją karierą na właściwe tory. Wydaje się, że w towarzystwie Zvonimira Kozulja, czy Srdan Spiridonovicia jest to możliwe. Jeśli mu się uda, będzie to kolejny świetny transfer Dariusza Adamczuka. Stipica, Zech, Triantafyllopoulos - wkrótce do tej grupy udanych transferów Pogoni ma dołączyć 26-letni Szwed. 

Śląsk Wrocław

  • wydatki: -
  • przychody: 60 tys. euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Guillermo Cotugno (1 mln euro), Filip Raicević (800 tys. euro), Przemysław Płacheta, Dino Stiglec (obaj po 750 tys. euro)

Za Śląskiem Wrocław jedna z najlepszych rund od lat. Podopieczni trenera Lavicki dość nieoczekiwanie przez całą jesień utrzymywali się w czołówce i zimę spędzili na czwartym miejscu. We Wrocławiu nie próżnowano i mimo utraty walecznego Mateusza Cholewiaka (odejście do Legii, za 60 tys. euro), zakończenia wypożyczenia Mateusza Hołownii (Legia, już teraz Wisła Kraków), a także odejścia rezerwowego Daniela Szczepana (GKS Jastrzębie) sumę zysków i strat należy określić na plus. Do Wrocławia - za darmo - zawitało dwóch nowych zawodników. Obaj zadebiutowali w drużynie w ostatnim sparingu przed startem sezonu i zaprezentowali się z dobrej strony. Pierwszy z nich to środkowy napastnik rodem z Czarnogóry - Filip Raicević. 26-latek występował w tym sezonie w barwach Livorno (Serie B) i choć zdobył tylko jednego gola - w starciu z Salernitaną - to wydaje się, że może być alternatywą dla nie zawsze skutecznego Erika Exposito. Mierzący 188 cm wzrostu napastnik do Wrocławia trafia na zasadzie wypożyczenia. Drugim ruchem Śląska jest podpisanie kontraktu z 24-letnim, byłym reprezentantem urugwajskiej młodzieżówki Guillermo Cotugno. Prawy obrońca ma na swoim koncie występy w Rubinie Kazań, czy też na Mundialu U-20 w 2015 roku. We Wrocławiu wierzą, że Cotugno okaże się wzmocnieniem boku defensywy, na którym po kontuzji Łukasza Brozia powstała wyrwa. Cotugno o występy w pierwszym składzie powalczy z Kamilem Dankowskim. Niewykluczone, że do klubowej kasy już po zakończeniu sezonu wpłynie konkretny przelew. Przemysław Płacheta już zimą wzbudzał zainteresowanie zagranicznych klubów - w tym Olympiakosu Pireus. 

Lech Poznań:

  • wydatki: 500 tys. euro
  • przychody: 750 tys. euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Robert Gumny (4,25 mln euro), Kamil Jóźwiak (3 mln), Christian Gytkjaer, Filip Marchwiński (obaj po 2 mln)

Lech Poznań doszusował do piątego miejsca, na którym przezimował przerwę między rundami. Mimo pozyskania Daniego Ramireza za 500 tys. euro, który w końcu trafił do stolicy Wielkopolski, to wydaje się, że Poznaniacy osłabili się przed startem piłkarskiej wiosny. Obok Hiszpana na Bułgarską wrócił jedynie Michał Skóraś, który był wypożyczony do Rakowa Częstochowa. Z klubem pożegnało się jednak dwóch istotnych zawodników. Przede wszystkim niepowetowaną stratą jest odejście Darko Jevticia - kapitana klubu, który obrał kierunek na wschód i za pół miliona euro wyjechał do Rubina Kazań. W ramach wypożyczenia, do rodzimej Portugalii powędrował z kolei Joao Amaral - także istotny zawodnik w układance Dariusza Żurawia. Za definitywne pozyskanie Dawida Kurminowskiego słowacka Zilina zapłaciła 250 tys. euro. Kibice z Poznania największe nadzieje pokładają w Ramirezie i choć Hiszpan był jednym z najlepszych piłkarzy jesieni, to nie wiadomo czy sam będzie w stanie sterować drużyną Lecha. Po odejściu Jevticia jeszcze większa odpowiedzialność spada na Pedro Tibę, ale i Kamila Jóźwiaka, który już zimą mógł opuścić Bułgarską, jednak wydaje się, że wiosnę spędzi jeszcze w Poznaniu.  

Piast Gliwice:

  • wydatki: -
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Piotr Parzyszek, Jorge Felix (obaj po 1 mln euro), Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov (obaj po 700 tys.)

Mistrzowie Polski jesienią przeżywali różne fazy, ale kluczowym dla Waldemara Fornalika jest to, że po letnim exodusie piłkarzy, tym razem udało się utrzymać praktycznie całą kadrę. Najważniejsi piłkarze Piasta na czele z Jorge Felixem pozostają w Gliwicach, a odejście Daniego Aquino zostało w Gliwicach przyjęto ze wzruszeniem ramion. Hiszpan nie podbił ligi i dobrze się stało, że opuścił obiekt przy Okrzei. Oprócz niego klub opuścili Aleksander Jagiełło, Denis Gojko i Łukasz Krakowczyk - cała trójka udała się na wypożyczenia. Piast nic nie stracił, ale też niewiele zyskał podczas zimowego okienka transferowego. Jedynym nowym piłkarzem, którego będzie miał do dyspozycji Waldemar Fornalik jest niespełna 20-letni skrzydłowy Tymoteusz Klupś - pozyskany na zasadzie wypożyczenia z Lecha Poznań. W obozie wciąż jeszcze urzędującego mistrza Polski panuje przede wszystkim spokój. Wydaje się, że jeśli "Piastunki" zakończą sezon - tak jak rundę jesienną - na szóstym miejscu to nikt w Gliwicach nie będzie narzekał.  

Lechia Gdańsk:

  • wydatki: -
  • przychody: 13 tys. euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Filip Mladenović, Karol Fila (obaj po 1,5 mln euro), Michał Nalepa (800 tys. euro)

Stajnia Augiasza. Bałagan. Harmider. Chaos. To tylko niektóre słowa, którymi można określić beznadziejną sytuację jaka panuje w Gdańsku. Drużyna, która pół roku temu sięgnęła po dwa trofea, grała w europejskich pucharach jest obecnie w tragicznym momencie. Z klubu już odeszli Sobiech (Karagumruk), Łukasik (Ankaragucu), Haraslin (Sassuolo - wypożyczenie) i Chrzanowski (Miedź Legnica). Mało tego - za żadnego z nich do Gdańska nie wpłynęła choćby złotówka. W kolejce do odejścia szykowani są Augustyn, Wolski, Peszko i Lipski. Jedynym piłkarzem, za którego Lechia dostała jakiekolwiek pieniądze jest 20-letni Daniel Mikołajewski sprzedany do Rakowa za...13 tys. euro. Nie milkną pogłoski o odejściu Mladenovicia, a jeśli także Serb opuści Gdańsk to zrobi się jeszcze mniej ciekawie. W zespole wciąż pozostaje Karol Fila, o którego z pewnością wkrótce będą pytały silne europejskie kluby. 

Do Gdańska zawitało dwóch nowych zawodników - Kristers Tobers - 19-letni stoper z Łotwy, a także 22-letni Brazylijczyk Conrado. Obaj na zasadzie wypożyczenia. Deja vu może przeżywać trener gdańszczan - Piotr Stokowiec. Szkoleniowcowi przyszło już przecież pracować w takich warunkach w Polonii Warszawa. Wówczas wycisnął z drużyny to, co się dało. Wobec naciskających Jagiellonii i Zagłębia w obecnej sytuacji trudno Lechii wróżyć miejsce w czołowej ósemce. 

Wisła Płock:

  • wydatki: 13 tys. euro
  • przychody: 155 tys. euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Dominik Furman (1,25 mln euro), Cillian Sheridan (600 tys. euro), Alan Uryga, Damian Michalski (obaj po 500 tys. euro)

Runda jesienna w wykonaniu płocczan to sinusoida. Początek sezonu to moment, w którym ze stanowiska pierwszego trenera z powodów osobistych zrezygnował Leszek Ojrzyński, a drużynie nie szło. Przybycie do Płocka Radosława Sobolewskiego odmieniło jednak oblicze drużyny, która w pewnym momencie liderowała tabeli. Zimą, z klubem pożegnała się jedna z największych gwiazd. Za Ricardinho Wisła otrzymała 150 tys. euro, a Brazylijczyk swoją karierę kontynuować będzie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Odejście 30-letniego napastnika to w zasadzie jedyna poważna strata klubu usytuowanego przy ul. Łukasiewicza. Olaf Nowak, Marcel Zapytowski, Maciej Spychała, czy Adrian Szczutowski nie odgrywali wielkiej roli w drużynie trenera Sobolewskiego, toteż trudno przypuszczać, by ich brak był odczuwalny. 

W klubie ostatecznie udało się zatrzymać Dominika Furmana, od którego jesienią zależało oblicze "Nafciarzy". Wisła poza utrzymaniem swojego najważniejszego zawodnika pozyskała czterech nowych graczy. Jedynym gotówkowym transferem jest przybycie młodego, 17-letniego napastnika z GKS-u Bełchatów - Dawida Kocyły. Oprócz tego na Łukasiewicza trafili dwaj zawodnicy ofensywni - Torgil Gjertsen (27 lat, Norwegia), a także doskonale znany polskim kibicom Cillian Sheridan, który niegdyś stanowił o sile Jagiellonii Białystok. Kwartet nowych piłkarzy uzupełnia Krzysztof Kamiński. Bramkarz ostatnie lata spędził w japońskim Jubilo Iwata i z pewnością będzie wzmocnieniem "Nafciarzy". 

Jagiellonia:

  • wydatki: 1,125 mln euro
  • przychody: 4,1 mln euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Jakov Puljić (2 mln euro), Bogdan Tiru, Bartosz Bida (obaj po 1,5 mln euro)

Runda jesienna była dla "Dumy Podlasia" wielkim rozczarowaniem, które zakończyło erę panowania Ireneusza Mamrota. Trenerem zespołu został Iwajło Petew i to właśnie Bułgar ma odmienić oblicze Jagiellonii. Zima w Białymstoku była wyjątkowo gorąca i nie dotyczy to jedynie odejścia Patryka Klimali. Napastnik po udanej jesieni za bagatela 4 miliony euro przeniósł się do Celticu Glasgow, a oprócz niego z klubem pożegnało się sześciu innych zawodników. Brazylijski obrońca Guilherme za 100 tys. euro zasilił szeregi Konyasporu, zaś Marko Poletanović trafił do Częstochowy na zasadzie wolnego transferu. Na takich samych warunkach Grzegorz Sandomierski podpisał kontrakt z CFR Cluj, zaś Stefan Scepović powędrował do Japonii. Luka Gugeshashvili nadal będzie wypożyczony - tym razem do ligi gruzińskiej, zaś Mikołaj Wasilewski podąży drogą wyznaczoną niegdyś przez Klimalę i na zasadzie wypożyczenia będzie reprezentował barwy Wigier Suwałki. 

Pieniądze otrzymane za Klimalę szybko zostały zainwestowane. 500 tys. euro, tyle kosztował transfer Jakova Puljicia z Rijeki, który ma okazać się lepszym transferem niż Ognjen Mudrinski. O 100 tys. więcej trzeba było zapłacić za 25-letniego rumuńskiego stopera Bogdana Tiru, który do Białegostoku trafia z ekipy Viitorula. 25. tys euro kosztował transfer lewego obrońcy Odry Opole Bartłomieja Wdowika, a Dejan Iliev - będący jednym z rezerwowych bramkarzy Arsenalu trafił do Jagiellonii na wypożyczenie. Do klubu powróciło też kilku zawodników z wypożyczeń, choć na ten moment nie wydaje się, by któryś z nich miał wielkie szanse na wskoczenie do podstawowego składu "Jagi".

Białostoczanie muszą lepiej rozpocząć rundę wiosenną, bowiem przy kłopotach Lechii Gdańsk ich szanse na awans do górnej ósemki są bardzo poważne. 

Raków Częstochowa:

  • wydatki: 98 tys. euro
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Jarosław Jach (650 tys. euro), Ruslan Babenko, Fran Tudor, Marko Poletanović, Tomas Petrasek (wszyscy po 500 tys. euro)

Marek Papszun pokazał, że można grać w piłkę w Ekstraklasie bez wielkich możliwości finansowych i utrzymywać się na powierzchni ligi. Raków był jedną z ciekawiej grających drużyn jesieni, więc kibice ostrzą sobie zęby na powrót rywalizacji. Raków de facto nie stracił żadnego kluczowego zawodnika, a pozbycie się wyśmiewanego zewsząd Aleksandara Koleva należy traktować w kategoriach wzmocnienia zespołu. Co prawda z zespołu odszedł Dawid Szymonowicz - podstawowy środkowy obrońca, ale jego powrót do Białegostoku, z którego był wypożyczony był wkalkulowany w rejestr strat. Podobnie zresztą jak odejście Michała Skórasia - powracającego do Lecha Poznań. Wielkim wzmocnieniem zespołu trenera Papszuna powinno być przyjście Marko Poletanovicia - ogranego na poziomie Ekstraklasy w barwach Jagiellonii. Za symboliczną kwotę z Lechii Gdańsk przyszedł Daniel Mikołajewski, zaś drugim gotówkowym transferem tej zimy było pojawienie się w Częstochowie Davida Tijanicia z Triglav. 2-krotny reprezentant słoweńskiej młodzieżówki ma za sobą udaną jesień w rodzimej lidze, w której zdobył pięć bramek i zanotował dwie asysty. Warto również obserwować 3-krotnego reprezentanta Chorwacji - Frana Tudora, który ostatnio pozostawał bez klubu, a z początkiem stycznia związał się właśnie z Rakowem. 

Zagłębie Lubin:

  • wydatki: -
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Damjan Bohar, Bartosz Slisz (obaj po 1,5 mln euro), Filip Starzyński (850 tys. euro)

Bez poważniejszych ruchów. Pod takim hasłem w Lubinie przezimowano przerwę między rundami.  Martin Sevela nie stracił żadnego kluczowego zawodnika, a jedynym transferem z Lubina było odejście Macieja Dąbrowskiego do ŁKS-u. Zawodnikiem KGHM-u nie jest już także Asmir Suljić, ale po 28-latku nikt nie powinien płakać. "Miedziowi" również w transferowej ofensywie nie byli przesadnie aktywni. Wypożyczenie bramkarza Dominika Kalinowskiego ze Stali Rzeszów, a także powrót Olafa Nowaka trudno nazwać transferami. Najważniejszym wzmocnieniem Zagłębia jest...nieosłabienie się. W klubie pozostali zdolni, młodzi - Białek, czy Slisz, a przede wszystkim najlepszy strzelec Zagłębia - Damjan Bohar. Przynajmniej na razie z Lubina nie rusza się także Filip Starzyński. Były pomocnik reprezentant Polski znów powinien decydować o obliczu Lubinian, których ambicje sięgają znacznie wyżej niż 10. miejsca, które przyszło im zająć w rundzie jesiennej. 

Górnik Zabrze:

  • wydatki: -
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Roman Prochazka (1,75 mln euro), Jesus Jimenez (800 tys. euro), Erik Jirka (700 tys. euro)

Jesienią Zabrzanie byli jedną z najbezbarwniejszych ekip ligi. Marcin Brosz kroi z tego co ma, a Igor Angulo wiecznie młody nie będzie. 12. miejsce, które Górnik zajął w pierwszej rundzie to adekwatna ocena potencjału śląskiej drużyny. Nie znaczy to, że widmo spadku opuściło Górnika i nie zajrzy mu w oczy w końcówce rundy wiosennej. 14-krotni mistrzowie Polski pozyskali dwóch zawodników i przynajmniej jeden z nich jest ciekawym piłkarzem. 30-letni Roman Prochazka to były zawodnik Viktorii Pilzno, z którą grał w Lidze Mistrzów, a w sezonie 2018/19 zdobył nawet gola w meczu przeciwko CSKA Mokswa. Wypożyczenie Erika Jirki (22-letniego skrzydłowego z Crvenej Zvezdy Belgrad), który ma na swoim koncie cztery bramki i cztery asysty w serbskiej lidze to także wzmocnienie. Także na zasadzie wypożyczenie, ale z klubu odeszli Tomasz Loska i Karol Jaksik
Mimo sensownych transferów Górnikowi nie grozi wiosną nic poza walką o utrzymanie, a zajęcie miejsca w czołowej dziesiątce byłoby olbrzymią niespodzianką.  

Arka Gdynia:

  • wydatki: -
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Marko Vejinović (1,1 mln euro), Nemanja Mihajlović (650 tys. euro), Douglas Bergqvist (600 tys. euro)

Za Arką Gdynia równie bezbarwne okienko transferowe, jak i bezbarwna była jesień w wykonaniu "Śledzi". Klub z trójmiasta nie dokonał żadnego gotówkowego transferu, a nowi gracze nie rzucają na kolana. Szwedzki stoper Douglas Bergqvist, czy Nemanja Mihajlović - pozyskany z Heerenveen nie straszą nazwiskami. Podobnie zresztą jak 21-letni napastnik Mateusz Wesierski, wracający z wypożyczenia z Bałtyku Gdynia. Z Arką pożegnał się już z kolei Azer Busuladzic, który nie zbawił drugiej linii Gdynian. Marginalne role w Arce odgrywali także Samu Araujo i Nando Garcia, których również w żółto-granatowych barwach nie zobaczymy. Wygląda na to, że Arka nadal będzie upatrywała swojej nadziei w Marko Vejinoviciu, czy skutecznym na początku sezonu Davicie Shkirtladze. W klubie pozostał także Michał Nalepa. Trudno wróżyć pomorskiemu zespołowi coś więcej niż bezpieczną trzynastą lokatę, a wydaje się, że podopieczni trenera Rogicia mogą i tego trzynastego miejsca nie zająć. Cała nadzieja w Pavelsie Steinborsie? 

Korona Kielce

  • wydatki: -
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Adnan Kovacević (1 mln euro), Jakub Żubrowski (450 tys. euro), Ivan Marquez, Matej Pućko (obaj po 400 tys. euro)

Bez zaskoczeń obyło się również w Kielcach. Zima nie wlała w serca kibiców Korony nadziei na poprawę sytuacji klubu. Trenera Mirosława Smyłę i jego podopiecznych nadal czeka desperacka walka o utrzymanie, a okienko transferowe nie przysporzyło Kielczanom dodatkowych argumentów w owej batalii. Do klubu przybył Bojan Cecarić, który nie podbił Cracovii, a drugim transferem jest przyjście 25-letniego Anglika D'Seana Theobaldsa...z Tonbridge Angels. Kielce opuścił z kolei jeden zawodnik - Ivan Jukić - pozyskany na zasadzie wolnego transferu przez FK Sarajevo. W tym momencie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że po latach sinusoidy Korona w końcu opuści Ekstraklasę. Argumentów, żeby pozostać ma coraz mniej.

Wisła Kraków:

  • wydatki: -
  • przychody: -
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Georgi Zhukov (1,5 mln euro), Alon Turgemon (800 tys. euro), Jakub Błaszczykowski (700 tys. euro)

Perspektywa spadku Korony Kielce robi się o tyle bardziej prawdopodobna, jeśli weźmiemy pod uwagę pospolite ruszenie, które nastąpiło w Krakowie. Trudna sytuacja, jako obecnie panuje przy Reymonta nie odstraszyła nowych zawodników od przybycia i ratowania "Białej Gwiazdy". Największe nadzieje pokładane są w Georgim Zhukovie - byłym już zawodniku Kairatu Ałmaty. To jedyny piłkarz, który do Krakowa przyszedł na zasadzie transferu. Pozostałe wzmocnienia to wypożyczenia: Heberta - znanego z występów w Piaście Gliwice, Mateusza Hołownii, a także zawodników zagranicznych Lubomira Tupty (21 lat, z Hellasu Verona) i Alona Turgemana (28 lat, z Austrii Wiedeń). Stawkę wzmocnień uzupełnia Nikola Kuveljić z ligi serbskiej. Co ważne nikt z istotnych zawodników nie opuścił Wisły i wydaje się, że Artur Skowronek będzie mógł uratować Ekstraklasę dla...nie tak dawnego mistrza Polski.

ŁKS Łódź:

  • wydatki: 135 tys. euro
  • przychody: 575 tys. euro
  • najdrożej wyceniani piłkarze: Carlos Moros Garcia, Sobociński

Jak odnaleźć się w rzeczywistości bez Daniego Ramireza? To pytanie, na które odpowiedź musi znać Kazimierz Moskal. ŁKS zamyka ligową tabelę po rundzie jesiennej i przed "Rycerzami Wiosny" wyzwanie stać się....Rycerzami Wiosny. Oprócz Ramireza - sprzedanego w końcu do Lecha Poznań za pół miliona euro, w koszulce "eŁKSy" nie zobaczymy już oddanego do Górnika Łęczna za 5 tys. euro Bartłomieja Kalinkowskiego, a także pozyskanego przez Legię Piotra Pyrdoła. Na wypożyczenie do Katowic trafił Marcin Dampc, zaś przygodę z klubem zakończyli Kamil Juraszek (Chrobry Głogów) i Patryk Bryła (Termalica). Nie oznacza to, że zimowe okienko zostało w Łodzi przespane. ŁKS sprzedażą swojego najlepszego zawodnika nie wywiesza białej flagi. Do klubu trafili kolejno: Tadej Vidmajer (lewy obrońca, 27 lat, NK Celje), za którego zapłacono 70 tys. euro, napastnik GKS-u Jastrzębie Jakub Wróbel (60 tys. euro), dwaj stoperzy - Hiszpan Carlos Moros Garcia, a także Maciej Dąbrowski z KGHM-u Zagłębia Lubin. Wzmocnieniem linii ataku ma być Samuel Corral, a potencjalnym następcą Ramireza...Antonio Dominguez - kolejny piłkarz rodem z Hiszpanii. 

Te ruchy sprawiają, że szanse Łodzian na utrzymanie należy stawiać wyżej niż akcje Korony, czy Arki. Pytanie, czy to wystarczy do uratowania ligowego bytu.

Filip Macuda