Subskrybuj
Ligi Zagraniczne

"Przed przerwą Reca był najlepszym piłkarzem SPAL!" - Alberto Bertolotto przed restartem Serie A

2020-06-19

102! Tyle dni czekaliśmy na powrót do gry Serie A. Choć we Włoszech granie w piłkę rozpoczęło się w poprzednim tygodniu, a trzy spotkania Coppa Italia nie rzuciły na kolana poziomem, to powrót ligi wydaje się być aż nadto intrygujący. Wszakże po raz pierwszy od 2011 roku na włoskim tronie może zasiąść kto inny niż Juventus. Hegemonia "Juve", która trwa w najlepsze od sezonu 2011/12 może zostać w końcu przełamana.

Tak silnej konkurencji w postaci nie jednej, ale aż dwóch drużyn "Stara Dama" nie miała od dawna. Różnica pomiędzy liderującymi turyńczykami, a znajdującym się na drugiej pozycji Lazio wynosi zaledwie punkt. W cieniu pozostaje przyczajony Inter. O restarcie Serie A, szansach Polaków i nie tylko porozmawialiśmy z włoskim pisarzem i dziennikarzem współpracującym z "La Gazetta dello Sport", a prywatnie kibicem polskiego futbolu - Alberto Bertolotto.

Prawda Futbolu: Futbol we Włoszech został odmrożony. Jak wygląda sytuacja na Półwyspie Apenińskim?

Alberto Bertolotto: Sytuacja w Italii wygląda na szczęście lepiej. Wciąż musimy nosić maseczki, ale tylko w miejscach publicznych - w środku pomieszczenia. Mamy nadzieję, że to co najgorsze jest już za nami.

Pierwszym etapem powrotu włoskiego futbolu były trzy spotkania Pucharu Włoch. Jak ocenisz poziom meczów w Coppa Italia?

Myślę, że wszyscy to widzieliśmy - poziom meczów nie był bardzo wysoki. Musimy to zrozumieć, drużyny nie grały od trzech miesięcy, więc potrzebują czasu, żeby poczuć piłkę i znaleźć się w optymalnej formie. Nie przewiduję wysokiego poziomu w pierwszych kolejkach Serie A. Poczekajmy do lipca, wtedy powinniśmy zobaczyć naprawdę dobrą piłkę.

Przed nami walka o mistrzostwo Włoch. Kto będzie największym rywalem Juventusu? Wyżej cenisz Inter, czy Lazio?

Najgroźniejszym rywalem dla Juventusu może być... sam Juventus. Myślę, że finałowa porażka z Napoli w Coppa Italia zostawi ślad na drużynie. Pamiętajmy, że Maurizio Sarri nie czuje się bezpieczny na ławce Juventusu, a to może stanowić pewien problem. Jestem bardzo ciekawy jak "Juve" zareaguje na tę porażkę na starcie Serie A.

Problemy nie omijają Romy. Klub popadł w długi, a polityka prowadzona przez Jamesa Pallottę doprowadza kibiców do szału.

Roma ma spore problemy. Nie wiadomo, czy nie będzie musiała sprzedać swoich najważniejszych zawodników. We Włoszech nikt nie wie, kiedy i czy Pallotta zdecyduje się sprzedać klub, z prowadzeniem którego sobie wyraźnie nie radzi.

Jedną z sensacji sezonu przed pandemią był Hellas Verona Mariusza Stępińskiego. Czy uważasz, że "Gialloblu" stać na awans do europejskich pucharów?

Zwycięstwo Napoli nad Juventusem pokazało, że faworyt nie zawsze musi być górą. Zwycięstwo Neapolitańczyków w Pucharze Włoch otwiera szansę dla Hellasu. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że rywalem zespołu Juricia w walce o Europę będzie Milan. Nie wydaje mi się, by "Rossoneri" 98 byli w stanie awansować do europejskich pucharów. Wygląda na to, że w Mediolanie myślą już o następnym sezonie.

Skoro jesteśmy przy Hellasie. Czy Mariusz Stępiński, którego przygoda w Weronie nie wyglądała do tej pory najlepiej, powinien zostać w Hellasie?

Myślę, że tak. Stępiński będzie dostawał swoje szanse na grę. Hellas, jak na swoje warunki zapłacił lokalnemu rywalowi spore pieniądze. 

Napoli radziło sobie w tym sezonie ze zmiennym szczęściem. Czy wygrany Puchar Włoch będzie dla Neapolitańczyków dodatkowym pozytywnym bodźcem?

Na pewno Gattuso może być dumny ze swoich piłkarzy. Napoli pokazało, że stać ich na wygrywanie i myślę, że po powrocie ligi odegrają w niej jeszcze znaczącą rolę - oczywiście z udziałem Polaków.

Będąc przy Polakach, na kogo z naszych rodaków liczysz najbardziej po restarcie ligi?

To chyba nie będzie niespodzianka. Arek Milik. Myślę, że po restarcie ligi odegra wielką rolę w Napoli. Wiemy, że może odejść do Juventusu, ale na pewno w końcówce sezonu będzie ważnym ogniwem zespołu Gattuso.

Dużo emocji dostarczy nam walka o puchary, a jaką trójkę widzisz już dziś w Serie B?

Tutaj moja odpowiedź będzie krótka. Lecce, Spal i Brescia. Nie mam wątpliwości.

Czy dla Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linetty'ego to dobry moment na zmianę klubu? Sampdoria walczy tylko o utrzymanie.

Tak, dla nich przygoda w "Blucerchiatich" się skończyła. W Sampdorii sytuacja jest bardzo podobna do tej panującej w Romie. Właściciel klubu Massimo Ferrero także zdaje się nie wiedzieć, co chce zrobić. Klub po odejściu Giampaolo znalazł się w rozsypce. To dobry moment dla Polaków na zmianę klubu.

Gorącym nazwiskiem po sezonie powinien być także Arkadiusz Reca. Czy według ciebie jest już gotów na powrót do Atalanty?

Według mnie jest zdecydowanie gotowy. W SPAL przed pandemią był najlepszym piłkarzem. Zrozumiał niełatwą włoską taktykę, więc wydaje mi się, że po zakończeniu sezonu powinien wrócić do Bergamo i powalczyć o wyjściowy skład. 

Filip Macuda