Subskrybuj
Ekstraklasa

Redukcja zarobków piłkarzy ratunkiem?

2020-03-21

Przerwa w rozgrywkach piłkarskich spowodowana epidemią covid-19 bez wątpienia oznacza ogromne straty finansowe dla wszystkich klubów. Rzecz jasna problem ten dotknie boleśnie również polski futbol. Dlatego też kluby zawodowe reprezentujące trzy najwyższe szczeble piłkarskie w naszym kraju postanowiły już teraz zacząć szukać środków, które pomogłyby w pewnym stopniu je zredukować.

Otóż polskie zespoły chciałaby obniżyć do czerwca 2020 roku pensje piłkarzy o 50 procent. Decyzja ta miałaby jednak pewne zabezpieczenie, które uniemożliwiałoby zabrać połowę kwoty zawodnikom, którzy zarabiają poniżej pensji minimalnej wyznaczonej dla poszczególnych szczebli rozgrywkowych.

Dla piłkarzy grających na co dzień w PKO BP Ekstraklasie kwotą minimalną, od której to kluby zabierałby 50 procent zarobków jest 12 tysięcy złotych. Dla zawodników reprezentujących barwy drużyn rywalizujących w Fortuna I lidze próg wynosiłby 6 tysięcy złotych. Z kolei u piłkarzy z II ligi kwota minimalna stanowiłaby 5 tysięcy złotych.

Rzecz jasna pomysł ten budzi głosy poparcia jak i sprzeciwu. Zdecydowanie jednak więcej osób popiera intencję polskich drużyn. Odzwierciedliła to ankieta stworzona na Twitterze przez Romana Kołtonia, w której to aż 86 procent osób poparło tę ideę i tylko 14 procent wyraziło sprzeciw temu działaniu.

Zwolennicy tej decyzji twierdzą, że piłkarze i tak mimo pobierania 50 procent zarobków otrzymywaliby nadal duże kwoty. Również próg kwoty minimalnej od której pensja byłaby cięta na pół jest według ich opinii ustawiony na odpowiednim poziomie, dzięki czemu nie ucierpieliby zawodnicy zarabiający o wiele mniejsze kwoty. Dodatkowo zabieg ten pozwoliłby klubom zminimalizować starty poniesione z tytułu przerwy w rozgrywkach.

Z kolei przeciwnicy zwracają uwagę, że redukcja 50 procent zarobków powinna dotyczyć tylko tych piłkarzy, którzy wyrazili poparcie dla przerwania rozgrywek ligowych. Reszta zawodników zaś powinna nadal otrzymywać pensję w pełnym wymiarze.

Całą ankietę wraz z jej wynikami oraz komentarzami odnośnie pomysłu można zobaczyć [tutaj].

Na obecną chwilę możemy bez wątpienia stwierdzić, że w wyniku strat finansowych jakie ponoszą polskie zespoły w czasie trwania epidemii covid-19 pomysł ograniczenia zarobków piłkarzy będzie musiał zostać koniecznie wprowadzony. Nie wiemy jednak czy pierwszy ruch w tym aspekcie wykonają włodarze zespołów czy też zdecydują się na to sami piłkarze.

Warto przypomnieć chociażby gest Rafała Gikiewicza, który sam postanowił dla dobra swojej drużyny zrzec się części swoich zarobków. Na taki sam ruch zdecydowali się też zawodnicy Borussii Mönchengladbach. Z kolei włodarze szwajcarskiego zespołu – FC Sion postanowili użyć radykalnych środków i zwolnili dziewięciu piłkarzy, którzy nie chcieli godzić się na jakąkolwiek część starty swoich dotychczasowych zarobków.

 

FILIP SITEK