Subskrybuj
Ekstraklasa

Ruch może przestać istnieć! Przyczyny upadku Niebieskich

2019-07-27

4 sierpnia Ruch Chorzów miał rozegrał pierwszy mecz w III lidze grupie 3 z rezerwami Zagłębia Lubin. Do meczu prawdopodobnie nie dojdzie, co więcej nie wiadomo czy zespół przystąpi do rozgrywek. Dla 14-krotnego mistrza Polski to katastrofa zwłaszcza, że za rok ma obchodzić 100-lecie istnienia. Pytanie jednak czy ktoś będzie 20 kwietnia 2020 roku świętował, skoro klub może przestać istnieć.

Problemy Ruchu w warstwie organizacyjnej i finansowej mają długą historię – jak czytamy w pierwszym tomie Kolekcji Klubów poświęconym Ruchowi Chorzów autorstwa Andrzeja Gowarzewskiego, już na początku lat 90-tych aby ratować klub przed bankructwem sprzedawano do zagranicznych klubów piłkarzy – Krzysztofa Warzychę, Radosława Gilewicza i Romana Dąbrowskiego. Późniejsze łatanie dziur kolejnymi transferami nie uratowało klubu, który w 2003 roku spadł z ówczesnej 1 ligi. Już do Ekstraklasy Niebiescy powrócili w 2007 jako Sportowa Spółka Akcyjna, która została utworzona 2004 roku. Głównym udziałowcem był Mariusz Klimek – właściciel firmy odzieżowej. Za jego sprawą większość zobowiązań finansowych zostało spłaconych, a klub był w miarę stabilnej sytuacji finansowej. Sam Klimek szukając wsparcia proponował różnym osobom objęcie części akcji. Tak na Cichą 6 trafił, 24 listopada 2005 Dariusz Smagorowicz, wówczas wiceprezes firmy Pronox Technology, najpierw jako członek rady nadzorczej, zaś od 26 kwietnia 2011 roku właściciel 90 procent akcji klubu. Jakie decyzje Pana Smagorowicza, a także jego następców doprowadziły do upadku klubu?

Życie na kredyt

Smagorowicz, który prezesem klubu został 16 lutego 2012 zadłużał go ciągłymi pożyczkami. Drużyna miała sukcesy – za kadencji Waldemara Fornalika była 3 i 2 w Ekstraklasie oraz była finalistą Pucharu Polski w 2012 roku, zaś za Jana Kocjana oprócz 3 miejsca w lidze dotarła do IV rundy eliminacji Ligi Europy ulegając w dogrywce Metalistowi Charków. Miało to swoją cenę – zadłużenie rozrastało się do niebotycznych rozmiarów, zaś herb klubu został w pewnym momencie zabezpieczaniem dla jednej z pożyczek. Zaległości wobec trenerów i zawodników coraz bardziej rosły. Jednym z sposobów na uniknięcie było utworzenie Fundacji Ruch Chorzów. Piłkarze mieli dwie umowy z klubem na grę w piłkę i z fundacją, w której piłkarze mieli otrzymać pieniądze za działania PR-owe. Problem w tym, że o ile pieniądze z klubu zawodnicy otrzymywali to już z fundacji był z tym wielki problem. Na dodatek podwójnie kontraktowanie zawodników powinno być zgłoszone do Komisji Licencyjnej PZPN. Przez tą sprawę, a także regularne naruszanie dyscypliny finansowej klub był karany ujemnymi punktami zarówno w Ekstraklasie jak i w 1 lidze. W pewnym momencie działaniami już byłego prezesa Ruchu zainteresowały się organy ścigania – 22 czerwca 2017 został zatrzymany przez CBA pod zarzutem korupcji wraz z swoim zastępcą i prezesem fundacji Mirosławem M.

Ciągłe zmiany prezesów

Smagorowicz prezesem klubu przestał być 1 sierpnia 2016 roku. Przez niespełna miesiąc prezesem był Janusz Paterman, który został odwołany przez Radę Nadzorczą, jednocześnie delegując na funkcje prezesa przewodniczącego RN Aleksandera Kurczyka do 29 listopada 2016. Klubem w kolejnych dwóch miesiącach kierowali wspólnie dwaj wiceprezesi, ponieważ nie znalazł się żaden kandydat na stanowisko prezesa. Kurczyk ponownie został delegowany do kierowania klubem 25 stycznia 2017 tym razem na okres jednego miesiąca. Ostatecznie 1 marca 2017 ponownie prezesem został Paterman, który 17 lutego 2017 przejął udziały od Smagarowicza. Za jego kadencji drużyna dwukrotnie spadła najpierw z Ekstraklasy, a potem z 1 ligi. Jego następcą został Jan Chrapek, ale po kolejnym spadku do III ligi 8 lipca złożył dymisję. Po przyjęciu rezygnacji przez Radę Nadzorczą jak dotąd nie wybrano prezesa, a klubem jak na razie próbuje zarządzać powołany niedawno wiceprezes Marcin Waszczuk.

Brak stabilności w strukturze własnościowej

Problemem, który najbardziej w tej chwili ciąży jest struktura własnościowa Spółki Akcyjnej. Obecnie głównymi udziałowcami są Aleksander Kurczyk, Zdzisław Bik oraz miasto Chorzów. Niestety brak porozumienia pomiędzy nimi sprawia, że wiceprezes Waszczuk nie może efektywnie zarządzać klubem. 15 procent posiadają mniejsi udziałowcy, którzy kupili akcje w wolnej sprzedaży (spółka od 4 grudnia 2008 jest notowana na rynku NewConnect). Co ciekawe ze względu na zaległości wobec instytucji państwowych 5 procent udziałów posiada Skarb Państwa. Klub objęty jest postępowaniem układowym, które ma uzdrowić finanse klubu. W ramach układu z wierzycielami klub ma spłacić w ciągu 5 lat 8 milionów złotych. Ruch miał spłacać co kwartał 400 tys zł, ale ostatnia rata nie została spłacona. Przez brak porozumienia strajkują piłkarze i pracownicy klubu.

Nietrafione wybory trenerskie

Problemy finansowe to jedno, ale sfera sportowa w ostatnich latach również była katastrofą. Mający dosyć ciągłych problemów finansowych trener Fornalik w kwietniu 2017 roku zrezygnował, zaś Paterman podjął decyzję o zatrudnieniu jako pierwszego trenera Krzysztofa Warzychę. Legendzie Ruchu Chorzów i Panatinaikosu Ateny nie udało się uchronić zespołu przed spadkiem, zaś w następnym sezonie wygrał tylko jeden raz na osiem prowadzonych przez niego ligowych spotkań. Pewną nadzieję na utrzymanie w 1 lidze dawał trener Juan Ramón Rocha, ale słuchając podpowiedzi doradców ówczesny prezes zbyt szybko zwolnił trenera. Ostatnim trenerem którego zatrudnił Paterman był Dariusz Fornalak, ale nie dał rady utrzymać klubu w 1 lidze, zaś w 2 lidze na 16 możliwych spotkań wygrał tylko 4. Zmiana na Marka Wleciałowskiego nie pomogła, zaś rozgrywki kończyli jako pierwszy trener Karol Michalski oraz jako menedżer drużyny Jan Kocjan. Zmiany znów nie pomogły, Ruch ma grać po raz pierwszy na 4 poziomie ligowym. Obecnie trenerem jest Łukasz Bereta, ale bez środków finansowych, nawet spotkania sparingowe zostają odwoływane.

Stopniowe osłabianie zespołu

Praca Fornalika i Kocjana oprócz wysokich miejsc w Ekstraklasie sprawiała, że zawodnicy Ruchu wzbudzali zainteresowanie bogatszych klubów z Polski oraz z zagranicy. Transfery Macieja Sadloka czy Artura Sobiecha pomogły złapać oddech finansowy dla klubu. Akademia potrafiła dostarczyć perełki takie jak Kamil Grabara, Przemysław Bargiel czy Mateusz Bogusz, którzy trafiali do zagranicznych zespołów. Częściej jednak zawodnicy odchodzili za darmo, albo za niewielką kwotę. Na dodatek zawodnicy mieli dosyć kolejnych niespełnionych obietnic Smagorowicza i jego następców. 12 maja 2017 Patryk Lipski rozwiązał kontrakt z winy klubu, po kolejnych spadkach następni zawodnicy składają wnioski o rozwiązanie umów. Kolejni piłkarze, którzy przychodzili do klubu byli słabsi od poprzedników.

Widoki na przyszłość

Obecna sytuacja Ruchu jest dramatyczna – musi do 31 lipca spłacić długi licencyjne. Jeżeli tego nie zrobi zespół może zostać wycofany z rozgrywek. To może oznaczać jedno – Ruch Chorzów po raz pierwszy w historii nie zagra w rozgrywkach seniorskich. Wśród części kibiców pojawiał się pomysł aby utworzyć inny podmiot, ale ostatecznie nie było na to zgody. Trzeba też pamiętać, że w rozgrywkach katowickiej B-klasy występuje utworzony w 2004 roku UKS Ruch. 20 kwietnia 2020 roku klub miał świętować 100-lecie, ale na dzisiaj zamiast na radosne obchody zanosi się na stypę.

Bogdan Cisak