Subskrybuj
Ekstraklasa

Slisz w Legii, czyli rzecz o transferach wewnątrz Ekstraklasy

2020-02-29

1,8 mln Euro - tyle Legia Warszawa zapłaciła Zagłębiu Lubin za pozyskanie 20-letniego Bartosza Slisza. To pierwszy tak wysoki transfer wewnątrz naszej ligi. Jak na tle innych europejskich krajów wypadają polskie transfery wewnątrz klubów?

Ciekawostką jest fakt, że urodzony w Rybniku pomocnik trafia do Legii jako... 55. najwyższy transfer w historii ligi. 54 pierwsze nazwiska na liście to piłkarze, którzy opuszczali Polskę w poszukiwaniu szczęścia poza granicami naszego kraju. Co więcej w historii naszego futbolu mamy jeszcze tylko trzy przypadki, kiedy polski klub zapłacił innemu polskiemu 1 mln euro lub więcej za piłkarza. Dwa z nich miały miejsce w sezonie...1999/2000, kiedy to Wisła Kraków przelała Lechowi Poznań równy milion za transfer Macieja Żurawskiego, a także Górnikowi Zabrze - taką samą kwotę - za pozyskanie Kamila Kosowskiego (80. i 81. miejsce). Trzeci to nieco świeższa historia dotycząca rozgrywek 2010/11. Artur Sobiech za taką samą kwotę zamienił chorzowski Ruch na Polonię Warszawa (91. miejsce)

Warto porównać jak nasza liga wypada w takim zestawieniu z krajami, do których lubimy porównywać Ekstraklasę. Tak jak w przypadku naszej ligi pod uwagę bierzemy sto najwyższych transferów w ligach.

(kolejno: miejsce wśród stu najwyższych transferów w historii ligi, imię i nazwisko, rok transferu, klub sprzedający -> klub pozyskujący, kwota transferu w euro - za transfermarkt)

Czechy:

  • 64. Michal Travnik, 2019, FK Jablonec -> Sparta Praga, 1,8 mln euro
  • 67. Tomas Holes, 2019, FK Jablonec -> Slavia Praga, 1,6 mln euro
  • 91. David Hovorka, 2019, FK Jablonec -> Slavia Praga, 1,2 mln euro
  • 94. Adam Hlousek, 2009, FK Jablonec -> Slavia Praga, 1,2 mln euro
  • 98. Stepan Vachousek, 2002, FK Teplice -> Slavia Praga, 1,1 mln euro
  • 99. Oscar Dorley, 2019, Slovan Liberec -> Slavia Praga, 1 mln euro

Słowacja:

  • 63. Lucas Lovat, 2020, Spartak Trnava -> Slovan Bratysława, 300 tys. euro
  • 65. Robert Rak, 2006, FK Nitra -> Ruzomberok, 300 tys. euro
  • 80. Stefan Zosak, 2010, Ruzomberok -> MSK Zilina, 200 tys. euro
  • 82. Ivan Pecha, 2006, Slovan Bratysława -> FK Senec, 200 tys. euro
  • 89. Seydouba Soumah, 2013, FK Nitra -> Slovan Bratysława, 150 tys. euro

Na tapet wzięliśmy akurat Czechów i Słowaków, bowiem to właśnie śladami Viktorii Pilzno, Sparty Praga, czy Ziliny chciałyby podążać polskie kluby. Transfer Slisza to dobry prognostyk na to, że nie będzie sytuacji takich jak transfery Jakuba Świerczoka z Polonii Bytom do Kaiserslautern. Warto zauważyć, że zarówno w Czechach jak i na Słowacji wspomniane kluby potrafią zapłacić nie małe - jak na tamtejszy rynek pieniądze za najzdolniejszych, czy też po prostu najlepszych piłkarzy ligi. Sygnałem na zmianę tej tendencji w Polsce były już przenosiny Daniego Ramireza, który po udanej rundzie w ŁKS-ie trafił do mocniejszego Lecha Poznań zamiast szukać szczęścia w średnim klubie zagranicznej ligi. 

Legia udowodniła, że chce zmienić swoją politykę transferową i zamiast nowych "Obradoviciów" będzie starać się sprowadzać perełki z innych klubów rodzimej ligi. Przy okazji zarobi na tym polski futbol. Jeśli Slisz okaże się wzmocnieniem zespołu "Legionistów", który razem z nim udanie zaprezentuje się w pucharach, to będzie mógł odejść za granicę za nawet trzykrotnie większą kwotę, co nie byłoby możliwe, gdyby na zachód odchodził bezpośrednio z Lubina. Czy Legia przepłaciła więc za środkowego pomocnika młodzieżówki? Porzekadło prawi, że towar wart jest tyle, ile się za niego zapłaci, więc właściciele stołecznego klubu muszą wierzyć, że 20-latek zostanie sprzedany z zyskiem. 

Może okazać się to początkiem trendu, którego potrzebujemy w Ekstraklasie. 

Filip Macuda