Światowe tournée w głowie Blattera...
2022-11-142 grudnia 2010 roku w Zurychu zjawili się przedstawiciele krajów aplikujących o dwa finały Mundiali. Dość powiedzieć, że delegacji USA przewodniczył były prezydent Bill Clinton. W delegacji Anglii pojawili się członkowie rodziny królewskiej. VIP w przejściu potrącał VIP-a, a na pewno starał się go wyminąć… Tariq Panja z „New York Times” w dokumencie ARD nie ma żadnych wątpliwości: „Wystąpienia publiczne, jakich członkowie Komitetu Wykonawczego FIFA byli świadkami, nie miały dla nich żadnego znaczenia. Dla nich liczyło się to, co mogli uzyskać za taki, a nie inny głos. Co ich mogło obochodzić wystąpienie Billa Clintona, czy samej Matki Teresy, gdyby pojawiła się przed mikrofonami”. Tognoni potwiedza: „Czuli się Masters of the Universe”. Tak – użył takiego sformułowania: „Twórcy wszechświata”. Komitet Wykonawczy liczył wówczas 24 członków, ale przed głosowaniem w 2010 sporo się działo. Oj, sporo. Dość powiedzieć, że FIFA musiała zawiesić dwóch członków Komitetu Wykonawczego – Reynalda Temariego (Tahiti) i Amosa Adamu (Nigeria). Reporterzy „Sunday Times” przedstawili się im, jako lobbyści kandydatury Stanów Zjednoczonych. I obaj zażądali pieniędzy za głos. Wszystko to zostało nagrane i upublicznione. FIFA nie miała wyjścia.
Dzień przed głosowaniem – 1 grudnia 2010 roku do szefa FIFA Seppa Blattera zadzwonił prezydent USA, Barack Obama. Obaj panowie znali się od roku, gdy Blatter wizytował Stany Zjednoczone i został przyjęty przez Obamę w Białym Domu. Blatter zdawał sobie sprawę, że Mundial w 2022 w USA to byłby marketingowo świetny pomysł. Ba, marketingowo i wizerunkowo. Niektórzy autorzy sugerują, że Blatter miał w głowie ideę, iż kolejne Mundiale to będzie niezwykły pokaz siły FIFA i jego własnych umiejętności negocjacyjnych. Że może doprowadzić – jego samego - nawet do Nagrody Nobla. Za łączenie świata w rzeczywistości XXI wieku. Plan był taki, że po sukcesie Mundialu w 2010 roku – w Republice Południowej Afryki – Blatter doprowadzi do cyklu: 2014 Brazylia (to już było przesądzone), 2018 Rosja, 2022 USA i zwieńczeniem będą piłkarskie mistrzostwa świata 2026 w Chinach… RPA, Brazylia, Rosja, USA, Chiny – cóż za tournée największego piłkarskiego turnieju świata - chodziło po głowie Blattera. Jednak wróćmy do 1 grudnia rozmowy telefonicznej szefa FIFA z prezydentem USA. Ken Bensinger – w książce „Czerwona kartka” - relacjonuje ją na podstawie dwóch rozmów ze Szwajcarem. I pisze: „Blatter już wcześniej kilkukrotnie deklarował poparcie dla organizacji Mundialu w Stanach Zjednoczonych, kładąc nacisk na wielki potencjał komercyjny takiego rozwiązania. Z silnym akcentem, ale dobrym angielskim powtórzył to stanowisko przez telefon, podkreślając jednocześnie, że ma tylko jeden głos i nie może mówić innym członkom Komitetu Wykonawczego FIFA, za kim powinni się opowiedzieć. – Jak pan ocenia szanse? – zapytał Obama. – Panie prezydencie, będzie ciężko – odparł Blatter po chwili milczenia. – Rozumiem. Cóż, powiedzenia – zakończył rozmowę Obama. To był ich ostatni dialog”.
Ostatecznie głosowali: Julio Grandona (Argentyna), Ricardo Teixeira (Brazylia), Nicolas Leoz (Paragwaj) – trzech panowie z Ameryki Południowej, a także Europejczycy - Angel Maria Villar-Llona (Hiszpania), Michel Platini (Francja), Geoff Thompson (Anglia), Franz Beckenbauer (Niemcy), Michel D'Hooghe (Belgia), Senes Erzik (Turcja), Marios Lefkaritis (Cypr), Witalij Mutko (Rosja) i Joseph Blatter (Szwajcaria), w roli prezydenta FIFA, a z innych kontynentów - Issa Hayatou (Kamerun), Hany Abo Rida (Egipt), Jacques Anouma (Wybrzeże Kości Słoniowej), Chung Mong-joon (Korea Południowa), Jack Warner (Trynidad i Tobago), Mohammed Bin Hamman (Katar), Worawi Makudi (Tajlandia), Junji Ogura (Japonia), Rafael Salguero (Gwatemala) oraz Chuck Blazer (USA).
Decyzja o przyznaniu dwóch turniejów jednego dnia spowodowała niezwykłą, wielopłaszczyznową układankę, w której niewątpliwie Rosja i Katar rozegrały na swoją stronę. Oba kraju wówczas podpisały umowę gazową, ale wydaje się, że ich porozumienie obejmowało również inne aspekty. Warto przypomnieć, że w kwietniu 2010 roku do Ad-Dauhy przybył wicepremier Rosji, Igor Sieczin, a rewizyta emira Hamada u premiera Władimira Putina – bo takie stanowisko zajmował wówczas dyktator Rosji – odbyła się 2 listopada 2010, a więc dokładnie miesiąc przed wyborem gospodarzy Mundiali w 2018 i 2022. Rosja wygrała bez specjalnych kłopotów, choć wydawało się, że kandydatura Hiszpanii i Portugalii ma wielkie szanse, szczególnie, iż może liczyć na poparcie członków Komitetu Wykonawczego z Ameryki Południowej. Jednak Rosja zwyciężyła już w drugiej rundzie.
Katar musiał zmagać się aż w czterech rundach, ale poparcie dla tej kandydatury było potężne już od pierwszego głosowania. Katar – na dzień dobry - otrzymał 11 głosów, podczas gdy konkurenci łącznie 11 – 3 USA, 4 Korea Południowa, 3 Japonia i tylko jeden głos Australia. Najpierw odpadła więc Australia, później Japonia, a w trzeciej turze Korea Południowa. Amerykanie zwiększali pulę głosujących na nich – 3, 5, 6 i w końcu 8. Jednak Katar w decydującej rozgrywce otrzymał 14 głosów. Stało się coś niesamowitego, niewyobrażalnego. Piłkarski Mundial trafił do kraju, gdzie nie ma żadnej kultury piłkarskiej. Żadnej!
Niezwykła była w tym rola Michela Platiniego. Francuz pełnił wówczas funkcję prezydenta UEFA i wiceprezydenta FIFA. Mógł lobbować, jak mało kto. A stał się ofiarą lobbowania ze strony prezydenta Francji, Nicolasa Sarkozy’ego. „Od tego wszystko się zaczęło” – utyskiwał Blatter… Blatter czuł, że przyznanie Mundialu Katarowi może mieć poważne konsekwencje. Dużo poważniejsze, niż wcześniejsze afery, które wstrząsały FIFA. I miał rację. Chuck Blazer – amerykański członek Komitetu Wykonawczego FIFA – oszukiwał na podatkach. FBI postanowiła go nacisnąć. Ten zaczął nagrywać kolegów z najważniejszego gremium FIFA. Ostatecznie śledztwo doprowadziło do wielu aresztowań i procesów. De facto zmiotło z piłkarskiej sceny samego Blattera, choć szef FIFA musiał ustąpić akurat z innego powodu – umowy z Platinim o zapłatę honorarów sprzed wielu lat. Umowy – jak to się mówi - „na gębę”. Tak, czy inaczej Katar otrzymał Mundial, a nowym prezydentem FIFA został Gianni Infantino. Zapowiadał głębokie reformy, a tymczasem od lat głosi pochwałę Kataru, który w imię polityki „soft power” pozyskał największą imprezę piłkarską globu. Jako turniej, to będzie piękne. Jako organizacja, to haniebne, gdy czyta się, iż przez lata robotnicy pracowali w systemie kafala, bezwzględnie wykorzystywani przez pracodawców i zginęło ich co najmniej 6,5 tysiąca, jak podaje „The Guardian”. Katar to przykład pozyskiwania turniejów na zasadzie widzi-mi-się dyktatorów, a nie potrzeb kibiców. Przerażające, a zarazem prawdziwie w XXI wieku...
______________________________________________
tekst ukazał się również w nr 45 tygodnika PiłkaNożna
Korzystając z naszej strony internetowej powierzasz nam informacje o urządzeniu, za pomocą którego przeglądasz jej treść. Polityka prywatności wyjaśnia jakie dane są zbierane i w jakim celu są wykorzystywane. Prosimy o zrozumiałe zapoznanie się z niniejszym dokumentem opracowanym z uwzględnieniem wymogów obowiązującego od 25 maja 2018 r. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako „RODO”)
Dane osobowe zbierane są w ramach korzystania z usług, ze stron internetowych oraz zapisywanych w plikach cookies na Twoim urządzeniu końcowym. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w celu:
wyświetlania reklam dopasowanych to Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody - zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO,
dostosowania treści strony internetowej do Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody- zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO
gromadzenia danych statystycznych, które pozwolą zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy korzystają ze strony internetowej oraz pozwoli ulepszyć jej zawartość i reklamy do Twoich potrzeb bądź zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO (naszym prawnie uzasadnionym interesem jest prowadzenie badań w celu ulepszenia oferowanych usług)
Twoje dane osobowe są przetwarzane w sposób zautomatyzowany w tym również w formie profilowania. Konsekwencją takiego przetwarzania będzie prowadzenie działań marketingowych oraz handlowych dopasowanych do Twoich zainteresowań i potrzeb.
Dane osobowe możemy ujawnić informacje pracownikom i oraz osobom trzecim świadczącym usługi na naszą rzecz, które to podmioty mogą uzyskiwać, wykorzystywać, przekazywać, gromadzić lub w inny sposób przetwarzać te informacje w celach związanych ze świadczeniem Usług, w celu świadczenia innych usług wsparcia administracyjnego.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania zgody. W przypadku zbierania danych dla celów dokonywania analiz i badań statystycznych do czasu zgłoszenia skutecznego sprzeciwu.
Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. W celu skorzystania z powyższych praw należy skontaktować się z Administratorem.
Masz prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych odbywa się z naruszeniem prawa.
Podanie danych osobowych jest dobrowolne aczkolwiek niezbędne do świadczenia usług na Twoją rzecz. Brak podania danych uniemożliwi nam świadczenie usług.
Administratorem danych jest przedsiębiorca działający pod firmą ALLSET Marcin Talik z siedzibą w Żywcu pod adresem os. 700-lecia 33/29, 34-300 Żywiec, nr NIP: 5532536324, nr REGON: 367196496, e-mail: [email protected].
Standardowo przeglądarki stron internetowych domyślnie dopuszczają przechowywanie informacji w formie plików cookies w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz jednak w każdym czasie dokonać zmiany tych ustawień. Niedokonanie zmian oznacza, że w/w informacje mogą być zamieszczane i przechowywane w jego urządzeniu końcowym, a tym samym że będziemy przechowywać informacje w Twoim urządzeniu końcowym i mieć dostęp do tych informacji.
W ustawieniach przeglądarki internetowej możliwa jest zmiana ustawień zarządzania plikami cookies w taki sposób, aby blokować ich automatyczną obsługę lub informować o każdorazowym ich przesłaniu na urządzenie końcowe. Informacje o sposobie zarządzania plikami cookies znajduje się w ustawieniach przeglądarki.
Korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one domyślnie zapisywane w pamięci urządzenia.
W związku z powyższym prosimy o zaznaczenie pola: „zgadzam się”, w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych (w tym analizowanie oraz profilowanie w celach marketingowych) przez Administratora wskazanego na w stępie.
Niniejsza polityka prywatności obowiązuje od 1 sierpnia 2018 r.