Subskrybuj
Ekstraklasa

Tylko stadionu brak. Raków wraca do PKO BP Ekstraklasy.

2019-07-18

Raków Częstochowa wraca po 21 latach na najwyższy poziom ligowy. Przez ten czas zmieniła się nazwa rozgrywek z 1 ligi na Ekstraklasę, liczba w niej grających drużyn zmniejszyła się z 18 do 16, pojawiły się licencje i pieniądze z centralizacji praw telewizyjnych. Tylko stadion w Częstochowie od przegranego meczu u siebie z Pogonią Szczecin (0:2) nie wiele się zmienił. Co w takim razie zespół Marka Papszuna może nowego pokazać w lidze?

Dla zespołu z Limanowskiego będzie to drugi awans w historii klubu. W 1994 roku drużyna prowadzono przez trenera Zbigniewa Dobosza wywalczyła awans do ówczesnej 1 ligi. W składzie tamtej drużyny byli znani z boisk ligowych Jacek Magiera i Grzegorz Skwara. Z najlepszymi drużynami w Polsce Raków rywalizował przez 4 lata, a w jego barwach grali również tacy zawodnicy jak Jacek Krzynówek, Paweł Skrzypek czy Tomasz Kiełbowicz. Najlepszy okres w historii częstochowskiej piłki zakończył się w 1998 roku, gdy z 1 ligi klub spadł z 17 punktami. Co raz trudniejsza sytuacja finansowa i organizacyjna sprawiła, że w 2001 roku grał już w IV lidze Śląskiej grupie 1. Cztery lata później udało się awansować do III ligi po dramatycznym dwumeczu z Koszarawą Żywiec – 0:0 w pierwszym meczu i rewanżu, dopiero w serii rzutów karnych 9:8 byli lepsi od rywali. Przez następne 12 lat klub grał na trzecim poziomie ligowym, najpierw w trzeciej lidze grupie 3, a po zmianie nazw rozgrywek w 2 lidze. Ciężka sytuacja finansowa, problemy natury organizacyjnej sprawiały, że bardziej myślano o przetrwaniu niż awansie do wyższej ligi. W pewnym momencie gdyby nie ówczesny prezes, a obecnie wiceprezes Krzysztof Kołaczyk oraz obecny selekcjoner kadry Polski Jerzy Brzęczek, który był trenerem Rakowa w latach 2010-2014 nie byłoby co zbierać. Jako, że wieloletni sponsor klubu Huta Częstochowa miała co raz większe trudności finansowe (w maju tego roku zaprzestano produkcji, zaś 28 czerwca złożono wniosek o upadłość) poszukiwano nowego sponsora. Za sprawą Filipa Adamusa z portalu Łączy nas piłka doszło do spotkania Panów Kołaczyka i Brzęczka z Michałem Świerczewskim, który jest właścicielem jednego z największych sklepów w branży informatycznej X-kom. Panowie jak wspominał w wywiadach Świerczewski nie od razu przekonali do zainwestowania w klub, ale ostatecznie 6 lipca 2011 został najpierw głównym sponsorem klubu, zaś w 30 grudnia 2014 roku przejął 100 procent akcji w spółce akcyjnej. Świerczewski poprzez klub promuje swoje główne marki x-kom, al.to i combat. O pierwszej firmie wcześniej pisaliśmy, druga czyli al.to jest wielobranżowym sklepem w internecie mającym w swoim asortymencie m.in. gry planszowe, zabawki czy produkty AGD i RTV. Trzecia marka – Combat to sklep dla osób zajmujących się strzelectwem, survivalem lub turystyką. Wraz z większym zaangażowaniem w klub pojawiły się lepsze wyniki sportowe – już w 2015 roku Czerwono-Niebiescy mogli awansować do 1 ligi, ale przegrali baraż z Pogonią Siedlce. Ostatecznie w 2017 roku z pierwszego miejsca, awansowali do Fortuna 1 ligi, a 24 kwietnia mogli się cieszyć z drugiego w historii awansu do Ekstraklasy, Poprzedni sezon tym bardziej był udany, bo w Totolotek Pucharze Polski awansowali do półfinału eliminując Lecha Poznań i Legię Warszawa. Gdyby udało się wyeliminować Lechię Gdańsk, byłby to drugi finał dla obecnego beniaminka PKO BP Ekstraklasy. W sezonie 1966/67 wówczas trzecioligowy Raków prowadzony przez Jerzego Wrzosa uległ na stadionie Błękitnych Kielce (zastąpił go obecny obiekt Korony) Wiśle Kraków po dogrywce 2:0.

Papszun odkryciem trenerskim minionego sezonu

Nie byłoby tych sukcesów gdyby nie Marek Papszun. Przed pracą w klubie z województwa śląskiego był znany z pracy w klubach z Mazowsza m. in w Legionovii, Świcie Nowy Dwór Mazowiecki czy KS Łomianki. Przez wiele lat łączył rolę trenera z pracą nauczyciela historii oraz wuefu, ale od trzech lat w pełni poświęcił się pracy szkoleniowej. W trakcie swojej pracy w Rakowie (drużynę objął 18 kwietnia 2016 roku) kompletnie przebudował drużynę. Charakterystycznym ustawieniem drużyny 44-latka jest 1-3-4-3, zaś znakiem rozpoznawczym są stałe fragmenty gry. 

Jak zagra Raków?

Podstawowym bramkarzem w poprzednim sezonie był Michał Gliwa, ale w meczach Totolotek Pucharu Polski oraz w ostatnich spotkaniach Fortuny 1 Ligi bronił Jakub Szumski. W obronie podstawową trójkę obrońcą tworzyli Arkadiusz Kasperkiewicz, Andrzej Niewulis i Tomáš Petrášek. W pierwszej części sezonu, gdy czeski obrońca dochodził do zdrowia,  podstawowym zawodnikiem był Łukasz Góra, który odszedł do Chrobrego Głogów. Niewulis, który jest kapitanem zespołu, początek sezonu straci przez kontuzję kolana.  

Papszun w wywiadach żałował odejścia Marcina Listkowskiego, dla którego znalazł nową pozycję. Przed przyjściem był kojarzony z gry w ataku lub na skrzydle, tymczasem grał jako 8 na tyle dobrze, ze w meczu zremisowanym z Sandecją Nowy Sącz (2:2) był kapitanem drużyny. Środkową linię uzupełnili Igor Sapała, Petr Schwarz i Miłosz Szczepański. Zmiennikiem dla nich był Maciej Domański. Podstawowymi skrzydłowymi byli 35-letni Piotr Malinowski i 24-letni Patryk Kun, ale też swoje szansę otrzymali Daniel Bartl, Mateusz Zachara, Dariusz Formella i Karol Mondek. Podstawowym napastnikiem był Szymon Lewicki, ale często w pierwszym składzie grał Sebastian Musiolik. Próbowany był Patrick Friday Eze, ale z napastnikiem z Nigerii nie przedłożono kontraktu.

Nowymi zawodnikami są obrońcy Emir Azemović, Kamil Piątkowski, pomocnicy Dawid Szymonowicz, Rusłan Babenko, Andrija Luković, Bryan Nouvier, Michał Skóraś oraz napastnik Felicio Brown Forbes, który nie wystąpi w meczu Koroną Kielce z której został pozyskany. Prezes zespołu z województwa świętokrzyskiego na czwartkowej konferencji przyznał, że w ramach klauzuli nie może wystąpić w żadnym możliwym pomiędzy oboma drużynami. Z klubu odeszli wspomniani wcześniej Góra, Listkowski, Friday Eze, Formella, Mondek, Zachara, a także Rafał Figiel, Damian Michalik i Karol Noiszewski.

Kiedy zagrają w Częstochowie?

Podobnie jak w przypadku drugiego z beniaminków – problemem jest stadion. O ile w Łodzi jest trybuna, która spełnia wymogi licencyjne to obiekt przy Limanowskiego wymaga całkowitej przebudowy. 9 lipca rozpoczął się przetarg na nowy stadion, którego pojemność ma wynosić 6 152 miejsc, ma przypominać obiekt w Niecieczy. Podobieństwo jest całkiem zamierzone, bo projekt został odkupiony od właścicieli Bruk-Betu. Urząd Miasta w Częstochowie zabezpieczył ok 37 mln zł, co jest sumą ewidentnie za małą. Pytanie jaki jest realny kosztorys, bo UM utajnił otrzymany dokument. Prezes Rakowa Wojciech Cygan dla „Przeglądu Sportowego” mówił o terminie wiosennym, w którym zespół mógł grać w Częstochowie. Jednak jak uczy doświadczenie budowy stadionów w innych miastach, to niemal przy każdym większym przetargu były odwołania, unieważnienia, a w najlepszym wypadku potencjalni wykonawcy kierowali pytania dodatkowe do Urzędów Miasta co skutkowało opóźnieniem budowy obiektów. Planowany koniec ukończenia budowy to druga połowa 2021 roku. W najbliższym czasie Raków będzie grał na stadionie w Bełchatowie, choć pierwotnie w roli gospodarza miał występować w Sosnowcu. O zmianie lokalizacji zadecydowały kwestie finansowe.

Bogdan Cisak