Subskrybuj
Reprezentacja

W pogoni za dawnym blaskiem. Sylwetka reprezentacji Hiszpanii

2019-12-01

W ostatnich kilkunastu miesiącach o reprezentacji Hiszpanii dyskutowano jedynie w kontekście selekcjonera. Krótko przed Mundialem pracę stracił Julen Lopetegui, a w głównej imprezie La Furia Roję poprowadził Fernando Hierro. Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem burzliwej relacji na linii Robert Moreno - Luis Enrique. Były szkoleniowiec FC Barcelony ponownie objął stery w reprezentacji po półrocznej absencji, w ciągu której jego asystent awansował na przyszłoroczne Euro, na którym Hiszpanie zmierzą się z reprezentacją Polski.

W ciągłych poszukiwaniach

Robert Moreno prowadził kadrę w dziewięciu spotkaniach eliminacji, w których ciągle poszukiwał i rotował. Dość powiedzieć, że w tym czasie skorzystał z aż 38 piłkarzy, z czego 33. chociaż raz wystąpiło w podstawowym składzie. Nietrudno się domyślić, że mocno wpłynęło to na dyspozycje i jakość piłkarską, którą proponowali Hiszpanie. Mimo to pewnie i bez porażki wygrali swoją grupę eliminacyjną, choć nie była ona zbyt wymagająca. 26 punktów w 10 meczach po dwóch remisach ze Szwecją i Norwegią, 31 goli strzelonych i raptem 5 straconych to bardzo dobry bilans, lecz w większości spotkań zespół z Półwyspu Iberyjskiego męczył widzów swoją grą. Z powodu ciągłych zmian nie przypominali drużyny, a zbiór indywidualności, w którym każda postać grała swój mecz.

Kto partnerem Ramosa?

Praktycznie jedynym stałym punktem w składzie na eliminacje był Sergio Ramos – kapitan La Furia Roja, który wystąpił w 9 spotkaniach. Opuścił jedynie pojedynek ze Szwecją, w którym pauzował za kartki. Przez lata jego nierozłącznym partnerem był Gerard Pique, który po Mundialu w Rosji zakończył karierę w reprezentacji. Od tego czasu zarówno Lucho, jak i później Robert Moreno, ciągle poszukiwali dopełnienia do Ramosa. W eliminacjach do Mistrzostw Europy zawodnikowi Realu od pierwszej minuty partnerowało aż czterech stoperów, a dwóch kolejnych weszło z ławki. Najczęściej, bo czterokrotnie w duecie z kapitanem występował Inigo Martinez. Trzykrotnie Moreno do gry desygnował Raula Albiola i Mario Hermoso. Po jednym występie zaliczyli Diego Llorente, Pau Torres i Unai Nunez. Po tych nazwiskach widać jaki problem z obsadą funkcji drugiego środkowego obrońcy miał Robert Moreno, który praktycznie w każdym spotkaniu rotował blokiem defensywnym, ale i całym składem. Za 7-meczowej kadencji Luisa Enrique, 49-latek, Ramosa najczęściej zestawiał z klubowym partnerem – Nacho Fernandezem. Taki duet zagrał w trzech z siedmiu meczach Lucho. U Moreno, stoper Realu, nie doczekał się ani jednej szansy.

Szukanie jakości w ataku

Złote czasy La Furia Rojy przypadały wraz z dominacją hiszpańskich klubów w Europie, a większość kadry stanowili zawodnicy Barcelony i Realu. Robert Moreno w meczu eliminacyjnym ze Szwecją desygnował do gry „jedenastkę” bez żadnego piłkarza Barcelony, a tylko jednym Realu, którym był Dani Carvajal. To pierwszy taki przypadek od 11 lat. Globalizacja i multinarodowość Blaugrany i Los Blancos wpływa na jakość piłkarską przednich formacji La Furia Rojy. Dość powiedzieć, że potencjalny podstawowy skład Hiszpanów na Euro w formacji pomocy i ataku przewiduje raptem jednego zawodnika Dumy Katalonii oraz Królewskich. I to na dodatek Sergio Busquetsa, który jest już wiekowym zawodnikiem, a w dodatki w ostatnich sezonach notuje spory dołek formy. Biorąc pod uwagę eliminacje, ciężko doszukiwać się pewniaków, gdyż jest spora grupa piłkarzy, która rozegrała pięć lub sześć spotkań. Moreno w końcowej fazie kwalifikacji szukał coraz głębiej, w piłkarzach nieoczywistych. Takim wyborem był Gerard Moreno z Villarreal. Już 27-letni zawodnik w zaledwie dwóch ostatnich meczach eliminacji przeciwko Malcie i Rumunii zdobył trzy bramki i zaliczył cztery asysty. Trudno jednak oczekiwać, żeby było to główne ogniwo Mistrzów Świata z 2010 roku.

Zaufać młodym

Hiszpanie, mimo swoich problemów, dalej prezentują swój niepowtarzalny styl opierający się głównie na technice i błyskotliwości w małej grze. Mogliśmy to zauważyć nawet wśród graczy młodego pokolenia na boiskach we Włoszech, na których drużyna U21 w cuglach zdobyła złoty medal grając spektakularnie z fałszywym napastnikiem. Z tamtej drużyny automatyczny awans zaliczyła głównie trójka Ceballos, Fabian Ruiz i Mikel Oyarzabal, a swoją szansę otrzymał również Dani Olmo. To są jednak głównie gracze ofensywni. La Furia Roja jest drużyną trochę nieodgadnioną. Personalnie, na papierze, przynależność klubowa nie powala na kolana już tak jak w przeszłości, lecz to nadal jedna z najsilniejszych drużyn na świecie, która umiejętności piłkarskie ma na bardzo wysokim poziomie. Dla każdego z tych graczy reprezentacja narodowa to prawdziwe wyzwanie, a Mistrzostwa Europy 2020 mogą być nowym otwarciem dla odmłodzonej kadry Hiszpanii.

Podstawowy skład Hiszpanii na Euro na podstawie eliminacji:

 

FILIP MODRZEJEWSKI