Subskrybuj
Ligi Zagraniczne

Walka o podpis Thomasa

2020-04-27

Thomas Partey jest jednym z najlepszych piłkarzy ligi hiszpańskiej w sezonie 2019/2020. Po odejściu Rodriego do Manchesteru City stał się fundamentalną postacią drugiej linii obok Koke i Saula. Diego Simeone z usług Ghańczyka korzystał kiedy tylko mógł. Partey opuścił trzy spotkania – dwukrotnie z powodu żółtych kartek, a raz dokuczał mu uraz mięśniowy. Dobra postawa 26 latka nie umknęła europejskim skautom. Najintensywniejsze starania w kierunku zakontraktowania Thomasa poczynił do tej pory Arsenal.

Letnia okazja

Sytuacja finansowa z powodu koronawirusa zmusi kluby do szukania okazji i częstszego  uruchamiania klauzul w kontrakcie. Ta sytuacja dotyczy też Thomas Parteya. Ghańczyk 1 marca 2018 przedłużył kontrakt z Atletico Madryt do końca czerwca 2023 roku. Sprawa z powodu długości umowy z pozoru wydaje się prosta, lecz dość niska klauzula odstępnego zmusiła Los Colchoneros do jej renegocjacji. Obecnie wynosi ona 50 mln euro. Nawet przy niższych budżetach w najbliższej przyszłości, nie wydaje się to wygórowaną kwotą. Hiszpańskie media zgodnie podają, że 26 latek otrzymał propozycje nowego kontraktu już w listopadzie, lecz dalej zwleka z decyzją.

Arsenal czy tylko "gra" ojca?

Z okazji chce skorzystać Arsenal. Oliwy do ognia dolał ojciec Ghańczyka, który w krajowym radiu potwierdził, że Kanonierzy skontaktowali się z synem. Temu zaprzeczył Jose Daniel Jimenez Pozanco – agent piłkarza. Środowisko pomocnika wielokrotnie podkreślało, że traktuje on Atleti priorytetowo. Być może cała sytuacja to zwykła „gra”, która ma na celu walkę o wyższą gażę.

Obecnie Thomas zarabia niecałe 2 mln euro na sezon. Jest to jedno z najniższych wynagrodzeń w drużynie. Większość podstawowych graczy, takich jak Saul, Koke, Felix czy Costa mogą liczyć na pensje od 6 do 8 mln euro. Najlepiej zarabiającym piłkarzem w kadrze jest Jan Oblak. Słoweniec może liczyć na 10 mln euro.

Cholo nie chce „drugiego Lucasa”

Sprawa Thomasa bardzo ważna jest również dla Diego Simeone. Argentyńczyk chce budować na Ghańczyku przyszłość klubu z Wanda Metropolitano. Jak ważni dla Cholo są wychowankowie mogliśmy przekonać się już wcześniej.

W wywiadzie dla Cadeny Ser kilka tygodni temu Simeone nie wahał się ogłosić, że jako trenera odejście Lucasa Hernandeza zeszłego lata bolało bardziej niż Antoine'a Griezmanna. „Nie twierdzę, że Lucas był ważniejszy od Griezmanna, ale Lucas jest chłopcem, z którym pracujemy od lat. Był graczem akademii, a w ostatnich latach wyszkoliliśmy go, aby był piłkarzem, którym jest teraz. Właśnie dlatego jego odejście bardziej bolało” - powiedział Argentyńczyk.

Władze Atletico wiedzą, że Cholo uwielbia Thomasa i biorąc pod uwagę kryzys związany z epidemią, bardzo trudno będzie go zastąpić. Rojiblancos są klubem, w którego przerwa w rozgrywkach uderzyła najmocniej. Simeone chce Thomasa na Wanda Metropolitano w przyszłym sezonie. Thomas uważa ofertę Atletico za priorytet, gdyż chciałby kontynuować karierę w klubie, w którym piłkarsko dorastał – do Atletico trafił w wieku 18 lat. Jego nowy kontrakt gwarantowałby mu znaczny wzrost wynagrodzenia, a klauzula byłaby trzycyfrowa.

FILIP MODRZEJEWSKI