Przeciągająca się stagnacja w futbolu związana z epidemią koronawirusa zmusza ekstraklasowe kluby do coraz kreatywniejszych metod pozyskiwania funduszy. Niepewna sytuacja finansowa oraz brak pewności uzyskania środków z praw telewizyjnych zmusza firmy do zwrócenia się w kierunku kibiców. Takie kroki poczynił Lech Poznań, którego fani mogą w wesprzeć swoją drużynę w tym trudnym momencie!
Przychody z dnia na dzień spadły niemal do zera, a władze Kolejorza szacują straty na 10 do 25 milionów złotych. W dodatku klub w dalszym ciągu generuje dalsze koszty, mimo że piłkarze, sztab oraz pracownicy solidarnie zgodzili się na obniżkę pensji. Między innymi o tym opowiadał prezes Karol Klimczak w ostatniej rozmowie dla Prawdy Futbolu (całość dostępna tutaj LINK). Lech jest co prawda jednym z najzdrowiej prowadzonych klubów, który ma odłożone pieniądze na "czarną godzinę", lecz teraz kluczowe jest zachowanie płynności finansowej.
"Nie chcemy zwracać się do Was, drodzy kibice, o darowizny. To byłoby nie fair w obliczu tego, że kryzys dotyka nas wszystkich. To, co pomoże przetrwać Lechowi ten trudny czas, to przeniesienie przyszłych przychodów na teraźniejszość. Na dziś kluczowe jest dla nas zachowanie płynności finansowej, czyli zdolności do regulowania bieżących wydatków, które mimo przerwy w rozgrywkach, wciąż są (...)" - wyjaśnia w oficjalnym komunikacie Tomasz Kacprzycki - dyrektor ds. finansowych.
Co ważne, klub każdą kwotę "podwaja" w formie voucheru do wykorzystania na bilet lub karnet w następnej rundzie. Minimalna kwota to 20 zł. Przykładowo: wpłacamy sto złotych do klubu, w zamian otrzymujemy voucher na 200 zł, który możemy wykorzystać w przyszłości. Każda wpłata uprawnia nas również do zakupu rocznicowej koszulki meczowej. Każdy kibic, który zechce wziąć udział w akcji, otrzymuje specjalny rabat, dzięki któremu taki rarytas kosztuje tylko 119 złotych.
Parę dni wcześniej Kolejorz wystartował również ze sprzedażą specjalnych masek ochronnych w niebiesko-białych barwach. Zainteresowanie zaskoczyło samych organizatorów, gdyż pierwsza pula została wyprzedana w kilka minut. Taka działalność pozwala nie tylko wspomóc swój ukochany klub, ale także zjednoczyć poznańską rodzinę, którą tworzą wszyscy ludzie związani z Bułgarską. #wGóręSerca - taką nazwę nosi oficjalny hasztag akcji - już wbił się w trendy na mediach społecznościowych, takich jak Twitter. To pokazuje tylko na jaką skalę swoim ukochanym barwom potrafią pomóc fani.
