"Wróci do Śląska jako lider, nie szatni, a boiska"! Waldemar Sobota
2020-07-31źródło zdjęcia: Krystyna Pączkowska, Dawid Antecki / Śląsk Wrocław
Doniesienia wrocławskich mediów potwierdziły się. Waldemar Sobota po siedmiu latach wraca do Wrocławia. Pochodzący z Ozimka skrzydłowy zakończy swoją karierę w miejscu, z którego wypłynął na szersze wody.
Sobota dopiero w wieku 23 lat trafił do Ekstraklasy, kiedy po udanym sezonie w 1.ligowym MKS Kluczbork przeniósł się do Wrocławia. Klubu, który swoje największe sukcesy odnosił w latach 70. ubiegłego wieku. Wówczas największymi gwiazdami zespoły byli Tadeusz Pawłowski i Janusz Sybis. Przychodząc do Śląska nie spodziewał się, że przed klubem ze stolicy Dolnego Śląska gwiezdny czas. Przez trzy lata gry w wojskowych barwach Sobota zdobył kolejno: wicemistrzostwo, mistrzostwo i brązowy medal Mistrzostw Polski. Oprócz tego pomocnik sięgnął po Superpuchar. Był jednym z zawodników, którzy liderowali tamtemu Śląskowi. Dla kibiców wychowanych w XXI wieku Sobota do spółki z Sebastianem Milą byli kimś - oczywiście z zachowaniem wszelkich proporcji - kim dla fanów w XX wieku Janusz Sybis i Tadeusz Pawłowski.
Warto dodać, że to właśnie grając we wrocławskim klubie, Sobota zadebiutował w reprezentacji Polski, w której już w debiucie zdobył bramkę. Urodzony w Ozimku pomocnik zagrał także w jednym z najsłynniejszych meczów w historii drużyny narodowej. 11 października 2014 roku wszedł na boisko w 71. minucie legendarnego już spotkania przeciwko ówczesnemu mistrzowi świata, czyli Niemcom. Ostatni mecz w barwach narodowych rozegrał przeciwko Szkotom trzy dni później. Sobota uzbierał w reprezentacji 18 spotkań, w których zdobył cztery bramki. Ten okres jego kariery wspomina Mateusz Borek, który komentował wówczas spotkania reprezentacji Waldemara Fornalika, a następnie Adama Nawałki:
"Pamiętam taki mecz w Gdańsku z Duńczykami wygrany 3:2 za kadencji Waldemara Fornalika. To był rzeczywiście mecz, w którym Waldek na tle mocnych przecież Duńczyków pokazał się z bardzo dobrej strony. W tym meczu, też w kadrze po raz pierwszy, objawiła się wschodząca gwiazda Piotra Zielińskiego, a dobry mecz rozegrał Mateusz Klich. Waldek wszedł też na boisku w tym wygranym meczu z Niemcami, już za kadencji Adama Nawałki. Wtedy w Gdańsku wydawało się, że osiągnie więcej w reprezentacji. Że będzie kimś takim, kim w kadrze Jerzego Brzęczka jest Damian Kądzior. Wejdzie, da bramkę, asystę, jakieś konkrety."
Z Wrocławia wyjechał w 2013 roku i został zawodnikiem Club Brugge. Belgowie pozyskali Sobotę po tym, jak skrzydłowy rozegrał koncertowy dwumecz w eliminacjach Ligi Europy. To właśnie 26-letni wówczas piłkarz poprowadził Śląsk do awansu w meczu przeciwko Niebiesko-Czarnym. Także wtedy komentator stacji Polsat Sport, Bożydar Iwanow, który relacjonował wyjazdowe starcie Śląska przeciwko Brugii użył sformułowania "Nacht Marie" zaczerpniętego z belgijskich mediów:
"Kiedy jechałeś na ten mecz czułeś, że belgijska prasa po pierwszym meczu we Wrocławiu najbardziej obawiała się Waldka. Mimo wszystko, to jest wyznacznik, że rywale nazywają cię swoją zmorą. Ten Śląsk był taką drużyną, w której Waldek rzeczywiście robił różnicę. Piękna przygoda pod wodzą Stanislava Levego, którą później zakończyła Sevilla. Na pewno był piłkarzem nieszablonowym i potrafiącym zrobić coś niekonwencjonalnego. Wraca po siedmiu latach i myślę, że będzie liderem Śląska, ale bardziej na boisku, niż w szatni. To był zawsze człowiek dość skryty, który przemawiał przede wszystkim na murawie. Tutaj będzie wartością dodaną dla Śląska."
Tym przydomkiem Sobota przywitał się z Belgią, gdzie występował przez kolejne 1,5 sezonu. Dość nieoczekiwanie znalazł swoje miejsce w Hamburgu, ale nie w HSV, lecz w FC St. Pauli. W 2. Bundeslidze rozegrał ponad 140 spotkań, a w kilku z nich wyprowadzał nawet swoją drużynę w roli kapitana. Czy to dobry wynik, biorąc pod uwagę, że dopiero w wieku 23 lat trafił do Ekstraklasy?
"Waldek trafił do Ekstraklasy z Kluczborka w wieku 23 lat. Pamiętam, jak kiedyś Piotrek Świerczewski zadzwonił do mnie grając w barwach ŁKS-u. Zbliżał się już do czterdziestki, a ŁKS grał na zapleczu Ekstraklasy właśnie z Kluczborkiem. "Świrek" grał w tym meczu z konieczności na stoperze i wspominał, że jednemu zawodnikowi się zameldował. Dobry, szybki, dynamiczny z dryblingiem. Tak go charakteryzował. Czy w Niemczech osiągnął tyle, ile mógł? Waldek był zawsze bardzo skrytym zawodnikiem. On swoją wartość musiał udowadniać zawsze na boisku, a nie w szatni. To nie jest typ piłkarza, który wejdzie do szatni i zacznie sypać anegdotami. Grał w St. Pauli od 2015 roku, więc cztery lata, ale gdzieś do tego najwyższego poziomu w Niemczech zabrakło." - wspomina Borek.
Sobota wraca więc do Wrocławia, gdzie przed wyjazdem był jedną z największych gwiazd. Tadeusz Socha (Śląsk Wrocław: 2006-2015) grał z urodzonym w Ozimku piłkarzem w każdym z trzech jego sezonów w stolicy Dolnego Śląska. Zawodnik Sandecji wspomina skrzydłowego z uśmiechem:
"Waldek to była pozytywna postać. Uśmiechnięty, serdeczny, choć bardzo skryty. Miał jednak cechę, której chyba nigdy się nie wyzbył. Pierwsza była piłka. Pamiętam, kiedy wyjeżdżał z Wrocławia w 2013 roku, pytałem go, co z jego dziewczyną. Odpowiedział, że ona rozumie, że kariera piłkarza jest krótka i jest dla niego bardzo wyrozumiała w tym względzie. Nie wiem, jak obecnie wygląda sytuacja prywatna Waldka, ale wiem, że do Wrocławia wraca wspaniały piłkarz i sympatyczny człowiek. Będzie liderem - boiskowym liderem Śląska."
Wraca do Wrocławia jako zupełnie inny piłkarz. Dojrzały i ukształtowany piłkarsko, doświadczony zagranicznymi wojażami. Wyjeżdżając był wszakże dynamicznym skrzydłowym, który swoją nieszablonowością potrafił uprzykrzać życie każdemu napotkanemu na swojej drodze obrońcy. Dziś, będąc siedem lat starszym częściej pojawia się w środkowej strefie boiska, notując wiele odbiorów i pracując na rzecz dobra zespołu w tej strefie boiska. Oznacza to, że Vitezslav Lavicka zyskuje piłkarza nie tylko doświadczonego, ale i wszechstronnego, o czym mówił dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka.
Sobota może bowiem stanowić wzmocnienie zwłaszcza drugiej linii wrocławian. W tym wypadku nierozstrzygnięta pozostaje kwestia młodzieżowca w barwach WKS-u. W minionym sezonie niekwestionowanym numerem 1 w tej kategorii był Przemysław Płacheta, który został sprzedany do Norwich. Teraz czeski szkoleniowiec będzie mógł wybierać i rotować piłkarzami poniżej 22 roku życia.
Co ważne Sobota jest kolejnym przykładem tendencji, którą od pewnego czasu obserwujemy w polskim futbolu.
"Co raz częściej polski piłkarz wraca do Ekstraklasy na koniec kariery. Waldek Sobota, a wcześniej Marcin Wasilewski, Kuba Błaszczykowski, czy teraz Artur Boruc. Tacy liderzy są potrzebni. Piłkarze, którzy widzieli kawałek świata mogą pomóc w walce o europejskie puchary. Dziś trudno nam sobie wyobrazić polski klub eliminujący Brugię i prowadzący w wyjazdowym meczu z Sevillą. Rok temu sufitem była równa walka z Rangersami. Zobaczymy, jak będzie tym razem." - puentuje Iwanow.
Korzystając z naszej strony internetowej powierzasz nam informacje o urządzeniu, za pomocą którego przeglądasz jej treść. Polityka prywatności wyjaśnia jakie dane są zbierane i w jakim celu są wykorzystywane. Prosimy o zrozumiałe zapoznanie się z niniejszym dokumentem opracowanym z uwzględnieniem wymogów obowiązującego od 25 maja 2018 r. rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako „RODO”)
Dane osobowe zbierane są w ramach korzystania z usług, ze stron internetowych oraz zapisywanych w plikach cookies na Twoim urządzeniu końcowym. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w celu:
wyświetlania reklam dopasowanych to Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody - zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO,
dostosowania treści strony internetowej do Twoich preferencji i zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie udzielonej zgody- zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a RODO
gromadzenia danych statystycznych, które pozwolą zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy korzystają ze strony internetowej oraz pozwoli ulepszyć jej zawartość i reklamy do Twoich potrzeb bądź zainteresowań – przetwarzanie odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO (naszym prawnie uzasadnionym interesem jest prowadzenie badań w celu ulepszenia oferowanych usług)
Twoje dane osobowe są przetwarzane w sposób zautomatyzowany w tym również w formie profilowania. Konsekwencją takiego przetwarzania będzie prowadzenie działań marketingowych oraz handlowych dopasowanych do Twoich zainteresowań i potrzeb.
Dane osobowe możemy ujawnić informacje pracownikom i oraz osobom trzecim świadczącym usługi na naszą rzecz, które to podmioty mogą uzyskiwać, wykorzystywać, przekazywać, gromadzić lub w inny sposób przetwarzać te informacje w celach związanych ze świadczeniem Usług, w celu świadczenia innych usług wsparcia administracyjnego.
Twoje dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania zgody. W przypadku zbierania danych dla celów dokonywania analiz i badań statystycznych do czasu zgłoszenia skutecznego sprzeciwu.
Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. W celu skorzystania z powyższych praw należy skontaktować się z Administratorem.
Masz prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych odbywa się z naruszeniem prawa.
Podanie danych osobowych jest dobrowolne aczkolwiek niezbędne do świadczenia usług na Twoją rzecz. Brak podania danych uniemożliwi nam świadczenie usług.
Administratorem danych jest przedsiębiorca działający pod firmą ALLSET Marcin Talik z siedzibą w Żywcu pod adresem os. 700-lecia 33/29, 34-300 Żywiec, nr NIP: 5532536324, nr REGON: 367196496, e-mail: [email protected].
Standardowo przeglądarki stron internetowych domyślnie dopuszczają przechowywanie informacji w formie plików cookies w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz jednak w każdym czasie dokonać zmiany tych ustawień. Niedokonanie zmian oznacza, że w/w informacje mogą być zamieszczane i przechowywane w jego urządzeniu końcowym, a tym samym że będziemy przechowywać informacje w Twoim urządzeniu końcowym i mieć dostęp do tych informacji.
W ustawieniach przeglądarki internetowej możliwa jest zmiana ustawień zarządzania plikami cookies w taki sposób, aby blokować ich automatyczną obsługę lub informować o każdorazowym ich przesłaniu na urządzenie końcowe. Informacje o sposobie zarządzania plikami cookies znajduje się w ustawieniach przeglądarki.
Korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one domyślnie zapisywane w pamięci urządzenia.
W związku z powyższym prosimy o zaznaczenie pola: „zgadzam się”, w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych (w tym analizowanie oraz profilowanie w celach marketingowych) przez Administratora wskazanego na w stępie.
Niniejsza polityka prywatności obowiązuje od 1 sierpnia 2018 r.