Prawda Kadry ORLEN czyli cykl na kanale Prawda Futbolu pod patronatem Grupą ORLEN, który pojawia się na YouTube. Skupiamy się na zawodnikach reprezentacji, trenerach i szkoleniu kadrowiczów.

Roman Kołtoń komentuje oświadczenie PZPN i reakcję sponsorów na stwierdzenie: "Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego ze partnerów". Partnerzy biznesowi PZPN odcinają się od tych słów. Biuro Prasowe grupy ORLEN wydało oświadczenie: "Informujemy, że pan M. Stasiaknie był gościem koncernu... Stanowczo zaprzeczamy wszelkim sugestiom w tym temacie". Właściciel InPost, Rafał Brzóska skomentował to następująco: "Sugerowanie przez PZPN, że osoba powiązana z korupcją w piłce, czyli Pan Stasiak rzekomo był zaproszony do Mołdawii przez jednego ze sponsorów jest skandalicznym nadużyciem! Na meczu od nas byli jedynie pracownicy firmy. Oczekujemy natychmiastowego podania informacji, który ze sponsorów rzekomo zaprosił tę osobę. Po drugie - bardzo poważnie zastanawiamy się nad kontynuowaniem wsparcia polskiej piłki w formule, którą ostatnio obserwujemy. Nie pozwolimy na to, by nasz brand był związany z korupcją". Jacek Tarczyński, prezes firmy kojarzonej z kabanosami, oświadczył z kolei: "Traktujemy aktualną sytuację bardzo poważnie, dlatego podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy z PZPN w obecnej formule. Nie przedłużymy umowy, którą podpisaliśmy we wrześniu 2022 roku, a nasz dział prawy analizuje możliwości jej wypowiedzenia w trybie natychmiastowym w obliczu zaistniałej sytuacji". Jeden z kibiców - Kamil Barc - pisze na TT: "Oświadczenie PZPN obala tezę, że niemożliwym jest znokautować się samemu". I dodaje: "Kochamy reprezentację, ale nie akceptujemy aktualnej paniki w zarządzaniu związkiem i kadrą". Pytanie, czy to panika, czy raczej nieumiejętność. Ktoś stracił głowę zapraszając Stasiaka do oficjalnej delegacji PZPN na wyjazd do Mołdawii. Mecz został przegrany na boisku, ale poza boiskiem to jest dopiero klęska wizerunkowa.

Zapraszamy do odtworzenia całego odcinka #prawdakadryORLEN tworzonego z grupą Orlen: