Subskrybuj
Prawda Szkolenia

Daniel Pawłowski - według mnie numer 1 w szkoleniu bramkarzy w Polsce!

2023-03-23

Według mnie jest najlepszym polskim trenerem bramkarzy. Co mówi o sobie Daniel Pawłowski? Przeczytacie tutaj. Dziś rozmowa bardziej "techniczna" i o szkoleniu golkiperów. 

Napisz nam od kiedy szkolisz bramkarzy i gdzie zaczęła się ta przygoda, oraz gdzie jesteś jako trener dzisiaj?

Sam byłem bramkarzem lokalnego klubu, przechodząc wszystkie stopnie szkoleniowe, lecz moja przygoda skończyła się w wieku 20 lat na poziomie 4 ligi. Samym szkoleniem bramkarzy zajmuje się od 20 lat. Pisząc te słowa, sam jestem zaskoczony ile czasu „jestem” w piłce nożnej. Ostatnie 4 lata to jak na razie moje najlepsze, bo prowadzę wyłącznie performatywne szkolenia online z bramkarzami z różnych stron świata, w tym analizuję ich mecze poprzez model podejmowania decyzji, który sobie wymyśliłem wiele lat temu. Myślę, że te dwie kwestie prawdopodobnie czynią mnie jedynym na świecie.

Na co według Ciebie zwracać uwagę na początku szkolenia młodego bramkarza? Czy powinno się robić selekcje pod względem fizyczności? Od jakiego wieku można rozpoczynać specjalizacje jako bramkarz?

Wszelkie modele skautingowe wymagają poprawy moim zdaniem, bo oceniają bramkarza liniową miarę, czyli np. jakiś tam wzrost, jakieś kości w nadgarstku, jakaś szybkość, itd. Rozwój zawodnika jest wyłącznie nieliniowy, przypomina w swej istocie parującą kawę. Wyobraź sobie, że są świry na tym świecie, którzy tworzą matematyczne modele przewidujące ruch pary unoszącej się z kubka z ciepłą kawą.
Nie sposób jednak tego zmierzyć, już intuicyjnie czujemy, że trudno zmierzyć ilość czynników wpływająca na kierunek pary ciepłej kawy, np. ciśnienie powietrza, temperatura, lekki podmuch wiatru z okna, bo kot akurat przechodził (którego nie wzięliśmy pod uwagę). Rozwój zawodnika ma taki nieliniowy, emergentny przebieg. Rzeczywistych, przyziemnych takich przykładów mamy na pęczki. Z naszego podwórka - Robert Lewandowski to najbardziej jaskrawy przykład, który w prosty sposób wyjaśnia nam nieliniowe, emergentne znaczenie rozwoju zawodnika. Zobacz, zaczynał na jakichś krzywych boiskach, wieczorami kopał „gałę” ze swoim kolegą, notabene bramkarzem – Adamem, na różnych boiskach mierzył się ze starszymi kolegami, nie został wychwycony przez żadne młodzieżowe reprezentacje, zagrał dopiero kilka meczów na poziomie U21, został wyrzucony z Legii, bo coś tam, że za chudy był czy coś. Obecnie - Pan Robert mógłby wykupić całą ekstraklasę. Mamy tysiące przykładów, z różnych sportów, w których młodzi zawodnicy odnoszą przyszłe sukcesy (np. podpis profesjonalnego kontraktu) wcześniej nie uczestnicząc w strukturach jakichś akademii sportowych, jak Pan Robert między innymi. Tym samym warto sobie zadać pytanie o wczesną specjalizację. Rozwój miast stworzył warunki do budowy wszelkich akademii sportowych, które mają na celu identyfikację i rozwój talentu, lecz sama struktura każdej akademii narzuca liniowość na coś co jest z definicji nieliniowe.

Czym nasi bramkarze robią furorę na świecie?

Nie wiem. Trudno zdefiniować co oznacza furora. Dla każdego człowieka będzie znaczyć co innego, dla danych bramkarzy podobnie. Wiem, że pytanie ma podwójne znaczenie jednak, lecz zanim udzielimy odpowiedzi musielibyśmy zdefiniować „furorę w jakimś kryterium”. Jeśli jakimś kryterium miałaby być przykładowo ilość golkiperów z danego kraju regularnie grająca poza granicami swojego rodzimego kraju to dominuje Brazylia oraz Hiszpania.

Na czym się opiera Twój sposób szkolenia bramkarzy? Czym różnisz się od innych trenerów?

W kilku zdaniach, myślę, że przede wszystkim zmieniam światopogląd bramkarzy, generalnie wydaje się, że dokonamy najszybszych zmian przeinaczając własny światopogląd odnoszący się do danej kwestii. Od lat jestem prekursorem oceny gry bramkarza przez pryzmat wyłącznie decyzji jakie podejmuje, a to bardzo ułatwia pracę, bo nie ma znaczenia większego dla mnie jakiś wzrost golkipera, czy jakieś techniczne rozważania, że przykładowo jakaś „kołyska” jest nieprawidłowo wykonana lub „blok piłki nieprawidłową ręką”, itd. Takie rozważania niczym się nie różnią od rozważań, że dany szachista byłby lepszy gdyby szybciej przesuwał figury na planszy. Gra bramkarza jest relacyjna, jeśli pragniemy osiągnąć sukces w tej grze, to muszą nas interesować wyłącznie prawidłowe relacje między danym bramkarzem, a otoczeniem. Prawidłowe, czyli prawdziwe. Słuchając mnie pewnie zastanawiasz się czy w ogóle, może istnieć prawda w grze bramkarza? Moim zdaniem, jeśli chodzi o piłkę nożną, w tym grę bramkarza, możemy śmiało powiedzieć o pewnej chmurze największego prawdopodobieństwa różnych zdarzeń „w i poza polem karnym”, z której wyłania nam się skuteczny model podejmowania decyzji przez golkipera, a jego prawdziwość możemy dowieść matematycznie. Ja sobie taki model wymyśliłem wiele lat temu i pięknie się sprawdza w praktyce.

Jestem nowym prezesem klubu polskiej ekstraklasy i musze kupić na już 3 bramkarzy. Kogo zaproponujesz i dlaczego?

Ok, naturalnie zapewne też pragniesz aby inwestycja zwróciła się z zyskiem. Czyli tanio nabyć – sprzedać z zyskiem. Mamy na myśli Europę, tak? Oczywiście Bartosz Mrozek to najlepsza opcja na ten moment. Bartosz zagwarantuje solidną, regularną jakość decyzji w bramce. Moim zdaniem to przyszły pewniak w bramce reprezentacji, najlepsza inwestycja. Ciekawą opcją jest również bramkarz Worlska Połtawa – Pavel Isenko. Dodajmy do jego gry zestaw podejmowania skutecznych decyzji i mógłby rywalizować z Bartoszem. Ten trzeci golkiper to myślę - Razvan Ducan z rumuńskiej Botosani. Jako nowoczesny prezes proszę jednak pamiętać, że nie sposób utrzymać jakości zawodnika bez uczenia prawidłowego modelu podejmowania decyzji przez bramkarza. Potrzebujesz również bardzo dobrego trenera golkiperów i nie mam na myśli mnie, ale mogę polecić :)

Pamiętam treningi z jednym z utytułowanych trenerów ligowych bramkarzy. Opierały się praktycznie na utrzymaniu formy, chwytu, sprawności, żadnej nauki. Czy każdy bramkarz ma potencjał do rozwoju nawet w dorosłym wieku?

Oczywiście, potwierdza to moja praktyka, powiemy - z bardzo doświadczonymi bramkarzami, przykładowo - Dusan Kuciak, czy Bartosz Białkowski. To zapewne w pewien sposób szokujące, że nawet w dorosłym wieku można spokojnie robić postępy. Z drugiej strony, na swoim przykładzie możesz zauważyć, że ten trener zwracał uwagę na coś co jest mało istotne tak naprawdę jeśli chodzi o zostanie mistrzem gry – jakaś forma chwytu, utrzymanie formy, itd. Notabene, co to w ogóle znaczy – utrzymanie formy? Tworzymy byty, które są bez większego sensu, ale tworząc je bardzo łatwo przychodzi nam ocenić ten byt i mówimy o jakichś „spadkach formy” lub „że zawodnik ma chwiejną formę”. Bardzo użyteczne narzędzie, również w piłce nożnej to brzytwa Ockhama. Odcinamy to co zbędne i zaczynamy widzieć o co chodzi w grze bramkarza, czyli szukamy podstawowych odpowiedzi na banalnie proste pytania - jak grać w tą grę? Jakie podejmować decyzję żeby odnosić sukces grając w tą grę?

Kiedy Daniel Pawłowski pokaże się szerszej publiczności? Nadal większość ludzi nie wie dlaczego Łukasz Fabiański, czy inne mocne nazwiska bronią np. tyle karnych.

Nie mam takich potrzeb. Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Chłopcy dobrze grają, od czasu do czasu dają obronę wychodzącą poza ramy Expected Goal, w tym podniosą skuteczność obron rzutów karnych, kibicie śpiewają piosenki na ich cześć, dwa dni po meczu otrzymują analizę TDB i na spokojnie to się kręci.

BARTOSZ LISOWSKI